Michał M. 7

...ale niestety nie był to nasz pierwszy pokój :D.

Zacznę od olbrzymich plusów:
- bardzo sympatyczna i pełna energii prowadząca, doskonale pasująca do tego pokoju,
- absurdalnie ładny wystrój, zapach, cała otoczka w tym pokoju nasiąknięta klimatem, pod tym względem jest to moja ulubiona przygodówka (w których zwykle narzekam na brak mocnego klimatu),
- główny "element" tego pokoju to super pomysł, widać, że pomysłodawca wie, jak zorganizować dobrą zabawę,
- różnorodne zagadki, wiele rozwiązań, część manualna, bardzo dobrze dopasowane do klimatu pokoju.

Niestety minus:
- zagadki są... dość proste - podane wprost. Mamy za sobą co prawda kilkanaście pokoi, ale wydaje mi się, że większość jest zbyt oczywista, a przez pokój w zasadzie przelecieliśmy, i po wyjściu odczuliśmy brak satysfakcji z podjętego wyzwania.

Myślę, że pokój jest dobrym pomysłem na pierwsze wyjścia z escape roomami, zagadki jasno łączą ze sobą elementy, i w zasadzie można to potraktować jako najlepszy tutorial na to, jak działają escape roomy (dlaczego ten obrazek łączy się z tamtą dźwignią itp.).

Dla starszych wyjadaczy - polecam ze względu na najlepszy klimat w przygodówkach, warto przejść się mniejszą ekipą 2-3 osoby, sami byliśmy w czwórkę, wydaje mi się, że jedna osoba za dużo, może by nas ciut spowolniło.

Pokój zajmuje zasłużone miejsce w czołówce Poznańskich escape room, a nie jest to łatwe dla pokoi, które nie są horrorami.

1. Obługa. 10/10 za możliwość wygadania się przed i po, pełen profesjonalizm. I +10 punktów za miłego Pana Kota.

2. Klimat i wystrój - dyszka, za przyjemną fabułę i świetnie dopasowane dekoracje - związane i niepowiązane z zadaniami.

3. Zagadki - pińcset punktów! Żadne tam standardowe kłódki i kluczyki. Nieszablonowe zadania i olbrzymia satysfakcja z rozwiązywania ich!

Poziom trudności - niekoniecznie na pierwszy pokój (każdy kolejny pokój mogłby wydawać się gorszy od Konesera :D). Raczej escape dla osób, które mają już przynajmniej jedną wizytę. Górnej granicy brak, ze względu na nowe, niespotykane zagadki.

Emocje i zachwyt u mnie nie opadły, ale tymczasowo #1 wsród poznańskich przygodówek!

Ciężko mówić o tym pokoju tak, żeby nie zaspojlerować :p

Obsługa 10/10.

Klimat - 11/10, dla fajnych historii warto iść do tego pokoju. Jedyny mankament, że jeden element przewija się w historii a potem znika :/. Plot twist!

Zagadki - raczej trudne. Warto mieć dobrego szperacza, który znacznie przyspieszy przeszukiwanie pokoju. Raczej standardowe zagadki, ale rekompensują ilością.

Podsumowanie.
Zdecydowanie zbyt mało znany pokój. Nie należy do topki, ale bardzo depcze jej po piętach.

W pokoju byliśmy dawno, ale wspomnień zamglonych nie mam :D. Exodus nigdy nie zawodzi.

Obsługa 10/10 - firma szuka wesołych i pozytywnych pracowników, z którymi przyjemnie rozmawiać. +Świetne wprowadzenie.

Klimat - 10/10, wystrój, fabuła, widać, że organizator z pasją do tworzenia :D.

Zagadki 8/10.
Dużo ciekawych, kilka niespotkanych nigdzie indziej, bardzo dobrze współgrają z klimatem.

Poziom trudności.
Raczej dla średniozaawansowanych.

Podsumowanie
Zdecydowanie klimat&zagadki, a biorąc pod uwagę, że zagadki też niczego sobie - warto pójść.

Byliśmy tutaj już doyśc dawno, ale ciągle pamiętam wszystkie zagadki :p

Obsługa:
Przyjemna, pomocna, profesjonalna. 9/10

Klimat:
Hmmm, jak na Thriller to dosyć przeciętny, bać się można trochę, ale tym nie zachwyca. 6/10.

Zagadki.
Zagadki ratują klimat :p bo mimo, że często nie są związane z tematyką pokoju, to naprawdę sprawiają masę frajdy. 10/10!

Podsumowanie:
Pokój dla grup 3-4 osobowych (dla piątego już ciasno).
Pokój godny polecenia, pozycja nieobowiązkowa, ale warta uwagi.
Samą firmę polecam niedużym imprezom firmowym, ze względu na kilka pokoi dobrej jakości.
No i: "Przeklęta kłódka!" :D W pokojach dla mnie powinny być sznurki do rozwiązania :p.

Trochę minęło, od kiedy tutaj byłem, ale w końcu znalazłem czas na napisanie opinii.

Drugi nasz pokój firmy Exodus i właściwie to można o znowu powiedzieć...niezawodna firma :p.

Obsługa - 10/10.
Skąd wy bierzecie tych ludzi? o.O Pan wprowadzający do pokoju brał lekcje teatralne, czy jest zawodowym lektorem? Cud miód.
:p. Przyjaźnie nastawiony, ze świetnym kontaktem z klientem.

Klimat - 9/10
Solidne wykonanie, nie chcę wiedzieć, skąd wzięliście te wszystkie rekwizyty :p. Dziesiątki za klimat oszczędzam jednak dla najlepszych horrorów.

Zagadki 9/10
Parę nowości, parę sprawdzonych sposobów. Raczej średniotrudne, ale byliśmy akurat w dobrym składzie, więc dosyć szybko poradziliśmy sobie ze wszystkim.

Podsumowanie:
Warto! Raczej na 4ry osoby, 5 się zmieści, 6 już zdecydowanie za dużo. Solidna firma, solidny pokój.

Niestety, ale obsługa niespecjalnie nadawała się do tego pokoju. Nie chodzi o to, że pan był niemiły, wręcz przeciwnie, uśmiechnięty, pełna kultura, gdzie jest toaleta, wszystko w porządku.
Ale samo wprowadzenie do pokoju :/ "Tu macie pokój, macie godzinę żeby z niego wyjść. Możecie dotykać wszystkiego. Jakieś pytania?"
Może taki był zamysł twórcy pokoju, ale był z nami kolega, który był pierwszy raz w escapie roomie i trochę...wstyd, że tak zaczyna przygodę z ucieczkami :p.

Sam pokój jest świetny, więc jeżeli ktoś nie da się zniesmaczyć słabym wejściem, to będzie się dobrze bawił.

Delikatny horror + super dźwięki i światła nie pozwalają na chwilę wytchnienia i świetnie utrzymują klimat.
Problemem jest tylko fabuła, brak solidnego wprowadzenia, sprawia że pomimo jakiejś historii po drodze, to...nie wiem do końca o czym był ten pokój :D.

Same zagadki tak 8/10 za całkiem trudną zagadkę matematyczną, i dużo składania wszystkiego do kupy.
Fajne, ale bez szału.

Podsumowując:
Niekoniecznie pozycja obowiązkowa, żeby ją planować z dużym wyprzedzeniem.
Ale jeżeli ktoś ma wolny wieczór, a akurat Save Yourself wyskoczy z wolnym terminem, to polecam, bo całkiem przyjemny horrorek.

A właściwie to drudzy (oficjalnie w tym pokoju).
Cud, miód i perskie dywany.

1. Obsługa!! Hej, 11/10. Zawsze zastanawiam się, kiedy w końcu trafię na niemiłą obsługę, bo co prawda mi się jeszcze nie zdażyło, ale tutaj było jeszcze lepiej :D. Wspaniały kontakt z klientem, duże zaangażowanie i bardzo przyjemne poczucie "luzu" podczas rozmowy.

2. Klimat 9,5/10. Wszystko utrzymane w klimacie arabskim świecie Baśni 1001 nocy. Wystrój, dużo rekwizytów, nic co by można się przyczepić. Może ew. muzykę jeszcze dołożyc? Pół punkta, którego nie dałem zostawiam zawsze na horrory, więc bajkowemu pokojowi nie dam :D.

3. Zagadki. Po 7-8 pokojach, jakie odwiedziliśmy, tutaj dostajemy rozwiązania jakich nie było. Kupa fajnych mechanizmów, nowych pomysłów, a wszystko to utrzymane w arabskim klimacie (nie tylko Alladyna). 10/10

4. Poziom trudności. "Pierwszaki" sobie poradzą, ale łatwo nie będą mieli. Nieco bardziej zaawansowane ekipy będą chyba miały najlepszy ubaw. Bardzo zaawansowane drużyny też się tutaj odnajdą i znajdą nowe rodzaje zagadek. Więc w końcu pokój poziomowo - dla wszystkich.

5. Uwagi: Problem, który mamy we wszystkich pokojach :D. "Nie używajcie siły". I faktycznie w wiekszości lepiej jej nie używać, ale czasami trzeba trochę mocniej coś zrobić.
Warto nad tym pomyśleć.

Poza tym - super, polecam.

Co prawda nadal czeka nas Exodus i Time4secrets, ale z 8-9 pokoi w których byliśmy, ten jest najlepszy.

1. Obsługa: 9.99/10
Nic dodać, nic ująć, super kontakt z klientem, czekanie aż skończymy po czasie, pogadanka, zdjęcia dwoma telefonami. Ja bym chyba stracił cierpliwość :D. A minus 0.01 punkta za brak cukierków na wejściu, które często w wielu pokojach się pojawiają (a co, do czegoś muszę się przyczepić :D).

2. Poziom trudności.
Pokój raczej dla wszystkich, chociaż dla grup, które idą pierwszy raz może być trudno. Najlepiej tak od 3ciego pokoju w górę, ale jeżeli ktoś uważa, że da radę podołać :3...

3. Klimat.
Dobry pokój to taki, w którym wchodzisz i pojawia się "łał". Do tego pokoju wchodzisz i nie masz czasu na łałowanie, bo od razu idziesz sprawdzić, czy rekwizyty są prawdziwe. Naprawdę, brak słów, żeby opisać jak ładnie to wszystko wygląda.
Problem z przygodowymi escape roomami, to zrobić z tego dobrą historię. Twierdza tajemnic stawia sytuację fabularną prosto.
Może przedmiot, którego szukamy do końca jakoś ozdobić? :D 3 z 5 osób nawet nie zauważyło, że to on.
10/10 - za wszystkie narzędzia itp.
Brak tylko kuli spadającej z sufitu.

4. Zagadki - "omnonomnom". 10/10. Idźcie sami zobaczyć. Serio.

Obsłudze przypominam tylko o spiłowaniu wystającej śrubki (drobnostka). I dziękuję za super pokój. Kiedy wychodziliśmy Pan obsługujący spytał, czy mam taką ponurą minę bo wyszliśmy po czasie. Nie, ja po prostu byłem zaszokowany, jaki dobry pokój zrobiliście :p.

Początek tego pokoju, mógłbym nazwać spokojnie legendarnym. Cieżko chyba o coś lepszego. Pani z obsługi powiedziała, że na początku będziemy potrzebowali telefonu. W momencie, w którym poprosiliśmy o podpowiedź, akurat udało nam się rozwiązać tę zagadkę, więc jesteśmy dumni, że widocznie stanęliśmy na wysokości zadania :3.

1. Obsługa - miła pani, ale widocznie była zmęczona o tej godzinie (ostatnia grupa tego dnia). Niby dobry kontakt, ale trochę sztywno się poczułem. I niestety najfajniejsza zagadka (zadanie) na ścianie, była już rozwiązana, więc od razu dostaliśmy klucz. No trudno, nie zepsuło to jednak zabawy.

2. Poziom trudności - pokój nie na pierwszy raz, ale na drugi czy trzeci już raczej tak. Super zadanie manualne (cudo 10/10), zagadki typu "ty wejdź, ja się boję", ważne uważne czytanie i kreatywność. 4,5/5, z powodu, który za chwilę wyjaśnię.

3. Klimat. Wystrój, podłoga, drobne uczucie strachu. Nic dodać, nic ująć.

4. Wady - no niestety parę jest :/. Po pierwsze, za co w poziomie trudności odjąłem pół punkta -miejscami niepotrzebne symbole (obsługa mam nadzieję wie o co chodzi), które przykuwają uwagę uważnych osób, przez co, co chwilę tam się wraca, i zastanawia się, do czego one służą.
Po drugie - na ścianie wisi chrzcielnica. Dlaczego jest niewykorzystana? W momencie, w którym ją zobaczyłem, byłem zawiedziony, że jest pusta. Olbrzymi potencjał dla fabuły, a jest zupełnie nieruszona :/.
Po trzecie - minutnik. Leży sb na wierzchu, pierwsze co, to po kolei każda z trzech osób podchodziła i odruchowo go przestawiała, zanim skapnęła się, co to takiego.

5. Największa zaleta pokóju - pierwsze 5-10 minut - legendarny!

Trochę ponarzekałem, ale ogólnie pokój bardzo przyjemny. Jest co robić, sporo zadań, najlepiej w 4ry osoby (współczuję grupom 3-osobowym :3).