Koncepcja z zamknięciem w dwóch oddzielnych trumnach i konieczność porozumiewania się, aby móc rozwiązywać zagadki bardzo fajna.
Same zagadki jednak mało ciekawe, wszystko opierało się głównie na odczytywaniu bazgrołów wewnątrz trumny, prawie bez żadnych elementów bardziej interaktywnych.
Dodatkowo dowiedzieliśmy od mistrza gry, że udaje się wyjść zaledwie 3-4% drużyn. Ktoś może powiedzieć, że pokój rzeczywiście poziom ekspercki, ale ja bym stwierdziła raczej, że to kwestia niezbilansowania czasu rozgrywki. Zwłaszcza że po drodze było dużo dodawania wyników z poprzednich zagadek, bez jednoczesnej możliwości sprawdzenia czy dana zagadkę rozwiązało się poprawnie. W typowych escape roomach dużo lepiej odczuwa się satysfakcję z rozwiązania zagadki, bo widzisz, że rozwiązałeś ją poprawnie i możesz przejść dalej. Tu upływu czasu prawie się nie odczuwało, z jednoczesnym wrażeniem braku postępów (mimo że większość zagadek mieliśmy rozwiązanych na koniec godziny rozgrywki).
Potencjał pomysłu gry na dwie osoby został tu kiepsko wykorzystany. Poradziłabym, że jeśli ktoś chce spróbować tej koncepcji rozgrywki, to powinien kupić gry typu We were here together, Cryptic killer czy Past within. Wyjdzie dużo taniej, a zagadek jest więcej i są ciekawsze.
Przed podejściem do tego pokoju przeczytałem bardzo wiele recenzji, dlatego z góry nastawiłem się do niego negatywnie. Pokój jednak mnie pozytywnie zaskoczył, dlatego pozwolę sobie skomentować kilka zastrzeżeń, które można tutaj przeczytać. Pokój przechodziliśmy w dwie osoby, każda z doświadczeniem co najmniej kilkunastu. Udało nam się wyjść ok. 5 min przed czasem.
- poziom trudności - pokój jest faktycznie trudny, trzeba rozwiązać kilka zagadek pod rząd nie wiedząc czy zostały one wykonane prawidłowo przed wprowadzeniem finalnego rozwiązania. My się nie śpieszyliśmy, robiliśmy zagadki do momentu aż będziemy pewni rozwiązania. Zagadki są bardzo logiczne i nie wymagają posiadania wiedzy spoza informacji, które są wewnątrz trumien.
- komunikacja - pokój faktycznie testuje nasze możliwości komunikacyjne, szczególnie, że na początku otrzymujemy podpowiedzi do wszystkich zagadek. My staraliśmy się dopasować podpowiedź do konkretnej zagadki i nie zasypywać partnera zbędnymi informacjami, dzięki czemu nie wpadliśmy w chaos komunikacyjny. Faktem jednak jest, że można stracić połowę czasu dyskutując o tym co się widzi.
- klimat i wykonanie - cenimy sobie świetne wykonanie w pokojach, tak tutaj nie było to potrzebne. Trumny to faktycznie duże pudła, ale dzięki temu w środku jest sporo miejsca na to aby się porozglądać i obrócić.
- wprowadzenie i podpowiedzi - wprowadzenie było dla nas bardzo klarowne a trwało raptem kilka minut. Podpowiedzi otrzymuje się regularnie (a nie na prośbę) i pozwalają one potwierdzić tok rozumowania (albo wynik jeżeli zagadkę zrobi się przed czasem). Nie mam zarzutów do tego aspektu, ale pokój przechodziłem w maju 2024, więc może został on poprawiony po uwagach.
Jeżeli chodzi o minusy:
- niektóre informacje są już przetarte więc trzeba się mocno wczytać
- w jednej trumnie lampka się rozłączała, co utrudniało grę
- przed grą zapytałem czy osoby wysokie się zmieszczą w trumnie (mam 194 cm wzrostu). Poinformowano mnie, że tak. Oczywiście zmieściłem się, ale musiałem mieć podkurczone nogi, co nie było do końca komfortowe.
Niestety pokój zupełnie nie spełnił oczekiwań i polegał na siedzeniu w miejscu ;/ Zagadka sama w sobie była tylko jedna a cały mechanizm polega na rozmawianiu.