Frank & Stein

To drugi pokój w tej tematyce w jakim zagraliśmy i ogromna szkoda, że brakuje tego typu motywów na krajowym rynku. Pod względem wizualnym i dostępnego metrażu, przestrzeń gry jest tu fajnie przygotowana i wykorzystana. Trochę czasy wiktoriańskie, trochę gotyckie, trochę sznytu steampunkowego. Do tego bardzo widowiskowa, dekoracyjna niespodzianka na deser. Zagadki oparte na rozwiązaniach manualnych i elektronicznych, zapewniają dobrą płynność gry. Według mnie to najlepszy escape z dostępnej obecnie oferty Questrooms. Do szczerego polecenia!

Byłam ostatnio w pokoju Frank & Stein. Profesjonalna obsługa, która doskonale wprowadza w klimat pokoju. Sam pokój zasługuje na miano topowego w Trójmieście. Niestety nie mogę zdradzić szczegółów, aby nie zepsuć wam przyjemności, ale z pewnością odwiedzę resztę pokoi tej firmy i Wam też to proponuję.

Sopot jak zwykle nie zawiódł! :) Uwielbiam pokoje w tej lokalizacji, każdy kolejny zachwyca jeszcze bardziej. Tak było też i tym razem. Pokój świetnie dopracowany, zdecydowanie wywołuje na twarzy mnóstwo uśmiechu, satysfakcji i jest ten efekt WOW, którego dużo osób oczekuje od ER. Pokój w pełni zautomatyzowany, poza jednym ciekawym rozwiązaniem, które wymaga od nas minimalnej siły. Cudowne wprowadzenie, które od samego początku przyprawia o pozytywne odczucia. Śmiało mogę powiedzieć, że jest to na dzień dzisiejszy najlepszy pokój w Trójmieście, w którym udało mi się być. Uważam, że świetnie będą sią bawiły tam zarówno dzieci jak i osoby dorosłe.
Pokój odwiedziłam z trzema osobami, które swoją przygodę w ER dopiero rozpoczęły i na liczniku mają dopiero po 3/4 pokoje. Mimo tego pokój udało się skończyć przed czasem. Dostaliśmy bodajże trzy podpowiedzi i to w zasadzie całkiem błahe.

Generalnie nie mam żadnych zastrzeżeń. Obowiązkowy przystanek w Gdańsku! :)

Wspaniały sposób na spędzenie wolnego czasu. Pokój stworzony z wysoką dbałością o detale: można się poczuć jak w prawdziwym gabinecie szalonego naukowca. Na wyróżnienie zasługuje również pracownik Igor który wprowadził nas do pokoju za bardzo dobre umiejętności aktorskie. W środku pokoju duża różnorodność zagadek z lekkim dreszczykiem emocji.

Na mapie Sopotu w końcu pojawiła się perła z samego morza. Wyczłapała się i zawitała w Questroomsach z hukiem. Gdyby ktoś chciał iść na pokój, który ma w sobie: świetne zagadki, piękny wystrój, maksymalnie zagospodarowaną przestrzeń, ciekawą fabułę i świetnych MG, to Frank stoi otworem. Jak na tak nowy i dobry pokój cena jest moim zdaniem niska, więc tym bardziej warto. Uważam, że 3 osoby to maksymalna ilość, by czuć się dobrze w pokoju, idealny dla par, uparte czwórki też mogą próbować. Początek gry jest dobrą rozgrzewką, a potem przychodzi co do czego i jest najciekawszy fabularny zabieg. Kilka razy udało się pokojowi mnie zaskoczyć, nie mieliśmy zwiech, płynnie przeszliśmy do końca owej historii dwóch naukowców. Aby dowiedzieć się więcej, wbijajcie do Trójmiasta ;)
Obsługa - złoto. Humor, wczucie się, wielkie brawa! <3