Czarny Ł.

"W dzisiejszym odcinku pokażemy państwu sceny z opuszczonego domostwa, w którym dzieją się rzeczy, które nawet naszej ekipie trudno było wyjaśnić! Dostaliśmy informację od pracownicy jednego z biur sprzedaży nieruchomości panią Angeliką, z którą jak zwykle przeprowadzono szczegółowy wywiad przed przystąpieniem do części właściwej naszych działań. Na miejsce w celu rozpoznania sytuacji wysłano dwójkę śledczych oraz zespół techniczny który dzień wcześniej rozstawił sprzęt w badanym budynku. Wiek budowli oszacowano na około 200 lat, więc już to wprowadza do badań pewną dozę niebezpieczeństwa i jak się później okazało skrywa w sobie niebywale mroczną historię. Hipoteza wydaje się być niezwykle prawdopodobna, potwierdzeniem czego mogą być wypadki, które miały miejsce tuż przed wejściem do budynku, a sceny które miały miejsce w jego wnętrzu nigdy nie miały takiej siły w historii naszego programu! Z uwagi na dramaturgię zebranych materiałów premierę odcinka przełożono na godzinę 22.30. Musicie być z nami, nie uwierzycie w to co zobaczycie! My sami nie wierzymy!"

Na początek wspomnę przede wszystkim o ogromie pracy jaką musi włożyć w to prowadzący grę. Budowanie klimatu od pierwszych sekund pojawienia się w lokalu do samego zakończenia gry, sposób jej prowadzenia i budowania klimatu po prostu powala na łopatki pomimo odwiedzonych 40 pokoi czegoś takiego nigdy bym się nie spodziewał! Idealny scenariusz do filmu przy doskonałej mieszance gry na emocjach oraz wplątanych scen humorystycznych. po prostu bomba! sam pokój? Klimat czysta perfekcja, jest wszystko co powinno być i nie ma niczego czego nie powinno. Ilość zagadek spora, ale w żadnym razie nie przesadzona. Same rozwiązania technologiczne mnie osobiście zaskoczyły tu kilkukrotnie co zdecydowanie na wielki plus. Byliśmy we dwoje, zagadki nie były jakieś ultratrude acz wymagały uwagi i skupienia. Znalazło się kilka rozwiązań z klasyki gatunku ale też kilka całkowicie zaskakujących których nie spotkałem nigdzie indziej i pewnie długo nie spotkam. Pokój udało się ukończyć a samą grę przechodziliśmy bardzo płynnie z racji iż przejścia między zagadkami były dopracowane w szczegółach nie pozwalając na sytuacje "co ja mam tu dalej zrobić?" . Zabawa przednia i pokój ląduje obowiązkowo do top 5.

"Jakiś tydzień temu do mojej agencji zawitał pan Mikołaj. Wrażenie zrobił początkowo takie że spodziewałem się kolejnej sprawy typu "śledźcie moją kobietę". Jednak myliłem się. Przyjąłem jego sprawę bez wahania bowiem tego typu sprawy potrafiły zdarzyć się raz na kilka lat. Klient był młodym mężczyzną, od paru lat powiązanym z miejscowym kasynem o wdzięcznej nazwie Escape Arena. Twierdził, że właściciel prowadzi tam jakieś szemrane interesy a samo kasyno jest tylko przykrywką dużo bardziej intratnego interesu. Po przeanalizowaniu wszystkich podanych przez klienta szczegółów wraz z moim partnerem oraz dwiema dziewczynami aspirującymi do tytułu detektywa wybraliśmy się na małą rozgrywkę w pokera. Kto by pomyślał że pod tak skromnym kasynem mogą dziać się takie rzeczy? Rozwiązaliśmy sprawę, kasyno zostało zabezpieczone przez policję a sprawę przejęła prokuratura. Zamknąłem kasyno jednocześnie rozpoczynając swoje własne prywatne śledztwo, bowiem Pan Mikołaj nie był z nami do końca szczery... pieniądze które nam zostawił były podrobione a gdybyśmy w porę nie zorientowali się w co pogrywa sami poszlibyśmy siedzieć... Młodzian okazał się geniuszem zbrodni ale jeszcze go dorwę w swoje ręce!"

Pokój przygotowany mega klimatycznie, obsługa bardzo miła. Trafiliśmy na początkującego mistrza gry jednakże widać było że wie co robił :) klimat na plus, obsługa na plus... Escape Arena strzeż się, ja tam wrócę :)

Wizyta w pokoju totalnie rozłożyła mnie na łopatki. Samo wprowadzenie przez właścicieli po prostu bajka, cud miód malina. Pierwsze wrażenie w samym już pokoju: klimat oddany w 100%. pokój mega klimatyczny, zagadki bardzo przemyślane i dopracowane, płynne przejścia między zagadkami nie pozwalające zatrzymać rozgrywki ani na moment. Wystrój powalający, klimat dopracowany a co najważniejsze o czym dowiedziałem się już po ukończeniu pokoju w sporej mierze oparty na autentycznych wydarzeniach pozwalający zatopić się w fabule dzięki której przeżyjecie historię która wydarzyła się naprawdę. Właściciele mega sympatyczni, ludzie bardzo przyjaźni i pełni życia, oddani swym pasjom. Polecam gorąco odwiedzić pokój. moje prywatne TOP2

Drugi pokój odwiedzony w Gdańsku. W porównaniu do poprzednika zdecydowanie uratował honor tutejszych ER. Pokój fantastyczny. Mając trochę pokoi na koncie zaskoczył mnie pod niejednym względem ale nie będę tu spamował ;) W każdym razie genialna budowa pokoju i wykorzystanie dostępnej powierzchni a także mega pozytywny mistrz gry pozwala mi z czystym sumieniem awansować pokój do moich prywatnych top 5 :) nie mogę się doczekać powrotu w tamte strony ;) pokój wart odwiedzenia, nudzić się tu nie będziecie a wręcz przeciwnie... zakasajcie rękawy i do roboty :)

Pierwszy pokój jaki miałem okazję odwiedzić w Gdańsku. Jak sam pokój zrobił bardzo pozytywne wrażenie tak obsługa niestety przeciwnie. Co do pokoju: wystrój przemyślany, bardzo fajne wykorzystanie dostępnej powierzchni i wpasowanie zagadek pod klimat. Jest co robić i nie ma czasu na lenistwo. niestety nie udało nam się ukończyć pokoju na czas. Co do obsługi. Wprowadzenie wyrecytowane pospiesznie zero zbudowania klimatu, kolejny minus za konieczność wkroczenia podczas gry do pokoju (ok awarie się zdarzają, jednak w tym wypadku najlepiej zrzucić na gracza kiedy samemu wchodzi się ze swoim sprzętem by rozwiązać zagadkę) sposób przekazywania podpowiedzi również wymaga dopracowania czas za krótki a prośba o powtórzenie kończy się podaniem następnej. Na koniec kiedy opuściliśmy pokój wytknięto nam jeszcze kolka błędów które ewidentnie powinny leżeć po stronie organizatorów a nie odwiedzających (bo przecież mistrz gry nigdy się nie myli a jego pokój nie może być awaryjny). Także w skrócie pokój na zdecydowany plus, a obsługa na jeszcze bardziej zdecydowany minus.

"Zrobiliśmy wszystko co było w naszej mocy, już nic nie da się zrobić. Ten test nie powinien się odbyć! Mogłem go powstrzymać... Rwania miał rację, to nie było miejsce dla mnie. Jeszcze kilka sekund i wszystko eksploduje... oby świat się o tym dowiedział"

Jak już wiecie rosyjscy naukowcy zawiedli i eksplozji reaktora nie dało się uniknąć. Tak i my niestety nie podołaliśmy. Pokój oceniam mimo to bardzo pozytywnie. Jest kilka drobnych niedociągnięć ale gra się całkiem przyjemnie. jest to zdecydowanie najlepszy pokój tej ekipy.

"Trzymajcie się z dala od tego miejsca, tam się dzieje coś naprawdę niedobrego. Miała byś partyjka jakiejś klasycznej gry planszowej, taki test czy produkt sprzed wielu lat warto by było wprowadzić ponownie na rynek. Muszę przyznać że pierwszy raz widziałem coś takiego na oczy. Bardzo oryginalny design: nie za bardzo rozbudowana plansza w której każdy gracz pokonuje swoją ścieżkę rzucając dwoma kośćmi. Niska szansa na przecięcie się z drogą innego gracza, piony budzące dreszcz na karku, jednakże wykonane z detaliczną dokładnością. Piękna robota. Musi być naprawdę stare i kosztować majątek. No dobrze. zajęliśmy miejsca i zaczęliśmy. To był nasz największy błąd. Pierwszy rzut kością... jakaś dziwna rymowana zagadka pojawiła się na środku planszy w tym szklanym czymś. Pomyślałem, że zrobili nas w konia, że to całkiem nowy produkt skoro posiada elektronikę... tylko że żadna elektronika nie zrobiłaby tego co stało się dalej. Pion przesunął się samoistnie po swojej ścieżce ("Gra się zaczyna") usłyszeliśmy odgłosy dzikich zwierząt... nie, nie z gry, one były dookoła. Wszystko zaczęło się trząść, coraz mocniej, po chwili wirować z taką prędkością że nic nie widzieliśmy... nagle wszystko w jednej chwili ustało, ale coś tu było nie tak... już nie byliśmy w mieszkaniu... To była dżungla! [...]"

Pokój wspominam bardzo pozytywnie, bardzo fajne oddanie klimatu gry (choć słonie nie wybiegły ze ściany) zagadki treściwe i płynnie przechodzące pozwalając graczowi prowadzić grę bez zbędnych komentarzy mistrza gry :) polecam serdecznie :)

Pokój bardzo klimatyczny, i muszę przyznać jeden z bardziej oryginalnych pod względem wyglądu, przynajmniej w moim odczuciu. Zagadki w większości płynne lekkie i przyjemne :) nie dodać nic ująć tylko iść i zobaczyć na własne oczy ;)

Pokój niewątpliwie klimatyczny, taki mały wehikuł czasu przenoszący nas to epoki rycerzy okrągłego stołu. Zagadki bardzo fajne, płynne i pomysłowe choć do najłatwiejszych pokoi tego zaliczyć nie mogę ;) Wart odwiedzenia i poświęconego mu czasu :)

"- Korytarz którym właśnie przechodzimy był ostatnią drogą w życiu Faraona, nie bez powodu nazywano go "Korytarzem Wiecznego Snu"
- Przepraszam, a dokąd prowadzi tamten korytarz?
- To ciemne odejście nie zostało jeszcze zbadane. Prawdopodobnie znajduje się tam kolejna komnata grobowa w której pochowani zostali członkowie najbliższej rodziny faraona. Póki badania nie zostaną zakończone ta droga pozostaje niedostępna do zwiedzania.

-PSSST! ekipa! myślicie o tym samym co ja???
- Zapomnij. Słyszałeś co powiedział przewodnik? zamknięte.
- Nie bądź sztywniara. No dawaj.
- Przegłosowana 3 do 1. Idziemy!

Kilka minut później w zamkniętym korytarzu:
- A kto rzucił pomysł żeby tędy iść?
- Zgodziliście się z własnej woli! Nie do mnie pretensje, skąd miałem wiedzieć że w piramidach montowali ruchome ściany, które zasuną się zaraz za nami?
- Przysięgam, że jeśli wyjdziemy stąd żywi to cię zabiję!"

Klimat oddany po mistrzowsku, brakowało tylko żywych pająków i skarabeuszy! Zagadki dopasowane perfekcyjnie, człowiek naprawdę czuję się jak w egipskiej piramidzie. Pod kątem budowy klimatu jak dla mnie jeden z najlepszych pokoi i w Poznaniu! (ale nie najlepszy co by nie było ;)).