Sam pokój zapowiadał się ciekawie, ale od razu było wiadomo, że będzie ciężko- pokój dla doświadczonych a tylko 60 min. (które moim zdaniem nawet, jak na doświadczone grupy to zdecydowanie za mało). Nam udało się z niego wyjść, ale dopiero po dodatkowych kilku minutach. Były momenty, w których naprawdę można było się sfrustrować, szczególnie przy jednej zagadce z mechanizmem, który po prostu nie działał tak, jak powinien. Trzeba było coś dopasować, ale elementy nie stykały, więc zadanie było niewykonalne.
Sam wystrój był dość ładny mimo, iż było widać, że jest już nadgryziony zębem czasu. Największe wrażenie zrobiło na mnie umeblowanie, które świetnie pasowało do tematu, a szczególnie trumna – jeden z fajniejszych elementów, jakie wtedy spotkałem, bo byłem jeszcze na początku swojej przygody z escape roomami. Zagadki wymagały spostrzegawczości, co akurat bardzo lubię, ale brak klimatycznego wstępu trochę mnie rozczarował.
Główne minusy to zbyt mało czasu, wysoki poziom trudności i wspomniana usterka, która potrafi zepsuć zabawę. Plusy? Dopracowany wystrój, parę fajnych zagadek i to, że mimo wszystko wyszliśmy.
Jest to jeden z bardziej wymagających pokoi, ale moim zdaniem jest to również miejsce najbardziej emocjonujące (W porównaniu z np. Baker Street) Po wpisaniu poprawnego kodu otwierają się drzwi do kolejnych pomieszczeń co jest moim zdaniem bardzo dużym atutem. Czasu nie jest jednak wystarczająco, ale jest to jedyny minus, o jakim mogę tak naprawdę wspomnieć. Panie z obsługi są naprawdę sympatyczne i pomocne
wielkie polecenia, dla każdego początkującego gracza, dla tych którzy mają już za sobą kilka ER może być dosyć prosty, jednakże i tak zabawa gwarantowana :) elementy idealnie dopasowane do tematyki, klimat jak najbardziej został zachowany. zagadki ciekawie wymyślone, nie typowe kody i kłódki. polecam bardzo!!!
Wystrój jest ładny, w średniowiecznym klimacie, dość ascetyczny, co pasuje do klimatu. Zagadki różnorodne, trochę zmyłek, sporo szukania. Kilka razy prosiliśmy o podpowiedź, dość ciężko było znaleźć niektóre rzeczy lub połączyć ze sobą różne elementy, by rozwiązać daną zagadkę. Ogólnie pokój przyjemny, warto odwiedzić.
Pokój wygląda porządnie, ładnie umeblowany, ciekawe dekoracje, choć widać na nich ząb czasu. Część zagadek poszła nam dość gładko aż natrafiliśmy na schody. Z jedną zagadką męczyliśmy się dość długo, a prosząc o podpowiedzi dostawaliśmy jedynie dość zdawkowe informacje o tym co trzeba zrobić, aż w końcu z którąś podpowiedzią dowiedzieliśmy jak działa dany mechanizm, ile razy coś się powinno zadziać i że trzeba to robić z odpowiednim wyczuciem, delikatnie, ale w jednym miejscu akurat trzeba trochę mocniej. Niestety nie było żadnej sugestii czy informacji w samym pokoju jak to obsługiwać np. w postaci kartki, tabliczki, itp.
Po upływie 60 min pani z obsługi weszła do pokoju i zaczęła tłumaczyć zagadkę, przy której właśnie byliśmy. Przed wejściem do pokoju dowiedzieliśmy się, że jesteśmy jedyną grupą w tych godzinach, więc w momencie wejścia pani z obsługi do pokoju spytaliśmy czy możemy kontynuować. Dowiedzieliśmy się, że nie ma problemu, pani wyszła i mogliśmy kontynować. Kolejne zagadki były w większości męczące i dość nielogiczne, często wymagające wykombinowania schematu rozwiązania bez najmniejszej sugestii czy infromacji w samym pokoju. Ostatecznie udało nam się wyjść w około 1 h 40 min z wieloma podpowiedziami.
Później okazało się, że musimy zapłacić za dodatkową grę z powodu przekroczenia 60 minut. Nie dostaliśmy o tym żadnej informacji wcześniej, mimo że pani mogła nas poinformować o takiej opcji w momencie wejścia do pokoju tuż po przekroczeniu czasu. Jeśli firma ma taką zasadę to ok, ale wypadałoby poinformować o niej klientów, a nie mieliśmy o tym żadnej informacji w trakcie wizyty, nie ma takiej informacji w regulaminie. Musieliśmy zapłacić za dodatkową grę, a widząc nasze zdziwienie pani tylko powiedziała, że nie zmuszała nas do pozostania w pokoju.
Ogólnie pokój ma potencjał, ale powinien mieć zmniejszoną ilość zagadek lub jego czas powinien zostać wydłużony. Gdy po pokoju zwróciliśmy uwagę na możliwość wydłużenia czasu, pani z obsługi powiedziała, że ten temat już się pojawiał, ale, że zdarzają się grupy robiące ten pokój w 60 min, to czas raczej nie zostanie wydłużony. Dodatkowo w trakcie samego pokoju brakowało nam konceptu jaki spotykaliśmy wiele razy wcześniej w pokojach, czyli tego, że obsługa będzie odpowiednio dawkować podpowiedzi w odpowiednich momentach czasu tak abyśmy się wyrobili z pokojem w pełni.
W odpowiedzi na Państwa opinię, żeby przedstawić również nasze stanowisko - Mistrzyni Gry, która tego dnia Państwa obsługiwała poinformowała Was o możliwości wykupienia kolejnej godziny, gdyż była taka możliwość ze względu na brak rezerwacji na późniejszą godzinę na ten pokój. Standardem w naszych pokojach jest przedłużanie czasu rozgrywki Gościom, którzy są na ostatniej lub przed ostatniej zagadce. Nie mniej jednak, gdy Grupa dotarła tylko do połowy pokoju, to niestety nie dajmy możliwości dogrania rozgrywki, gdy pozostało jeszcze tyle procent scenariusza. Pokój jest trudny i ma najwięcej zagadek w naszym ER - o czym informujemy zarówno w naszym materiałach reklamowych, jak i podczas przyjęcia naszych Gości w biurze. Zostali Państwo również poinformowani o tym, co nie jest tajemnicą ani spojlerem, że w pokoju są miejsca, gdzie Ekipa może pracować nad dwiema zagadkami naraz - nie skorzystaliście z takiej możliwości, co wydłużyło czas rozwiązywania. Nawiedzony Dwór jest pokojem, w którym jeżeli chcemy wyjść w 60 minut, to nie możemy mięć większych przestojów w rozwiązywaniu zadań.
Co do braku logiki w zagadkach? Co tydzień gościmy grupy, które wychodzą z tego pokoju w okolicach 60 minut i z rozwiązywaniem zagadek oraz ich logiką nie mają też problemu. Odnośnie wskazówek one też są ;) Pierwszą podpowiedź podajemy naprowadzającą, ponieważ wiele grup nie życzy sobie wykładania "kawy na ławę" od razu i nie zmieniamy tej zasady tylko dlatego, że czas się kończy. Jeżeli chodzi o zagadkę, którą "trzeba trochę mocniej" to nie prawda, bo wszystkie te miejsca działają tak samo - a przedmiot w Waszych rękach to magnes, więc też mocniejsze przyłożenie niewiele by zmieniło - problem polegał na odpowiednim umieszczeniu tej drugiej rzeczy (bez spojlerów) :) Miało być krótko, ale musieliśmy się odnieść do punktów poruszonych przez Państwa. Jeszcze jedno zdanie odnośnie obsługi - odwiedziliście tego dnia również inny z naszych pokoi, obsługiwała Was ta sama Mistrzyni Gry i tam dostała wyższą ocenę, pomimo tego samego wysokiego poziomu obsługi tutaj otrzymała ocenę 6, co jest mocno krzywdzące dla tej Osoby.