Księga życia?

Na starcie wielki minus za zużyte zagadki i brakujące części. Niektóre zagadki były odkręcone inne zepsute. Pokój mocno wyeksploatowany.
Na plus ciekawa fabuła i ciekawe zagadki. Trzeba dobrze przeszukać cały pokój, żeby wpaść na trop.

Kiedy weszłam do pokoju ucieszyłam się, że jest tak jak sobie wyobrażałam, albo i lepiej. Motyw przewodni był świetny!! Tylko dalej się trochę popsuło. Były momenty zaskoczenia, ale także rozczarowania.

Jeden z łatwiejszych pokoi w jakich byliśmy. Wyjściem z pokoju w 27 minut bez żadnych podpowiedzi ustaliśmy nowy rekord tego pokoju. Ładnie, prosto i szybko tak w trzech słowach można opisać ten pokój :)

wystrój i klimat - bardzo ciekawe.
Zagadki - dla nas mało intuicyjne i często nielogiczne.

Na szczęście macie też ciekawsze pokoje;)

....no i przyznam, że mam niezły problem z tym pokojem... Byliśmy tam jakiś czas temu i nie da się ukryć, że bawiliśmy się raczej średnio. Na plus - na pewno ciekawy klimat (tajemniczość, alchemia, lekko magicznie - te sprawy), obsługa też bardzo pozytywna, natomiast problem mieliśmy z tymi zagadkami. Naszym, zdaniem kilka lekko "dziwnych", czyli: przekombinowanych i mało logicznych, dlatego mam duży kłopot z określeniem poziomu trudności, bo pewnie jeśli wejdzie tam ktoś "nastrojony na falach" autora zagadek to stwierdzi być może że są banalnie proste - dla nas były nierozwiązywalne (z powodów, o których było przed chwilą) - dlatego zaznaczam przy poziomie trudności 5 gwiazdek.

Podczas projektowania zagadek w tym pokoju coś poszło nie tak. Moim zdaniem brak pewnej spójności i logiki powoduje, że mimo, że uda się rozwiązać daną zagadkę, a finalnie wyjść z pokoju, nie towarzyszy temu uczucie satysfakcji. Całą grę szukaliśmy rozwiązań "po omacku", a przy okazji pominęliśmy kilka zagadek. Wystrój był ok, ale w moim odczuciu nic specjalnego.

Locked Up tym razem wersja katowicka a nie Krakowska. Ale właściciel i projektant ten sam co w Grodzie Kraka co widać.... niestety.
Zagadki przekombinowane, średnio logiczne, polegają na zgadywaniu co autor miał na myśli. Czasem łatwiej jest zignorować podpowiedzi, albo odkryć coś przypadkiem.. jak się ma szczęście. "Abstrakcyjne myślenie" z opisu należy raczej czytać jako "Awicenna otruł logikę, radźcie sobie bez niej".
Przyznaję, że jeden element udało się odkryć dzięki szczęściu właśnie, i całe nomen omen szczęście, bo tłumaczenie prowadzącego jak dochodzi się do tego dzięki podpowiedziom było długie, zawiłe, logicznie naciągane i idąc tym tropem nie widzę opcji zmieszczenia się w czasie.
Miejsca ukrycia wskazówek też trochę przekombinowane.
Druga porcja zagadek czekająca w pokoju zdecydowanie jest bardziej logiczna.
Klimat bardzo fajny, wystrój dopracowany. [spoiler]
Jeśli ktoś był w krakowskim Locked Up to można powiedzieć, że Księga życia to skrzyżowanie Skarbu Inków z Tajemniczą Komnatą...niestety Księga ma wady obu...

Zagadki mają tendencję do bycia rozwiązanymi bez konieczności rozwiązywania wszystkich zagadek pośrednich - to mocno czasem ułatwia wyjście dlatego ogólnie uznaliśmy ten pokój za dość łatwy mimo, że obiektywnie drużyny miewały problemy by z niego wyjść.

Zacznę może od plusów - na pewno należą się za wystrój i klimat. Taki trochę alchemiczno-magiczny... W sumie to zostało przygotowane ciekawie (zwłaszcza parę fajnych gadżetów w dalszej części zabawy).
No i obsługa też na plus - pan sporo opowiadał, doradzał, łącznie z wyborem drugiego pokoju :).

Co do minusów - ojjj.... Po pierwsze, strasznie te zagadki przekombinowane. Nawet nie tyle trudne co nielogiczne, nie łączące się w spójny ciąg i poza tym wymagające dokładnego [spoiler]. Po usłyszeniu od pana z obsługi jak należało dojść do rozwiązania jednej z zagadek opadły nam szczęki (bynajmniej nie z zachwytu) - bo nijak logicznie myślący osobnik do tego nie dojdzie (nam się udało trochę przypadkiem).

Nie lubię zagadek wydumanych i przekombinowanych tylko po to, żeby podnieść poziom trudności, bo nie o to w tej zabawie chodzi. Więc Księgi Życia nie polecam.

Pokój dobrze zaaranżowany, choć mamy mały niedosyt i tak gorąco polecam, z pewnością wrócimy :)