Skarbiec

Świetny er.
Na wejściu bardzo miła atmosfera.
Dobre łamigłówki, pomysłowe i nowoczesne rozwiązania.
Jako grupa zgrana wyszliśmy 13 min przed końcem :)
Świetna zabawa, polecamy :)

Mój pierwszy pokój w tematyce skarbca, ale chętnie poszukam podobnych. Bawiłam się super. Zagadki genialnie wpasowane w tematykę. Pokój nie był liniowy i część zadań można wykonywać równolegle, co pozwala wykręcić bardzo fajny czas – 3 doświadczone osoby się nie nudziły.

pokój jak najbardziej na plus. zagadki ciekawe, logiczne. należy dobrze się rozglądać, aby nie nadkładać czasu na rozwiązywaniu zagadek;) w ekipie 4 osobowej każdy bawił się dobrze

60 minut i 2 osoby, czy to mogło się udać ? Ano właśnie tak! Pokój jest bardzo dobrze zrobiony. To czy ktoś z niego wyjdzie w dużym stopniu zależy oczywiście od doświadczenia graczy, ale również ogromny wkład ma konstrukcja scenariusza pokoju. Może być trudny ale może być tak dobrze zrobiony, że idzie się przez niego przyjemnie. Tak jest tutaj. Skarbiec jest bardzo dobrym pokojem. Bawiliśmy się świetnie. Bardzo fajne zagadki, manualne, logiczne i matematyczne. Kooperacja jest równie bardzo ważna tutaj. Bardzo lubię takie pokoje :)
Oczywiście pokój nie pokonał Władcy Nilu, natomiast również zasługuje na 10!
Polecam

Er na najwyższym poziomie. Zaczynając już od samej poczekalni i podejścia obsługi, która swoją drogą jest przesympatyczna, profesjonalna i dobrze wymierza czas oraz sposób podpowiedzi, po ostatnią czynność dzielącą nas od ucieczki z miejsca, z którego w sumie wcale nie aż tak bardzo chciało się wychodzić :) Sceneria jest fantastyczna, zachwyca ogólnym wyglądem i odkrywanymi co rusz ukrytymi sposobami na przebieg zagadek, albowiem to, że szafka już została otwarta, nie znaczy, że nie kryje czegoś jeszcze dalej. Wszystko jest ze sobą powiązane, kręci się wokół jednego - obrabowania skarbca - ale zawiera konkretny motyw fabularny, który jest ciekawym zgłębieniem tematyki, lecz absolutnie nie jest narzucany graczom i nie przytłacza głównej linii zabawy. Zagadki wymagają starcia z technologią, i tutaj pragnę przywołać tyle godnych podziwu działających elementów biorących udział w zabawie, ale niestety spojlerowanie jest nieładne. Ale przyznać trzeba, że możliwość użycia tych zaprogramowanych urządzeń, to świetny powód do dziecięcej bezgranicznej radości :)) Jednakże pokój nie stawia przed włamywaczami tylko stosu kluczyków czy pieniędzy do zabrania; na drodze do zawartości skarbca stają też zagadki umysłowe, wymagające dłuższej chwili i dokładności. Wszystko jednak, co się dzieje za kratami, jest wielką całością, bo i zagadki kręcą się wokół jednej misji i kilku jej etapów, i każda z nich daje nam poczucie kolejnego mini sukcesu, przy czym nie ma potrzeby, aby cała grupa zajmowała się jedną czynnością bądź patrzeniem na ręce jednej osoby. Świetnym pomysłem jest sposób wplecenia mistrza gry w historię - motyw hakera, członka ekipy, czuwającego nad przebiegiem operacji, to coś oryginalnego, niestety rzadkiego, ale jak najbardziej trafionego. I nawet rekwizyty są widocznej dobrej jakości, wszystko jest w szczegółach dopracowane i dopieszczone. Profesjonalizm odbił się również na wprowadzeniu do całej historii. I wiadomo, jak to w trakcie napadu, koniec jest najbardziej emocjonujący. Tutaj nie tylko z uwagi na gliny drepczące nam po piętach, ale też na małą batalię - kto wykona ostatni krok do wyjścia. Jedyne, czego nam zabrakło, to maski, choć klimat i panujące emocje wynikające z wczucia w zabawę, robią swoje i i tak nie pozwalają przypomnieć sobie o świecie rzeczywistym, ale jednak maski podbiłyby ten klimat do zenitu, a może nawet sprawiłyby, że niektórzy by odkryli swoje nowe hobby ;)

Pozycja obowiązkowa wsród bydgoskich ER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Po obejrzeniu "Domu z papieru" stwierdziłyśmy z siostrą, że zabieramy ekipę do Skarbca. Jako piątka specjalistów mieliśmy godzinę na ucieczkę.
Na plus zasługuje [spojler]. Sprawił, że jeszcze bardziej wczuliśmy się w grę i wprowadził nas w bojowe nastroje. Każdy zajął się jakąś zagadką co sprawiło, że rozwiązaliśmy je w ekspresowym tempie. Mnóstwo nowinek technologiczno-elektronicznych wręcz nas oczarowało. Klimat pokoju wpasował się idealnie w moje gusta.
Polecamy iść w minimum 3 osobowym składzie, każdy tam znajdzie coś dla siebie!

Bydgoski Skarbiec to jeden z lepszych pokoi, które odwiedziłam. Zagadek jest tu bez liku, są różnorodne i - co najważniejsze - wszystkie związane z tematem gry, za co ogromny plus. Pokój do najłatwiejszych nie należy, co w połączeniu ze sporą ilością zagadek powoduje, że gry nie kończy się zbyt szybko. I dobrze, bo gra w tym escape roomie to prawdziwa przyjemność. Klimat i wystrój pokoju w temacie, fabuła przyjemna, ciekawe wprowadzenie, miła i pomocna obsługa. Słowem ten pokój ma wszystko, czego potrzeba do świetnej zabawy. Odwiedźcie go zatem i sami się przekonajcie, a zobaczycie, że naprawdę warto.

Nie będę się rozpisywał . Powiem tylko tyle SUPER ZABAWA ?. Szczerze polecam !!!.

Czwarty pokój jednego dnia. Napad na skarbiec, tu musiało już pójść coś nie tak...
Nie no, jedyne co było nie tak to jeden rekwizyt nie chciał zadziałać (zdarza się, rozumiemy), ale obsługa szybciutko pomogła więc luz. Jeśli chodzi o sam pokój - prawdziwy skarbiec! Dużo do roboty, czas goni, a gliny tuż tuż... Zagadki bardzo urozmaicone, elektroniczne, kłódki, manualne... dla każdego coś. Kilka podchwytliwych, kilka potrafiących namieszać jak się nie pomyśli. Ostatecznie naszej ekipie się udało na 13 minut przed przyjazdem glin i uciekliśmy bez pomocy (no kto by opłacił kolejną głowę?). Polecamy, najlepiej kilkuosobowym ekipom.