Odkrywcy

Na początku warto docenić wystrój pokoju- jest on bardzo dopracowany, a same zagadki dobrze wpasowują się w fabułę. Zagadki bardzo zróżnicowane, każdy będzie w stanie w czymś się odnaleźć, ponieważ jest ich dość sporo. Pokój wymaga momentami współpracy i szybkiego łączenia faktów, przez co każdy członek zespołu będzie miał co robić. Bardzo sympatyczny właściciel, przyjemnie nam się rozmawiało przez długi czas i widać, że lubi to, co robi. :)

Bardzo dobry pokój, wystrój dopracowany - świetne smaczki zainspirowane kulturą Majów. Historia spójna, wiedzieliśmy jakie jest nasze zadanie i było mnóstwo frajdy na każdym etapie gry. Zagadki na fajnym poziomie dające dużo satysfakcji. Mistrz gry też zrobił robotę. Podpowiedzi jeśli już były to nieoczywiste i wpasowane w klimat. Widać że ekipa tworząca ten pokój wkłada w swoją pracę mnóstwo serducha! 😊

Wybraliśmy sie do Swarzędza z polecenia od kilku osób, które były bardzo zadowolone z pokoi w tej lokalizacji... mieli racje.
Pokój Odkrywcy to jeden z ciekawszych w jakim byliśmy, zarówno pod względem zagadek jak i wystroju co za tym idzie klimacie.
Zagadki ciekawie wkomponowane w klimat. Choć jest tu mnóstwo elektroniki to jest ona nienachalna by nie psuć estetycznego wyglądu pokoju, Znajdą sie też kłódki i zagadki manualne. Jest pewna zagadka na współprace, której nigdzie nie widzieliśmy, absorbuje całą grupę i trzeba przy niej fajnie współpracować. Pokój jest naszpikowany zagadkami w sposób nieliniowy. wydawało nam sie że będzie ich mniej, a tu okazuje sie ich całe mnóstwo. MG śledzący całą rozgrywkę i bardzo pomocny. Fajnie, że są jeszcze tacy pasjonaci którzy sami wymyślają i tworzą escape roomy.
Zdecydowanie warto odwiedzić!!!

Super pokój zagadki niebanalne, zarówno mechaniczne jak i elektryczne niektóre manualne.
Potrzeba dużo kreatywności i współpracy grupy. W pokoju jest pełno zagadek ale nie w z;my
słowa tego znaczeniu. Mistrz Gry super, można było z nim porozmawiać czlowiek z pasja.

Jeśli ktoś się waha czy warto się wybrać do Swarzędza to od razu spieszę z informacja, ze absolutnie i koniecznie tak! Pokój jest przepięknie urządzony, zadbany , dopracowany i dopięty na ostatni guzik. Zagadki bardzo niesztandarowe, nieschematyczne, każą ruszyć głową, czasem trzeba się wykazać kreatywnością i spostrzegawczością. Oprócz tego pokój bardzo mocno stawia na współpracę, dzięki czemu grupa Odkrywców zdecydowanie się jednoczy i tym lepiej bawi. Zdecydowanie warto zmierzyć się z tym escape roomem, warto go doświadczyć, poczuć jego klimat na własnej skórze i odwiedzić tych przesympatycznych chłopaków, którzy są autorami pokoju. Z ogromna niecierpliwością czekamy na kolejne Wasze pokoje, jak tylko je otworzycie to cyk - wsiadamy w auto i Wrocław odwiedza Swarzędz! :)

Podróż do Swarzędza odbyliśmy czteroosobową ekipą. Od samego wejścia do klimatycznego domku zapowiadało się dobrze - bardzo przyjemna, duża, wręcz "domowa" recepcja. Przywitał nas sympatyczny i zaangażowany w swoją pracę Mistrz Gry.

Wprowadzenie raczej proste, ale jasno przedstawiło nam cel, który mamy do wykonania. Wizualnie pokój jest dopracowany, spójny z tematem i naprawdę dużo frajdy sprawił nam wygląd tego miejsca.

No i najważniejsze, czyli zagadki - istna petarda. Duża różnorodność rzeczy do zrobienia, każdy zdecydowanie znajdzie coś dla siebie. Przestrzeń raczej mała, ale nafaszerowana zagadkami - co zdecydowanie doceniliśmy najbardziej (nie jesteśmy fanami wielkich metraży, gdzie są trzy zagadki na krzyż). Nam akurat udało się złapać dobre flow. Prawie cały czas pracowaliśmy w parach, ponieważ nieliniowość pokoju nam na to pozwoliła. Udało nam się skończyć 15 minut przed czasem, a nasza ekipa czuła się spełniona i zadowolona z przebiegu gry - tutaj nie został w nas niedosyt, co czasem niestety się zdarza.

Rozmowa z MG po grze również bardzo satysfakcjonująca i przyjemna, życzę każdej firmie ER takiej obsługi, jaką mieliśmy w Swarzędzu!

Nie spodziewaliśmy się, że w pewien deszczowy dzień wybierzemy się do Swarzędza i odnajdziemy tam ukryty skarb! Ten pokój to jeden z tych "w starym dobrym stylu" - ER napakowany zagadkami, przestrzeń wykorzystana w 100%. Gra szła płynnie mimo łatwiejszych i trudniejszych łamigłówek a przy tym świetnie się bawiliśmy. Przesympatyczny Mistrz Gry! Z miłą chęcią wrócimy tam odwiedzić kolejne pokoje. 😊

Dwoje młodych odkrywców udało się na szaloną przygodę do meksykańskiej dżungli, by zwiedzić rozległe ruiny dwóch niegdyś wspaniałych miast, będących pozostałościami kultury starożytnych Majów. Słysząc pogłoski o prastarej tabliczce, ukrytej w częściach na terenie świątyni, postanowili odnaleźć wszystkie jej elementy, by udowodnić światu jej prawdziwość i ogromną wartość. Czy im się to udało?
....
Ten pokój posiada bardzo dużo zagadek do rozwiązania - może i nie są one wybitnie trudne, jednakże ich ilość i różnorodność powodują, że w pokoju nie da się nudzić. My we dwoje mieliśmy co robić praktycznie przez cały czas rozgrywki :D Super zagospodarowane miejsce oraz zagadki wpisane w tematykę starożytności powodują, że jesteśmy w stanie na chwilę wcielić się w odkrywców minionych lat.
Pokój będzie dobry, zarówno dla osób początkujących, jak i doświadczonych - różnorodność zastosowanych elementów fajnie wprowadzi w świat escape roomów, jak i będzie ciekawym zmierzeniem się z kolejną przygodą na swoim koncie.
Zdecydowanie polecamy - zarówno pokój, jak i przesympatycznego Mistrza Gry, z którym udało nam się trochę porozmawiać przed i po rozgrywce <3

Bez wątpienia, bawiliśmy się świetnie. Standardowo, w 2 osoby, dużo roboty a czasu niewiele! Zagadka ze środka pokoju- mistrzostwo. Pokój stawia na współpracę, zadania dość trudne, utknęliśmy dwukrotnie przez gapiostwo, wyszliśmy na 90 sek przed czasem. Teraz czas na Sanitariusza :)

Bardzo polecamy, pokój Odkrywcy jeden z najlepszych w jakich byliśmy. Mnóstwo ciekawych i nieoczywistych zagadek. We 2 osoby jest co robić żeby wyjść w czasie ale Mistrz Gry zawsze pomoże w odpowiednim momencie. Zagadki nieliniowe, nawet w zdecydowanie większej grupie każdy będzie miał co robić. Pokój dopracowany w każdym szczególe. Obsługa super!
Widać że robią to ludzie wkręceni w ER 🙂