Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Beezqp
Hej, jestem Beezqp. Mam na swoim koncie 104 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.
Odwiedzone pokoje:
104
Pokoje na liście życzeń:
1
Poziom:
Nawigator
Punkty:
132
Środa Adamczyk
15.08.2025 | data wizyty: 14.08.2025
Zacznę od tego, że ekipa prowadząca ten pokój jest tak pozytywna że ma się ochotę z nimi spędzić cały dzień a nie tylko parę chwil przy okazji wizyty :)
A teraz do rzeczy. Żartów nie ma, bo Kalwaria Zebrzydowska stoi w obliczu zagłady.
Fabularnie jest trochę śmieszno, trochę straszno. Taki miks na miarę klimatu z serialu - wychodzi to całkiem dobrze. Szczególnie fajnie grają tu elementy wystroju, których odkrywanie sprawia sporo frajdy. Zagadki są raczej z tych klasyczno-manualnych, sporo kłódek, skrytek, kluczyków. Tam gdzie trzeba myśleć przychodzi to bez bólu i z odpowiednią dozą satysfakcji. Rozmiarami pokój niespodziewanie eskaluje - i aż prosiłoby się o upchanie trochę większej ilości zadań bo miejsca na to nie brakuje ;) Rozwiązania sprawiają sporo frajdy choć na pewno najlepiej będą się tu bawić początkujący i dzieciaki. Ale nam też się podobało. Chętnie odwiedzimy pozostałe scenariusze tej firmy :)
A teraz do rzeczy. Żartów nie ma, bo Kalwaria Zebrzydowska stoi w obliczu zagłady.
Fabularnie jest trochę śmieszno, trochę straszno. Taki miks na miarę klimatu z serialu - wychodzi to całkiem dobrze. Szczególnie fajnie grają tu elementy wystroju, których odkrywanie sprawia sporo frajdy. Zagadki są raczej z tych klasyczno-manualnych, sporo kłódek, skrytek, kluczyków. Tam gdzie trzeba myśleć przychodzi to bez bólu i z odpowiednią dozą satysfakcji. Rozmiarami pokój niespodziewanie eskaluje - i aż prosiłoby się o upchanie trochę większej ilości zadań bo miejsca na to nie brakuje ;) Rozwiązania sprawiają sporo frajdy choć na pewno najlepiej będą się tu bawić początkujący i dzieciaki. Ale nam też się podobało. Chętnie odwiedzimy pozostałe scenariusze tej firmy :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Łatwy
Świątynia bez Boga
15.08.2025 | data wizyty: 9.08.2025
Świątynia Zagłady to sympatyczny i poprawny pokój. Myślę, że świetnie nada się dla grup mało doświadczonych lub wręcz dopiero rozpoczynających swoją przygodę - jest tu trochę wszystkiego, i to w całkiem przyzwoitym wystroju. My, starzy wyjadacze po odwiedzeniu trzycyfrowej liczby pokojów trochę nie znaleźliśmy tu dla siebie jakiegoś "wow" - zadania raczej prostolinijne, mechaniki głównie klasyczne (kluczyki, kłódeczki; może i dobrze bo nowa technologia jakoś mi tu nie pasowała), sposób narracji, fabuła, elementy wystroju wielokrotnie już widziane więc nie robiły takiego wrażenia. Wszystko było w porządku, wszystko działało jak należy, bawiliśmy się nieźle, ale raczej nie będziemy tej wizyty pamiętać na całe życie :) Bardzo polecam grupom mniej doświadczonym; te z większym nawet w Krakowie znajdą lepsze escape roomy, ale jeśli już wszystkie odhaczone to też warto zajrzeć.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Łatwy
Historia Alternatywna
9.07.2025 | data wizyty: 29.06.2025
Nieoczywisty wybór, bo słowo trudne i nie wiadomo, czego się do końca spodziewać :) Ale finalnie bawiliśmy się znakomicie.
Transmigracja zaczyna skromnie i początkowo zdaje się nie oferować wiele więcej niż dziesiątki klasycznych escape roomów. Ale w pewnym momencie pokój odpala, i pokazuje swoje prawdziwe oblicze, które jest warte swoich dobrych ocen. Sensu nabiera wtedy też opowiadana historia i "transmigracyjne" niuanse. Fabuła nie jest tu jednak opowiadana nam wprost - to historia, którą wyczytujemy z gazet, szczegółów wystroju, treści zagadek. Im uzbieramy tych skrawków więcej tym jest pełniejsza - i lepiej rozumiemy, co tu się właściwie wydarzyło, a jest to całkiem fascynujące.
Zagadki i zadania w pokoju są rewelacyjne i sprawiają sporo frajdy - to bardzo udany miks zadań zręcznościowych, klasycznych zagadek, współpracy między graczami, aktywności fizycznych, zabaw słownych... wszystko jest płynne, zbalansowane, nie ma niepotrzebnej frustracji, przeciągania na siłę. Zadania fajnie się uzupełniają z elementami fabularnymi, niektóre są naprawdę finezyjne i rewelacyjnie wykorzystują gabaryty pokoju.
No a na koniec - obsługująca nas mistrzyni gry zdecydowanie kocha to co robi i bardzo miło nam się z nią po wszystkim rozmawiało :)
Zdecydowanie warto tu przyjechać na Transmigrację, chętnie wrócimy jeszcze na pozostałe scenariusze.
Transmigracja zaczyna skromnie i początkowo zdaje się nie oferować wiele więcej niż dziesiątki klasycznych escape roomów. Ale w pewnym momencie pokój odpala, i pokazuje swoje prawdziwe oblicze, które jest warte swoich dobrych ocen. Sensu nabiera wtedy też opowiadana historia i "transmigracyjne" niuanse. Fabuła nie jest tu jednak opowiadana nam wprost - to historia, którą wyczytujemy z gazet, szczegółów wystroju, treści zagadek. Im uzbieramy tych skrawków więcej tym jest pełniejsza - i lepiej rozumiemy, co tu się właściwie wydarzyło, a jest to całkiem fascynujące.
Zagadki i zadania w pokoju są rewelacyjne i sprawiają sporo frajdy - to bardzo udany miks zadań zręcznościowych, klasycznych zagadek, współpracy między graczami, aktywności fizycznych, zabaw słownych... wszystko jest płynne, zbalansowane, nie ma niepotrzebnej frustracji, przeciągania na siłę. Zadania fajnie się uzupełniają z elementami fabularnymi, niektóre są naprawdę finezyjne i rewelacyjnie wykorzystują gabaryty pokoju.
No a na koniec - obsługująca nas mistrzyni gry zdecydowanie kocha to co robi i bardzo miło nam się z nią po wszystkim rozmawiało :)
Zdecydowanie warto tu przyjechać na Transmigrację, chętnie wrócimy jeszcze na pozostałe scenariusze.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Pięciogwiazdkowy
9.07.2025 | data wizyty: 29.06.2025
Po długiej podróży do Rybnika, spragnieni odpoczynku udaliśmy się pod adres zarezerwowanego hotelu. Na początek plus dla obiektu za duży parking, i to bezpłatny w weekendy. Hotel dostępny prosto z ulicy, ale może być trochę trudno zauważyć go osobom postronnym. My wiedzieliśmy, o które drzwi chodzi więc obyło się bez problemów, ale prawdę mówiąc, gdybym przyjechał do Rybnika w środku nocy i na już potrzebował noclegu to raczej bym tam nie wszedł. Pierwsze lobby bardzo skromne i dość niepokojący początkowo brak zainteresowania ze strony obsługi. Prawdę mówiąc dopiero się łaskawie pojawili, jak opłaciliśmy pobyt.
Ale co to był za pobyt!
Hotel przede wszystkim już na wstępie wyróżnia się przestronnością wnętrz. To nie jakieś tam pokoiki w suterenie starej kamienicy. Nie, nie - tu przestrzeń, w połączeniu z masywnym umeblowaniem i bogatym wystrojem, wręcz przytłacza. A wrażenia te potęgowane są przez świetnie dobrane, romantyczne oświetlenie i delikatną muzykę z głośników umilającą gościom pobyt. Idealny wybór, jeśli lubicie spędzić trochę czasu w przyjemnym półmroku, przytuleni do siebie.
W hotelu zdecydowanie jest co robić - aktywności dostępne dla gości są różnorodne, przyjemne - trochę branżowej klasyki ale i sporo nowinek dla poszukujących nowych doznań. Wszystkie pięknie komponują się z nastrojem otaczającego nas wnętrza i pozwalają dostrzec piękno szczegółów, które normalnie byśmy pominęli. Można powiedzieć, że hotel Panorama to przede wszystkim jego atmosfera i emocje jakie budzi w gościach - każdy etap naszego pobytu skupia się na tym, by nasze odczucia były jak najpełniejsze. I robi to doskonale, bo pobyt zdecydowanie będziemy jeszcze długo wspominać!
Obsługa hotelowa stoi na najwyższym poziomie. Nie jest jakaś nachalna i natrętna, czasem ma się wrażenie jakby ich w ogóle nie było. Ale przez cały czas czuliśmy się pilnowani i zaopiekowani. Czasem, w emocjach, zdarzyło się rzucić we ich stronę jakimś wulgaryzmem czy coś - brak reakcji. Absolutny profesjonalizm.
Podsumowując, hotel zdecydowanie spełnił nasze oczekiwania jakie mieliśmy przy rezerwacji. Jest klimatyczny, przestronny, blisko od centrum i ma ciekawą historię. Jeśli miałbym się czegoś przyczepić, to mogę ewentualnie wymienić brak wyżywienia i dość słabe windy. Mimo wszystko, chętnie zostalibyśmy tam na zawsze.
Ale co to był za pobyt!
Hotel przede wszystkim już na wstępie wyróżnia się przestronnością wnętrz. To nie jakieś tam pokoiki w suterenie starej kamienicy. Nie, nie - tu przestrzeń, w połączeniu z masywnym umeblowaniem i bogatym wystrojem, wręcz przytłacza. A wrażenia te potęgowane są przez świetnie dobrane, romantyczne oświetlenie i delikatną muzykę z głośników umilającą gościom pobyt. Idealny wybór, jeśli lubicie spędzić trochę czasu w przyjemnym półmroku, przytuleni do siebie.
W hotelu zdecydowanie jest co robić - aktywności dostępne dla gości są różnorodne, przyjemne - trochę branżowej klasyki ale i sporo nowinek dla poszukujących nowych doznań. Wszystkie pięknie komponują się z nastrojem otaczającego nas wnętrza i pozwalają dostrzec piękno szczegółów, które normalnie byśmy pominęli. Można powiedzieć, że hotel Panorama to przede wszystkim jego atmosfera i emocje jakie budzi w gościach - każdy etap naszego pobytu skupia się na tym, by nasze odczucia były jak najpełniejsze. I robi to doskonale, bo pobyt zdecydowanie będziemy jeszcze długo wspominać!
Obsługa hotelowa stoi na najwyższym poziomie. Nie jest jakaś nachalna i natrętna, czasem ma się wrażenie jakby ich w ogóle nie było. Ale przez cały czas czuliśmy się pilnowani i zaopiekowani. Czasem, w emocjach, zdarzyło się rzucić we ich stronę jakimś wulgaryzmem czy coś - brak reakcji. Absolutny profesjonalizm.
Podsumowując, hotel zdecydowanie spełnił nasze oczekiwania jakie mieliśmy przy rezerwacji. Jest klimatyczny, przestronny, blisko od centrum i ma ciekawą historię. Jeśli miałbym się czegoś przyczepić, to mogę ewentualnie wymienić brak wyżywienia i dość słabe windy. Mimo wszystko, chętnie zostalibyśmy tam na zawsze.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Świątcepcja
14.05.2025 | data wizyty: 26.04.2025
Odkąd pojawiła się Cicha Noc i zaczęła zgarniać nagrody byłem CHOLERNIE ciekaw co takiego może być w tej tematyce, że można z niej zrobić escape room, i że może być on rzekomo aż tak dobry? Spodziewałem się przekoloryzowanych rekwizytów, jingle bells, mocnych świateł prosto w gały, ogromnego, sztucznego św. Mikołaja i zagadek na zasadzie "zbierz wszystkie pierniczki".
A co się okazało?
Że to pokój z naprawdę angażującą emocjonalnie historią - i to tak na poważnie, zależnie od sytuacji osobistej może nawet "uderzyć bardzo blisko serca". Zamiast świątecznej cukierkowatości wystrój jest stonowany, kameralny, dziwnie znajomy a przy tym - przepiękny i wiarygodny. Ale twórcy naprawdę potrafią zaskoczyć i w tym wszystkim im dalej tym... ciekawiej. Atmosfera podczas rozgrywki gęstnieje wraz z postępami i szczerze mówiąc niewiele pamiętam pokojów, gdzie byłoby to tak płynne a jednocześnie odczuwalne. Zadania stojące przed nami są tak namacalne i szczere, że nie sposób oprzeć się wrażeniu, że trafiliśmy do innego, wyobrażonego świata, w którym choć jesteśmy "obcy, z zewnątrz" - to mamy na niego wpływ a on wpływa na nas. Rozgrywka jest po prostu genialna i sprawia ogromną frajdę.
Na osobne słowa uznania zasługuje mistrzyni gry, która w swoim fachu faktycznie może nazywać się mistrzynią. Wprowadzenie i wyprowadzenie z rozgrywki... naprawdę, postarała się nas nakręcić tak, by żaden element rozgrywki nam nie umknął i widać, że jest pasjonatką w branży. "Niestety", nie mieliśmy okazji skorzystać z systemu podpowiedzi więc tego aspektu ocenić nie możemy :)
Podsumowując - pokój mnie bardzo zaskoczył, ale w pozytywnym sensie. Nie wiedziałem, czego się spodziewać więc raczej nie miałem oczekiwań innych niż ciekawość skąd te dobre opinie - wyszedłem z "mindblowem" i przekonaniem, że w pełni rozumiem skąd są aż tak dobre. Polskie Hall of Fame!
A co się okazało?
Że to pokój z naprawdę angażującą emocjonalnie historią - i to tak na poważnie, zależnie od sytuacji osobistej może nawet "uderzyć bardzo blisko serca". Zamiast świątecznej cukierkowatości wystrój jest stonowany, kameralny, dziwnie znajomy a przy tym - przepiękny i wiarygodny. Ale twórcy naprawdę potrafią zaskoczyć i w tym wszystkim im dalej tym... ciekawiej. Atmosfera podczas rozgrywki gęstnieje wraz z postępami i szczerze mówiąc niewiele pamiętam pokojów, gdzie byłoby to tak płynne a jednocześnie odczuwalne. Zadania stojące przed nami są tak namacalne i szczere, że nie sposób oprzeć się wrażeniu, że trafiliśmy do innego, wyobrażonego świata, w którym choć jesteśmy "obcy, z zewnątrz" - to mamy na niego wpływ a on wpływa na nas. Rozgrywka jest po prostu genialna i sprawia ogromną frajdę.
Na osobne słowa uznania zasługuje mistrzyni gry, która w swoim fachu faktycznie może nazywać się mistrzynią. Wprowadzenie i wyprowadzenie z rozgrywki... naprawdę, postarała się nas nakręcić tak, by żaden element rozgrywki nam nie umknął i widać, że jest pasjonatką w branży. "Niestety", nie mieliśmy okazji skorzystać z systemu podpowiedzi więc tego aspektu ocenić nie możemy :)
Podsumowując - pokój mnie bardzo zaskoczył, ale w pozytywnym sensie. Nie wiedziałem, czego się spodziewać więc raczej nie miałem oczekiwań innych niż ciekawość skąd te dobre opinie - wyszedłem z "mindblowem" i przekonaniem, że w pełni rozumiem skąd są aż tak dobre. Polskie Hall of Fame!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Te piękne czarne oczy, widzę czarne oczy
27.04.2025 | data wizyty: 26.04.2025
Wizyta w Rybniku potoczyła się niespodziewanie. Miało być nocowanko w porządnym hotelu, zamiast tego skończyło się na coachsurfingu u jakiejś patologicznej rodziny. Wrażenia? Bardzo pozytywne!
Pokój przede wszystkim jest mistrzowsko wystrojony - każdy element jest dopracowany, światło jest dokładnie takie jak trzeba, udźwiękowienie perfekcyjnie buduje klimat. Zagadki satysfakcjonujące, nieprzekombinowane ale i nie trywialne. Dużo zadań środowiskowych, wymagających interakcji z otoczeniem czyli to co chyba każdy lubi najbardziej. W miarę postępów odkrywamy historię rodziny i tło fabularne, co jest tu całkiem sprawnie zaimplementowane. Historia może nie jest jakaś bardzo nowatorska i finezyjna, ale sprawdza się bardzo dobrze w połączeniu z imersją jaką daje wspomniany wcześniej dopracowany klimat.
Chłopiec zły, ale pokój dobry!
Pokój przede wszystkim jest mistrzowsko wystrojony - każdy element jest dopracowany, światło jest dokładnie takie jak trzeba, udźwiękowienie perfekcyjnie buduje klimat. Zagadki satysfakcjonujące, nieprzekombinowane ale i nie trywialne. Dużo zadań środowiskowych, wymagających interakcji z otoczeniem czyli to co chyba każdy lubi najbardziej. W miarę postępów odkrywamy historię rodziny i tło fabularne, co jest tu całkiem sprawnie zaimplementowane. Historia może nie jest jakaś bardzo nowatorska i finezyjna, ale sprawdza się bardzo dobrze w połączeniu z imersją jaką daje wspomniany wcześniej dopracowany klimat.
Chłopiec zły, ale pokój dobry!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Tam polew
27.04.2025 | data wizyty: 22.02.2025
Pokój ze sporą ilością czarnego humoru i o nikłej poprawności politycznej. Odwiedziliśmy go dłuuuugo po jego otwarciu, więc nie tylko pewne tematy już się mocno zdezaktualizowały ale i mechanizmy i wystrój pokoju wysłużone do granic wytrzymałości. Prawdę mówiąc zaskoczył mnie pozytywnie, bo oczekiwania miałem naprawdę niskie a bawiliśmy się nawet nieźle - choć trzeba się nastawić, że to ER dla beki a nie dla porządnego doświadczenia ERowego.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 6/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Łatwy
Dziń Dobry
7.01.2025 | data wizyty: 16.11.2024
Solidny pokój z paroma oryginalnymi zadaniami i przyjemną fabułą. Klimat, różnorodność, wystrój na dobrym poziomie - fajna zabawa, chociaż nie jest to Escape Room do wspominania miesiącami po wizycie. Podczas naszej wizyty nieco było problemów ze strony technicznej, ale nie zepsuły jakoś szczególnie zabawy.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 8/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Łatwy
Odpowiedź firmy Mystery Machinery
Beezqp,
Dziękujemy za pozytywną opinię i cenne uwagi! Cieszymy się, że bawiliście się dobrze, a zgłoszone kwestie techniczne na pewno poprawimy. Zapraszamy do sprawdzenia naszych pozostałych Escape Roomów!
Pozdrawiamy,
Zespół Mystery Machinery😎
Dziękujemy za pozytywną opinię i cenne uwagi! Cieszymy się, że bawiliście się dobrze, a zgłoszone kwestie techniczne na pewno poprawimy. Zapraszamy do sprawdzenia naszych pozostałych Escape Roomów!
Pozdrawiamy,
Zespół Mystery Machinery😎
Pasiaste koszule
30.09.2024 | data wizyty: 28.09.2024
Stare, dobre, klasyczne klimaty więzienne.
Pokój od razu przywołał we mnie wspomnienia sprzed wielu lat, bo sprawia wrażenie takiego retro-pokoju, jakby z początków branży w Polsce. ALE ALE - zastrzegam od razu na wstępie, że nie piszę tego jako jakiś zarzut - wręcz przeciwnie, to raczej retro-sentymentalne a nie retro-prymitywne. Są tu mimo wszystko zgrabnie wplecione nowoczesne rozwiązania, frajdę sprawia nacisk na współpracę między graczami i pojawia się kilka oryginalnych rozwiązań.
Fabularnie - dziwnie. Być może taki zamysł jest Rezydencji Zagadek na swoje scenariusze, i dopiero gdy będzie ich już kilka to będzie można w pełni go zrozumieć, ale tu w jakiś dziwny sposób z hotelu trafiamy do więzienia, z którego ni to uciekamy ni to chcemy tam zostać. Raczej skojarzenia w więziennictwo niż jakiś konkretny scenariusz. Tak, jak w klasycznych ER sprzed lat. Wystrój za to jest zgrabny - surowy, wiarygodny, ale czysty i zadbany.
Obsługa bardzo sympatyczna, sposób podpowiedzi nieinwazyjny i niepsujący radości z zabawy.
Ogólnie wrażenia pozytywne, jak na debiut na zahaczenie się na rynku jest wg mnie dobrze i widać potencjał. Nie jest to pokój, który wysadzi z pantofli ale na pewno pozwoli się dobrze bawić, zwłaszcza grupom bardziej początkującym.
Pokój od razu przywołał we mnie wspomnienia sprzed wielu lat, bo sprawia wrażenie takiego retro-pokoju, jakby z początków branży w Polsce. ALE ALE - zastrzegam od razu na wstępie, że nie piszę tego jako jakiś zarzut - wręcz przeciwnie, to raczej retro-sentymentalne a nie retro-prymitywne. Są tu mimo wszystko zgrabnie wplecione nowoczesne rozwiązania, frajdę sprawia nacisk na współpracę między graczami i pojawia się kilka oryginalnych rozwiązań.
Fabularnie - dziwnie. Być może taki zamysł jest Rezydencji Zagadek na swoje scenariusze, i dopiero gdy będzie ich już kilka to będzie można w pełni go zrozumieć, ale tu w jakiś dziwny sposób z hotelu trafiamy do więzienia, z którego ni to uciekamy ni to chcemy tam zostać. Raczej skojarzenia w więziennictwo niż jakiś konkretny scenariusz. Tak, jak w klasycznych ER sprzed lat. Wystrój za to jest zgrabny - surowy, wiarygodny, ale czysty i zadbany.
Obsługa bardzo sympatyczna, sposób podpowiedzi nieinwazyjny i niepsujący radości z zabawy.
Ogólnie wrażenia pozytywne, jak na debiut na zahaczenie się na rynku jest wg mnie dobrze i widać potencjał. Nie jest to pokój, który wysadzi z pantofli ale na pewno pozwoli się dobrze bawić, zwłaszcza grupom bardziej początkującym.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Łatwy
Hokus Pokus Czary Mary - Tu Opadły Nam Kopary
30.09.2024 | data wizyty: 28.09.2024
Grota Czarnoksiężnika nieprzypadkowo zdobi na ten moment Rzeszowskie top 1. Jest to pokój dla którego śmiało można przemierzyć pół Polski i spróbować posiłować się z czarną (i nie tylko) magią.
Mimo dość łagodnego klimatu (wg mnie idealny scenariusz do zabrania dzieciaków) to nie dajcie się zwieść - pokój naprawdę może stanowić wyzwanie. Niemal wszystkie zadania i zagadki wymagają "czegoś ekstra" - zatem mimo, że w Grocie spotkamy pewne znajomo wyglądające rozwiązania - prawie na pewno trzeba będzie uruchomić szare komórki, żeby sobie z nimi poradzić bo zostały one odpowiednio urozmaicone. Ale nie ma tu też jakichś kombinacji na siłę - wszystko ładnie i logicznie się składa, ostatecznie liczy się frajda i satysfakcja z rozwiązywania, a nie wyprowadzenie gracza z równowagi. Pokój można rozwiązywać nieliniowo a przy tym nie miałem poczucia, które często mi towarzyszy w takich pokojach, tzn że bez rozwiązania wszystkich zagadek, które twórca przewidział na dany etap nie da się ruszyć dalej. My zagadkę, która podobno jest przeważnie rozwiązywana jako jedna z pierwszych zrobiliśmy niemal na samym końcu i nijak nie wpłynęło to na nasz experience. Dla mnie to znak, że flow w pokoju jest naprawdę dobrze zaprojektowany. Gracze mogą się rozdzielić i pracować osobno ale kiedy jeden sobie ze swoim zadaniem nie poradzi to nie zablokuje to reszty grupy.
Nie sposób nie pochwalić fabuły, bo od początku do końca trwa nasza historia; wiemy co i dlaczego mamy zrobić, w trakcie zabawy robimy to a przy okazji po drodze pojawia się kilka zaskakujących, dodatkowych wątków. A do tego magia dzieje się wręcz na naszych oczach - czego chcieć więcej?
Obsługa była bez zarzutu, choć nie miała z nami za wiele roboty bo udało się wyjść bez podpowiedzi. Za to fajne było to, że czułem, że doceniono nasze doświadczenie i naprawdę szczerze chciano usłyszeć naszą opinię i feedback po wyjściu. Często jak ktoś pyta "jak było" albo "co byście zmienili" to mam wrażenie w ogóle nie jest zainteresowany naszą odpowiedzią. Tu było inaczej. Szkoda natomiast ;), że tym razem akurat nie mieliśmy zbyt wielu uwag i sugestii bo pokój jest wg mnie zrobiony bezbłędnie.
Mimo dość łagodnego klimatu (wg mnie idealny scenariusz do zabrania dzieciaków) to nie dajcie się zwieść - pokój naprawdę może stanowić wyzwanie. Niemal wszystkie zadania i zagadki wymagają "czegoś ekstra" - zatem mimo, że w Grocie spotkamy pewne znajomo wyglądające rozwiązania - prawie na pewno trzeba będzie uruchomić szare komórki, żeby sobie z nimi poradzić bo zostały one odpowiednio urozmaicone. Ale nie ma tu też jakichś kombinacji na siłę - wszystko ładnie i logicznie się składa, ostatecznie liczy się frajda i satysfakcja z rozwiązywania, a nie wyprowadzenie gracza z równowagi. Pokój można rozwiązywać nieliniowo a przy tym nie miałem poczucia, które często mi towarzyszy w takich pokojach, tzn że bez rozwiązania wszystkich zagadek, które twórca przewidział na dany etap nie da się ruszyć dalej. My zagadkę, która podobno jest przeważnie rozwiązywana jako jedna z pierwszych zrobiliśmy niemal na samym końcu i nijak nie wpłynęło to na nasz experience. Dla mnie to znak, że flow w pokoju jest naprawdę dobrze zaprojektowany. Gracze mogą się rozdzielić i pracować osobno ale kiedy jeden sobie ze swoim zadaniem nie poradzi to nie zablokuje to reszty grupy.
Nie sposób nie pochwalić fabuły, bo od początku do końca trwa nasza historia; wiemy co i dlaczego mamy zrobić, w trakcie zabawy robimy to a przy okazji po drodze pojawia się kilka zaskakujących, dodatkowych wątków. A do tego magia dzieje się wręcz na naszych oczach - czego chcieć więcej?
Obsługa była bez zarzutu, choć nie miała z nami za wiele roboty bo udało się wyjść bez podpowiedzi. Za to fajne było to, że czułem, że doceniono nasze doświadczenie i naprawdę szczerze chciano usłyszeć naszą opinię i feedback po wyjściu. Często jak ktoś pyta "jak było" albo "co byście zmienili" to mam wrażenie w ogóle nie jest zainteresowany naszą odpowiedzią. Tu było inaczej. Szkoda natomiast ;), że tym razem akurat nie mieliśmy zbyt wielu uwag i sugestii bo pokój jest wg mnie zrobiony bezbłędnie.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Strona 1
Pokaż następne