Na początek powiem, że wspólnie z resztą ekipy uważamy, że ten pokój jest słabszy niż drugi tej firmy. Znów jak w poprzednim pokoju zagadka nie działała jak powinna, pokój nie był sprzątany przez dobre kilka miesięcy, a cała rozgrywka nie miała w ogóle większego sensu. W zasadzie w ogóle nie wiemy dlaczego znaleźliśmy się w nawiedzonej piwnicy. Jest pełno rzeczy, których nie można dotykać oznaczonych wielkimi kartkami ze znakiem ostrzegawczym, w pewnym momencie nie widzieliśmy zagadek tylko znaki ostrzegawcze. Pani z obsługi zachowywała się trochę jakby chciała się nas pozbyć. Mimo mojej próby zagadania po rozgrywce niechętnie z nami rozmawiała i sprawiała wrażenie jakby nie wiedziała nic o Escape Roomach. Ogólnie pokój na pewno nie warty swojej ceny, za takie pieniądze można zagrać w lepszych pokojach i porozmawiać z miłymi i uśmiechniętymi ludźmi. Żeby nie było tak krytycznie, dodam plusik temu pokojowi ze względu na 2 ciekawe zagadki. Liczę na to, że osoba która miała w planach zarabiać na tym Escape Roomie, przypilnuje żeby miał on coś więcej wspólnego z ER niż tylko kilka randomowych zagadek zamkniętych w 4 ścianach.
Ps.: Niby pobiliśmy jakiś rekord, ale myślę że było to spowodowane tym, że Pani chciała zakończyć pracę i iść do domu, przez co nieproszona rzucała nam podpowiedzi.
"Piwnica ciekawa, sporo fajnych staroci, ale co my tam robiliśmy"... czyli pokój kompletnie bez historii, fabuły i celu poza wyjściem samym w sobie. Zdecydowanie dostawca/architekt musi coś z tym zrobić, aby podnieść jakość pokoju.
Poza tym nie spotkaliśmy ducha, zjawy, ani nic innego. Więc to chyba przeciąg zamknął nad nami drzwi.
Pokój jest nie do końca liniowy, z kilkoma ciekawymi i trudnymi zagadkami. Wymagają na pewno cierpliwości i dobrej spostrzegawczości. Jak to w piwnicy jest słabe oświetlenie, a w skali szarości czasem jest się ciężko dopatrzeć kluczowych elementów. Światło jest tam kluczowe.
Pokój przeznaczony raczej dla początkujących i średniozaawansowanych graczy. W mojej ocenie trochę trudniejszy od drugiej produkcji tego dostawcy.
ER jakościowo poprawny, choć wymaga podciągnięcia fabularnego.
Panu z obsługi życzę zaś uśmiechu na ustach.