Secret Room & Brain Code

Pokój prosektorium bardzo fajny, świetnie bawiliśmy się w 6 osób. Zagadki badzo przemyślane i satysfakcjonujace. Pani Patrycja bardzo miła. Gorąco polecamy!

W pokoju byliśmy w 5 doświadczonych graczy, zachęcani wiele razy przez obsługę zarezerwowaliśmy poziom hardcorowy, lubimy podnosić poprzeczkę i chcieliśmy doświadczyć "czegoś lepszego" i prawde mówiąc, pokój faktycznie nas przerósł, pogubiliśmy się w niektórych zagadkach, przekombinowaliśmy i udało się wyjść ale z pomocą mistrza gry. Klimat, wystrój pokoju dość zużyty, widać już w nim swoje lata, zagadki różne: przyjemne, ciekawe i te dość trudne, a zarazem takie do których rozwiązanie znaliśmy jednak i tak rozwiązanie trwało długi czas, ale wszystkich zagadek było naprawdę bardzo bardzo dużo. Na minus tyle, że było w pokoju bardzo duszno, niby stał klimatyzator niestety zepsuty lub niepodłączony, więc ogólna temperatura też zdecydowanie utrudniała nam łatwe myślenie i rozwiązywanie zagadek. Ogólnie polecam sprawdzić się doświadczonym grupom na tej ekstremalnie trudnej wersji, może pokój specjalnie nie zachwyca, ale zagadki są faktycznie trudne i szare komórki pracują na pełnych obrotach, nas pokój pokonał mimo że udało się wyjść ale bez pomocy pewnie byśmy nie zdążyli przed czasem, jednakże fajnie, że faktycznie "dał nam w kość" - dawno się tak umysłowo nie zmęczyłam.

Super pokój i super prowadzący :)

W pokoju byliśmy w 5 osób, trylogię robimy od końca, ale tak się jakoś złożyło ;-) pokój bardzo fajny przyjemny, super na "rozgrzewkę" dla tak doświadczonej ekipy jak my, zagadki naszym zdaniem fajne, leciutkie i łatwe, chociaż nie zmienia to faktu, że niektóre chwilkę nas przetrzymały aby zrobić je poprawnie, jako jedyna osoba "kwalifikująca" się do jednej z zagadek, poszłam jako ochotniczka, bo choć creepy klimaty zawsze chciałam to zrobić, ciekawe doznanie choć szczerze polecam zrobić bardziej miękkie lądowanie, mimo tego, że to niska wysokość - jest tam naprawdę bardzo twardo, szczególnie dla upadającej głowy, wystrój i dekoracje raczej stonowane, nic nadzwyczajnego po prostu "okej", mistrz gry bardzo sympatyczny, rozgrywka była szybciutka, bo jak się okazało po wyjściu brakło nam 3 minut do pokonania rekordu pokoju, wielki ból w sercu, ale może kiedyś w końcu się uda ;-)

Pokój jest bardziej wymagający ale mniej straszny niż opis sugeruje. Klimat broni się po latach, chociaż widać, że dziś części rekwizytów można zrobić lepiej.

Same zagadki, choć trudniejsze niż się spodziewaliśmy, dość różne, bo jedne ciekawe, inne zaś trochę jakby stworzone jako zapchajdziury po to, żeby nie było, że jest za mało zagadek.

Mechanizm ostatniej zagadki nie działał podczas kilku pierwszych prób, niestety.

Pokój jest dobry dla początkujących, którzy jednak kilka pokojów już odwiedzili, ewentualnie średnio-zaawansowanych graczy.