Od samego wejścia do pokoju było wiadomo, że właściciel już dawno odpowiedział sobie jedno ważne, ale to bardzo ważne pytanie "Co lubię w życiu robić?", a później założył swój escpe room.
Same zagadki były tak logiczne, że każdy, kto tworzy istrukcję obsługi mebli powinien się tutaj przejść i nabrać trochę inspiracji.
Wystrój tak starannie przygotowany, że po wejściu i wyjściu z pokoju przez chwilę myślałem, że wynaleziono wehikuł czasu. A teraz już tylko czekam, aż ktoś wynajdzie neurolizator pamięci i będę mógł przyjść do pokoju jeszcze raz.