Exit19.pl

Klimat gry faktycznie jeży włos na karku, także funkcja straszaka jak najbardziej została dla mnie spełniona. Późniejszy zwrot akcji budzi w komentarzach kontrowersje, jednak mi zupełnie nie przeszkadzał, wręcz chyba pomógł się skupić ;) Sama mechanika zagadek była fajna i sprawna, poza latarką, która chyba miała świecić normalnie, a świeciła raz na 90%, raz na 30%, co mnie momentami zatrważało ;P Choć zagadki nie były najtrudniejsze, to jest tam co robić, więc polecałabym pokój dla co najmniej 3 graczy, ale o mocniejszych nerwach niż moje...

Jeden mankament opiszę jako spoiler być może istotny dla grających w 2 os.: dopiero po wstępnym wprowadzeniu do gry dowiadujemy się, że część grupy zaczyna w innym pomieszczeniu, więc w przypadku gry w parze zaczynacie sami... jestem trochę lękliwa, jeśli chodzi o klimaty thrillerowo-horrorowe i gdybym wiedziała, że tak się stanie, to nie zdecydowałabym się na grę w takim składzie, brrr :/ Poradziłam sobie tak, że po prostu często odzywałam się do MG, któremu dziękuję za cierpliwe wskazówki i spokojny ton, czym ukoiłam swój lęk.

Nasza dzielna ekipa czterech kobiet wybrała się na ratunek porwanej księżniczki. Robiłyśmy wszystko, co w naszej mocy by uratować wspomnianą lady. Chata Wiedźmy idealnie oddawała klimat miejsca, bez większego zastanowienia wiedzieliśmy, w czyim domu się znajdujemy. W ciągu 75 minut udało nam się uratować księżniczkę, uciec z chaty, a przy okazji poznać kilka czynników magicznych i nie tylko! Pokój robi niesamowite wrażenie wizualne, zagadki są przygotowane z wielką uwagą. Natomiast pozostawia niedosyt, niestety. Po tak długim oczekiwaniu, tylu niesamowitych zapowiedziach, można byłoby się spodziewać czegoś więcej.

Odwiedzając Nekromantę zbudowaliśmy trzyosobowy zespół. Jest to odpowiednia ilość osób do tego zadania. Pokój bardzo dobrze przygotowany, logiczne zagadki, nastrojowy wystrój. Można poczuć historię już od samego wprowadzenia. Świetna Mistrzyni Gry!

Pewnie zastanawiacie się, jak wylądowaliśmy w tej sytuacji...
Wybierając się na babskie wakacje wiedziałyśmy, że będziemy szukać przygód w dżungli. Wiedziałyśmy to! Nie zdawałyśmy sobie jedynie sprawy z tego, że oddalimy się za bardzo od utartych dróg oraz naszego przewodnika. I w ten oto sposób musiałyśmy walczyć o życie na Madagaskarze.
Byłyśmy pod niesamowitym wrażeniem dżungli, zwierząt oraz kwiatów, które tam widziałyśmy. Zagadki, z którymi się zmierzyłyśmy były bardzo logiczne i intuicyjne. Pokój idealny dla dwuosobowego teamu, który jest ze sobą bardzo dobrze zgrany. Pokój jest odpowiedni dla grup wyłącznie z doświadczeniem. Polecam serdecznie!

Już siedząc w lobby możemy wczuć się w klimat, bo pokój możemy oglądać z zewnątrz. Powoli możemy zanurzać się w świat w który zaraz wejdziemy. Potem jest tylko lepiej, bo format wprowadzenia do fabuły pokoju, system podpowiedzi i jakość wykończenia pozwala coraz bardziej czuć świat w którym się znaleźliśmy. W każdym innym pokoju intro słucha się trochę jednym uchem i nic się nie pamięta po 5 minutach. Tutaj nawet nie trzeba było się starać skupiać się na tym, bo to po prostu wciągało. Potem znowu ciężko skupić się na rozpoczęciu rozwiązywaniu zagadek, bo chce się po prostu porozglądać po pokoju i przypatrzeć wszystkim detalom 😅
Mimo, że pokój należy do tych mniejszych to w środku jest sporo zagadek raczej o średniej trudności. Wszystko ładnie wpasowuje się w świat i fabułę. Tylko niestety na koniec trzeba wyjść z tego świata i wrócić do rzeczywistości 🥲