Rzecz dzieje się w Krakowie w 2020 roku. Miastu grozi wielkie niebezpieczeństwo. Bezwzględna grupa bio-terrorystów stworzyła wirus, który pozwoli przejąć kontrolę nad ludzkimi umysłami. Za niecałe trzy godziny zainfekowana zostanie woda w Krakowie, a następnie na całym świecie. Sprawa nie wygląda ciekawie, a do zrealizowania niecnego planu wrogów pozostało już tylko 150 minut...
Wtedy do akcji wkraczamy my- tajni agenci W.I.S.E. Otrzymujemy sprzęt najnowszej generacji, zostajemy zapewnieni o pomocy innych agentów, którzy już od kilku dni działają nad bulwarami wiślanymi i ruszamy w centrum miasta. Mamy świadomość powagi sytuacji oraz tego, że w naszych rękach leżą losy nie tylko Krakowa, ale i całego świata.
Brzmi fantastycznie, prawda? :)
W rzeczywistości jednak "pokój" nie spełnił za bardzo naszych oczekiwań. Trzeba przyznać, że ma on ogromny potencjał, niestety nie wykorzystany.
Klimat szpiegowski? Hmm, raczej nie do końca. Współpraca z innymi agentami specjalnymi? Jakoś mało tej interakcji... (Niewiele brakło i zaczepilibyśmy dwóch chłopaków, którzy przez dłuższy czas nam się przyglądali, bo myśleliśmy, że są oni może elementem gry :D).
Zagadki? No były... Raczej proste i raczej mało, a do tego niektóre niekoniecznie związane z fabułą. Większość z nich uruchamiała się po prostu po dotarciu w odpowiednie miejsce, a trzeba je było rozwiązać na tablecie. Zabrakło też bardziej wymagających zadań. Część polegała zwyczajnie na odszukaniu czegoś gdzieś.
Podsumowując: "Ten pokój był w porządku - to był miło spędzony czas, ale oczekiwaliśmy czegoś więcej." Mimo to przeciągam suwak na siódemkę, bo gra terenowa była czymś nowym, innym i bawiliśmy się całkiem nieźle. Może komuś przypadnie do gustu taki rodzaj zabawy, ja jednak osobiście zdecydowanie wolę odwiedzać tradycyjne ER.
Na zakończenie jeszcze raz dziękuję rewelacyjnej, gościnnej Eli za to, że mogliśmy miło spędzić w Gamescape pół niedzieli. Gdyby nie goniący nas czas, no i odjeżdżający autobus, to chętnie zostalibyśmy dłużej żeby jeszcze porozmawiać. Wierzę, że kiedyś to nadrobimy!
Ps. Do osób ze słabą orientacją w terenie: Nie obawiajcie się, że możecie pobłądzić. Jeżeli my, tak bardzo nieogarnięci w temacie, daliśmy radę, to i Wam na pewno nie uda się zgubić ;).
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna:
7/10
Obsługa:
10/10
Klimat:
6/10
Poziom trudności:
Łatwy