Istnieje w Polsce pewne królestwo. Miejsce zapomniane, można wręcz powiedzieć, że martwe. Do niedawna tylko najodważniejsze osoby lub te w nim urodzone zapuszczały się w te dziwne krainy. 🕸️ Teraz jednak ruszyło się w nim coś. Coś, co zapoczątkowało jego ponowne narodzenie. Dzięki temu powoli, ale coraz pewniej, ludziom opłaca się przyjechać w te niegdyś nieprzyjazne strony. O czym mowa? O Trójmieście na mapie Polskich ER.
Jak już wspomniałem, chociaż Trójmiasto rzeczywiście mogłoby być nazwane „Upadłym Królestwem” ponieważ miało swój długi i duży kryzys. Escape Time i Questrooms dają nadzieję, że rzeczywiście będzie lepiej. Po dwie premiery od każdej z tych firm przez ostatnie dwa lata to naprawdę dużo. Czy jednak sam pokój jest warty polecenia?
Już na starcie mogę powiedzieć, że jest bardzo dobrze, jednak nie idealnie. Są elementy, w których widać mocną poprawę. Chociaż już wcześniej scenografia była świetna, tutaj jest jeszcze na wyższym poziomie. Całość jest zwyczajnie piękna i nie można się do niczego przyczepić. Im dalej, tym ciekawiej, zawsze znajdzie się dla grających jakaś niespodzianka. Zdecydowanie na plus są też zagadki, jednak o nich za chwilę. Jest jednak jeden aspekt, który niesamowicie polepszył się w porównaniu do poprzednich pokojów. Jest nim wprowadzenie do świata i klimatu. Są firmy, które robią te rzeczy perfekcyjnie i widać, że Questrooms sporo się nauczyło. Widać pewne inspiracje, ale zrobione na własny sposób i wypada to cudownie.
To, co wypada już mniej cudownie to reszta fabuły. Tak, czepiam się. Ale zawsze żałuję, że poza świetnymi wstępniakami nie ma czegoś więcej, czego można by się dowiedzieć o danym miejscu. Zagadki i eksploracja to taki cudowny moment, żeby to zrobić, a tak rzadko wykorzystany. Tutaj broni się jedynie fakt, że rzeczywiście samo tło jest przyjemnie rozbudowane. Jedną z wad jest też dźwięk. Chociaż same efekty są bardzo ładne, to jego przestrzeń jest zrobiona bardzo dziwnie, na tyle, że to zauważyłem. Otóż, niektóre zagadki, chociaż są bardzo ładnie nagrane, nawet słychać różne kierunki, odtwarzają się wszędzie tak samo. Daje to dziwny efekt, w którym graczowi zdarza się zacząć szukać czegoś nie w miejscu, w którym powinien, bo tak to usłyszał.
Na koniec mówienia o wadach zostawiłem największy grzech tego pokoju, który niestety powtarza się po raz kolejny w pokoju tej firmy. Jest nią mała odporność na graczy. Tak samo jak z kopalnią, przyszliśmy do dosyć nowego pokoju, a widać w nim spore ślady użytkowania. Tutaj coś za mocno pociągnięte, tutaj coś haczy, przez co nie możemy tego otworzyć. I ja wiem, że to jest w dużej mierze wina graczy. Jednak sami złapaliśmy się na tym, że mieliśmy momenty ciągnięcia za coś, co powinno być przytwierdzone. A inne miejsce, które natomiast powinno być otwarte, zacięło się, więc myśleliśmy, że jeszcze musimy coś zrobić.
Pozostała jeszcze kwestia zagadek i ich trudności. Same w sobie są bardzo logiczne i satysfakcjonujące. Dobry balans wszelkiego rodzaju rozwiązań. Jednak pewna rzecz wymaga rozwinięcia. Poziom trudności. Twórcy mówią, że pokój jest trudny i trochę tak jest. Zagadki są skomplikowane i dojście do rozwiązań wymaga czasu i może sprawić trudność… grupom początkującym. Jednakże, jeżeli macie duże doświadczenie, to wiele rozwiązań już widzieliście, a jako że nie mają one dodatkowych zawirowań, możecie przez ten pokój po prostu przemknąć. Dawno nie byłem w ER, który byłby zbalansowany w taki sposób. Czy to źle? Absolutnie, nadal jest to świetna zabawa. Jednakże my przemknęliśmy w 38 minut (na 70) bez podpowiedzi i nie zdziwiłbym się, gdyby doświadczone grupy kończyły ze zdecydowanie większym zapasem niż 5-10 minut.
Na koniec, czy dobrze się bawiliśmy? Oczywiście. Co więcej, jest to duży krok do przodu dla tej firmy i chociaż nadal mu trochę brakuje w niektórych aspektach, warto do niego pójść. Czy specjalnie przyjeżdżać do Trójmiasta? Niekoniecznie, ale jak już będziecie, zdecydowanie do niego zajdźcie.
Нещодавно відвідані кімнати:
Загальний рейтинг:
9/10
Обслуговування клієнтів:
10/10
Інтер'єр:
10/10
Складність:
Жорсткий