Inkwizytor

Bardzo klimatyczny pokój, lochy odwzorowane w 100%, super mechanizmy, różny poziom trudności zagadek. Jedyny minus to "spocona"słoma na podłodze.
Bardzo polecamy

Mega zabawa, pokój przemyślany, przede wszystkim logiczny. Super wystrój, który przenosi w zupełnie inne czasy, dzięki czemu gra staje się ciekawsza i bardziej klimatyczna.

Gorąco polecam,
Dawid z Passata B6 Highline.

Klimatyczny pokój idealny na wypad ze znajomymi. Gorąco polecam! :)

Obowiązkowy punkt na mapie Poznania!
Klimat pokoju na bardzo wysokim poziomie, dodatkowo super obluga!
Polecam! :)

sztos petarda

Klimat pokoju w 100% oddaje jego tematykę. Piwniczny zapach, wystrój, rekwizyty bardzo dopracowane, choć słoma trochę za mocno wilgotna "waliła" stęchlizną. Wybrałam się z przyjaciółkami - debiutantkami więc nie było łatwo. Zagadki bardzo wymagające ale świetnie przemyślane. Ciekawe mechanizmy i naprawdę spore wyzwanie dla umysłu. Serdecznie polecam bo bawiliśmy się fantastycznie! Na pewno wrócę do innego pokoju. Obsługa na 6!!!

I kolejny pokój za nami! :)

Tym razem daliśmy się złapać Inkwizytorowi!
Pokój bardzo klimatyczny, szczególnie wyposażenie pomieszczenia, meble i inne przyrządy zasługują zdecydowanie na dyszkę!

Bardzo ciekawe były również zagadki i ich rozwiązania... nie wszystko było takie oczywiste. Ciągle daję się zaskoczyć czemuś nowemu i to mi się podoba!

Niektóre zagadki nie są jeszcze dopracowane, bo można je łatwo obejść ale myślę, że to i tak fajny pokój dla tych co zaczynają przygodę z pokojami.

Polecam i życzę udanej zabawy! :)

Nasz pierwszy escape room! Na pewno niezapomniany :) Klimat obłędny - piwnica, półmrok, wilgoć. Mega realistycznie :) Polecam!

Zacznijmy od początku. Motyw z podróżowaniem w czasie i koordynatami, które rypnęły się o parę pięter w moim odczuciu słaby; lepiej sprawa by wyglądała, gdybyśmy po prostu, po staremu, zostali posądzeni o czary, bez takiego udziwniania. Następnie: naprawdę bardzo skomplikowane dojście do właściwego miejsca akcji. Zanim zaczniemy grę dostajemy na głowę kaptury, a potem jesteśmy prowadzeni na oślep nie tylko przez ciasne przejścia i zakręty, ale również stopnie. Można się naprawdę niewesoło grzmotnąć zwłaszcza, że przez obsługę prowadzona jest tylko pierwsza osoba, więc reszta ślepej kolejki jest z każdą następną osobą coraz bardziej bezwładna. Gdy gra się zaczyna jest już lepiej. Pokój bardzo mocno nastawiony na przeszukiwanie. Zagadki są w zasadzie łatwe z wyjątkiem jednej, która prezentuje naprawdę wysoki poziom (i do której przydałaby się karta z ołówkiem). Po wyjściu (w 40 minut, 5 osób) został jednak niedosyt, że łamigłówek mogło być więcej. Ogólnie były naprawdę niezłe, starające się maksymalnie wpasować w klimat. Niestety, ten jest nieco psuty przez rzeczy drobne, ale liczne; wiadro latarek, które znajdujemy zaraz na początku, w ogóle nie zamaskowane gniazdka czy kamery. Ale, jak już pisałam, to drobiazgi. Oprócz nich mamy całą plejadę autentycznych narzędzi tortur, duuużo zatęchłego siana i kilka naprawdę fajnych mechanizmów urozmaicających pokój i utwierdzających nas w przekonaniu, że to autentyczny loch, w którym za moment siłą wyciągnie się z nas obciążające zeznania. Bawiliśmy się dobrze, choć nieco krótko. Jednak na pewno warto odwiedzić Inkwizytora; to solidny, przemyślany pokój, choć moim zdaniem niekoniecznie zasługujący na tak wysokie miejsce w rankingu.

Pokój zdecydowanie polecimy znajomym. Nie byliśmy jeszcze w żadnym innym pokoju Exodus, ale zdecydowanie nie skończymy przygody na Inkwizytorze! Klimat świetnie zapewniły mury Garbarskich piwnic, a ręcznie robione maszyny tortur i mechanizmy zrobiły piorunujące wrażenie! Inkwizytorowi nie udało się nas złapać, wyszliśmy w ostatniej minucie jego drzemki?