Jestem totalnie zniesmaczony tym pokojem a dokładnie tym co zastaliśmy na miejscu. Do escape room chodzę praktycznie tylko na takie które reklamują się jako horrory (uwielbiam ten klimat i dreszczyk emocji który temu towarzyszy) Ten reklamuje się jako syndrom strachu ale naprawdę ciężko odczuć strach gdy za ścianą wrzeszczą dzieci, leci muzyka (mama ostrzegała) bo w trafiliśmy na urodziny 10 latków, jedyne jaki syndrom odczuwałem to zażenowanie. Irytuje mnie to że ja miałem beznadziejny wypad bo właściciele pokoju byli tak łakomi na kasę. Drodzy właściciele albo urodziny albo otwarty pokój dla ludzi, wy doskonale powinniście wiedzieć że nie macie wygłuszających ścian i wszystko w tym pokoju słychać z zewnątrz. Nie będę oceniał zagadek, kwestia gustu kto co lubi, dla mnie najważniejsze w escape roomach jest klimat tak abym się wyłączył i przez 1h czasu dobrze się bawił, tutaj klimatu przez dzieci nie było wgl chodź pokój gdyby nie to zasługuje na o wiele większą ocenę bo ma potencjał.
Zakończenie: jest słabe, nawet bardzo, niby pokój ma prowadzić przez jakąś fabułę wszystko super ale tutaj ta historia nagle się kończy, bez jakiegoś wyjaśnienia jakieś końcówki, wychodzi Pani i mówi że koniec. To tak jak film by się urwał w połowie i nigdy żadna końcówka do niego nie powstała.
Kolejna rzecz obsługa. Panie były bardzo miłe i nie miał bym zastrzeżeń gdyby... nie znowu ta impreza, byłem wręcz przekonany że po wyrażeniu naszego niezadowolenie po skończonej "zabawie" dostaniemy w zadośćuczynienie jakiś rabat no ale nie, Pani przyjęła do wiadomości że impreza zepsuła zabawę , nawet nie przeprosiła za zaistniałą sytuację, 180 zł przytulone i do widzenia
Ogólnie nie polecam ponieważ wychodzi na to że trzeba mieć szczęście aby pójść do pokoju mając nadzieje że nie w trafi się na jakąś imprezę a tak nie powinno być.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna:
2/10
Obsługa:
3/10
Klimat:
1/10
Poziom trudności:
Średni