Hrabia Drakula

Hrabia Dracula przypadł nam do gustu najmniej z oferty rzeszowskich pokoi. Pokój nie ma dużo zagadek, ale są one w pewnym sensie dość długie w wykminieniu i wykonywaniu. Przestrzeń wydawała się dość duża, mało zagospodarowana w niektórych miejscach, dość pusto. Niezbyt spodobała mi się idea jednej z zagadek, bo był to powielony kilka razy schemat w ciągu gry. Wystrój jest w porządku.

Po dosyć wysokich ocenach spodziewaliśmy się czegoś lepszego. Po pokoju widać, że ma swoje lata, bardzo słabo wprowadza w klimat Drakuli, ze względu na małą ilość dekoracji i ich słabą jakość. Wystrój jak na obecne standardy escape roomów pozostawia wiele do życzenia. Zagadki, według mnie, nie miały ciągu logicznego, były dość przypadkowe i niejasne, co sztucznie podniosło poziom trudności. Głownie opierały się na kłódkach, brakowało zróżnicowania i unowocześnień. Obsługa nie miała pojęcia, co się dzieje w pokoju, po poproszeniu o podpowiedź, trzeba było samemu powiadomić, do którego miejsca się dotarło.