Drugi dzień naszego pobytu w Poznaniu spędziliśmy w pokojach od Dream Scape. Przez długie tygodnie byliśmy pewni, że jedziemy tylko do Konesera i Uroku. Międzyczasie otworzyła się Zemsta Umarlaka, która z miejsca trafiła na naszą listę.
W momencie, kiedy rezerwowałam pokój, miał on raptem 8 opinii, a wszystkie bez wyjątku dawały mu same dziesiątki. To normalne, że gdy ER się otwiera, to zbiera pochlebne recenzje, więc staraliśmy się być dość ostrożni w oczekiwaniach, tym bardziej że na Krasnoludach nieco się przejechaliśmy.
To, co zastaliśmy, było jednak absolutnie fenomenalne. To największe pozytywne zaskoczenie wyjazdu. Dość powiedzieć, że rzutem na taśmę Zemsta Umarlaka przeskoczyła w moim rankingu nie tylko Krasnoludy, nie tylko lepszy od nich moim zdaniem Golden Hajs, ale mój dotychczasowy numer 1, czyli wrocławskie Bestie Peruna. A do tego potrzebny jest i niepodrabialny klimat, i bezbłędne zagadki.
W pokoju byliśmy w 3 osoby z doświadczeniem ok. 20 pokojów. Wyszliśmy 3 minuty przed czasem bez podpowiedzi. A tego ostatniego w sumie szkoda, bo system podpowiedzi to niezła heca.
Klimat
Perfekcyjny klimat, budowany od samego wejścia przez rewelacyjną Mistrzynię Gry, utrzymuje się do końca. Podtrzymuje go wysokobudżetowa scenografia, wywołujące uśmiech efekty wow, wpisany w historię system podpowiedzi, zagadki osadzone w klimacie i mocno angażujące nas we wspólne budowanie tej historii. Wszystkiego dopełnia muzyka, a przede wszystkim humor, humor i jeszcze raz humor. Nigdy się tak dobrze nie bawiłam w żadnym escape roomie!
Mistrzyni Gry zasługuje na szczególne słowa uznania. Nie każdy nadawałby się do tej roli akurat w tym escape roomie. Twórcy zaryzykowali, bo w tym wypadku MG może wznieść doświadczenia graczy na wyżyny albo kompletnie położyć całość. Tu udaje się zrobić z tego atut, który jest jednym z najbardziej zapamiętywalnych elementów.
Pokój z pewnością kosztował dużo, a wysoka klasa jego wykonania rzuca się w oczy. Jest spory, a scenografia dopracowana jest na każdym centymetrze ścian, podłóg i sufitów. Nad mnóstwo smaczków, detali i dobrą stolarkę, wybijają się jednak efekty specjalne. Jest sporo zaskoczeń, rozdziawiania budzi w podziwie i momentów wow, z których jeden jest szczególnie spektakularny i kompletnie nie spodziewamy się, skąd nadejdzie :)
Zemsta Umarlaka jest zabawna. Zarówno elementy scenograficzne, same zagadki, jak i – przede wszystkim – fabuła, są pełne humoru. Wizyta tam jest niezapomnianym doświadczeniem.
Zagadki
Zagadki w Zemście Umarlaka stoją na naprawdę wysokim poziomie. Dla mnie pokój na 10 musi mieć różnorodne, angażujące i satysfakcjonujące łamigłówki, a tutaj dostajemy pełen pakiet. Musimy użyć dosłownie wszystkich zmysłów, by je rozwiązać. Są zarówno zadania na myślenie logiczne, jak i abstrakcyjne, łamigłówki wymagające od nas interakcji, jak i nieco sprawności fizycznej. Uruchamiają w nas wszelkie pokłady kreatywności, kojarzenia faktów, spostrzegawczości, ale też dystansu do siebie. Czasem musimy zrobić z siebie trochę durnia. Obawiam się, że od tego mogą się odbić sztywniejsi gracze, więc nie polecam Zemsty Umarlaka osobom z kijem w tyłku.
Ogółem zagadki są niezwykle różnorodne i choć oparte na widzianych już przeze mnie mechanizmach, to zaserwowane w taki sposób, że był to zupełnie nowy pomysł na stare zagadnienia. Każdą z nich chciało się rozwiązywać, bo nie tylko wszystkie były zrobione dobrze technicznie i wizualnie, ale angażujące, wciągające i z ciekawymi efektami. Poziom zagadek logicznych był naprawdę wysoki i dawał poczucie satysfakcji. Dokładnie pamiętam i miło wspominam każdą zagadkę.
Nigdy nie widziałam łamigłówek tak dobrze osadzonych w historii, które budowały ją i pchały do przodu. Nie było tam naprawdę nic przypadkowego. Widać, że ktoś miał pomysł, który realizował zgodnie ze scenariuszem, a nie wsadził do pokoju crap z giełdy staroci i potem wymyślał do niego zastosowanie.
Dwie zagadki rozwiązaliśmy po części "na czuja". Odnieśliśmy wrażenie, że może gdzieś był jeszcze do nich ukryty kod albo też były one nieco bardziej abstrakcyjne. Ostatecznie udało się je przejść metodą prób i błędów lub z odrobiną farta. To byłby jedyny minus tego pokoju, ale bardzo wymuszony.
Ogółem zagadki są na średnim poziomie trudności oraz trudne. Zaznaczam poziom trudny z jednego konkretnego powodu. Gdyby do pokoju miała przyjść mniej doświadczona grupa, odbić się od łamigłówek i go nie przejść, byłoby strasznie szkoda tego doświadczenia. Widzę też po opiniach, jak wiele osób zaniża oceny, bo nie przeszło pokoju. Dlatego, choć sami uważamy poziom za średni, to nie oceniam swoją miarą, tylko dla innych. Chcę uczciwie polecić początkującym nabranie doświadczenia w innych pokojach, by mogli cieszyć się Zemstą Umarlaka w pełni. Lepiej się odbić od recenzji i poczekać, niż nie przejść Zemsty Umarlaka i zaniżyć jej ocenę.
W recenzjach uderzył mnie brak kłódek. Akurat w pirackim pokoju z XVIII wieku kłódki byłyby jak najbardziej uzasadnione. Moje obawy zostały jednak rozwiane. Klasyczne pirackie elementy wyposażenia były nadal obecne, tylko wykorzystane w nieco inny sposób. Elektronika nie psuła immersji, a wręcz zagadki były tak zrobione, że pasowały do klimatu.
Plusy
+ Mistrzyni Gry, która wykonała fenomenalną pracę i wzniosła to doświadczenie na wyższy level
+ Efekty wow, zwłaszcza jeden, który sprawił, że dosłownie padliśmy z wrażenia :)
+ Zagadki angażujące wszystkie zmysły, wymagające różnorodnych umiejętności, świetnie osadzone w fabule i wciągające nas w opowiadaną historię
+ Doskonała scenografia i układ przestrzenny
+ Mnóstwo humoru na tak wielu płaszczyznach, że trudno je zliczyć, od samej fabuły, przez zagadki po wystrój
+ Bezbłędne wykonanie, wysoki poziom realizacji, wysokobudżetowa godna podziwu produkcja, marzy się, by do tego poziomu równały inne escape roomy
+ Ciekawy system podpowiedzi
+ Efektowne łączenie wątków i przechodzenie w kolejne etapy opowiadanej historii
Minusy
- Tak naprawdę brak. Mogłabym jedynie szukać na siłę.
Podsumowanie
To najlepszy ER, w jakim byłam.
Wart przyjechania do niego przez całą Polskę, oferujący 80 minut doskonałej zabawy. Nie ma ani jednej dziury, niespójności, czy niedopracowania. Zostaliśmy wciągnięci w klimat morskiej opowieści w stu procentach i bawiliśmy się bombowo.
Нещодавно відвідані кімнати:
Загальний рейтинг:
10/10
Обслуговування клієнтів:
10/10
Інтер'єр:
10/10
Складність:
Жорсткий