Biuro Szeryfa w Luizianie - ostanie miejsce, do którego chcieliście trafić i pierwsze, z
którego musicie zwiać.
Znaleźliście się tu za najbardziej oczywistą...
[więcej]
Nasz ostatni escaperoom w Olsztynie to Napad na bank - Dziki zachód.
Był to nasz pierwszy raz w pokoju o tej tematyce i bardzo przypadł nam do gustu. Bawiliśmy się całą rodzinką znakomicie.
Od samego wejścia scenografia przenosi nas w świat westernu: drewniane ściany, kapelusze, rewolwery, plakaty z podobiznami poszukiwanych bandytów, rekwizyty z dzikiego zachodu i różne dźwięki, które nam towarzyszą, powodują że od razu wciągamy się w ten wyjątkowy, przygodowy klimat.
Przestrzeń jest umiarkowana, ale miejsc do odkrycia jest kilka i każde jest bardzo dopracowane i pełne niespodzianek.
Zagadki są pomysłowe i zróżnicowane, naszym zdaniem ze wszystkich pięciu er które odwiedziliśmy w Olsztynie ten był najtrudniejszy i najbardziej wymagający (chociaż zapewne jeśli nie skupilibyśmy się na elemencie, który wcale zagadką nie był, poszłoby nam o wiele sprawniej a tak skończyliśmy pokój na styk).
Łamigłówki wymagają spostrzegawczości, logicznego myślenia, sprytu i łączenia faktów, współpraca w drużynie też jest bardzo istotna. Zagadki świetnie wpisują się w fabułę a satysfakcja z ich rozwiązania była ogromna. Nie ma tu czasu na nudę, tempo jest naprawdę spore. Każdy kolejny etap pozwala poczuć jakbyśmy faktycznie uczestniczyli w przygodzie na dzikim zachodzie i rabowali bank.
Obsługa na duży plus. Martyna i Iwona to dziewczyny pełne pasji i humoru, dbają o to, by cała rozgrywka była niezapomnianym przeżyciem.
Jeśli marzyliście kiedyś żeby poczuć się jak bohater westernu, to to miejsce jest strzałem w dziesiątkę. Wciągający filmowy klimat, świetne zagadki i dużo frajdy z ich rozwiązywania. Zdecydowanie wart polecania dla każdego miłośnika escaperoomów i westernów.
Wystrój i klimat - 10/10
Zagadki - 9/10
Poziom straszności - 0/10
Obsługa - 10/10
Poziom trudności - średni
Satysfakcja z gry - 10/10
Pod namową Pani Patrycji zdecydowaliśmy się na ten pokój – i to była najlepsza decyzja! 🔥 Jesteśmy absolutnie zadowoleni, bo pokój okazał się fantastyczny! Niektóre zagadki wymagały od nas większego zaangażowania, co tylko dodało emocji i adrenaliny.
Dzięki drobnym podpowiedziom oraz wsparciu ekipy udało nam się wyjść z pokoju ze skarbem! 🏆🔑 To było niesamowite doświadczenie i na pewno wrócimy po kolejne przygody. Gorąco polecamy! Oraz dziękujemy za cudowną pamiątkę w postaci zdjęcia, które zapełnia naszą księgę.
Od samego wejścia do samego wyjścia wczuliśmy się w klimat rozgrywki tytułowego dzikiego zachodu oraz presji czasu bycia złapanym przez ambitnego szeryfa. A przecież jeszcze musimy obrabować bank! Mimo niewielkiej powierzchni, udało się stworzyć genialny wystrój (łącznie z zapachem drewna!) rodem z prawdziwego filmu, dodatkowo wprowadzająca w nastrój muzyczka i te zagadki! Tak tematyczne, spójne, logiczne, wymagające niebywałej spostrzegawczości, niekiedy współpracy. Poziom? Naprawdę trudny! Pierwszy raz w karierze wyszliśmy po czasie - 1.5 minuty… Ten er to gratka dla najbardziej wymagających zarówno pod względem wystroju, klimatu jak i przede wszystkim zagadek. Jestem szczerze zaskoczona tym pokojem, tym bardziej, że zdecydowaliśmy się na niego przypadkiem, będąc przejazdem w Olsztynie. Zdecydowanie postawiłabym go wyżej w ogólnym rankingu, bo w moim osobistym ląduje w topce! I wielkie podziękowania dla Mistrzyni Gry Oli, która idealnie wprowadziła nas w tę historię i pomogła zrealizować plan rabusiów. Ihaaa!