aneczka.rusinek

Co mogę powiedzieć? Smakosz to mój pierwszy Escape Room w jakim w ogóle byłam. I chyba dzięki temu, będę musiała zainwestować trochę pieniędzy w nowe hobby, bo jeśli inne pokoje w Poznaniu sa jak ten Escape Room, to będę poświęcać dużo czasu na nową formę zabawy :)

Ale do rzeczy, czyli do opisu Escape Roomu, Jeśli chodzi o lokalizację, owszem jest trochę trudno do odnalezienia, ale samo miejsce, już nieźle wprowadza w klimat. Stare magazyny już powodują dreszcze na plecach, chociaż mam nadzieje, że właściciele, niedługo dadzą oznaczenia, jak się kierować do ich pokoju.

Co do samego pomieszczenia, jest genialne!!!! Byłam sama z chłopakiem, i normalnie bałam się, kiedy [spojler], trzęsłam się niesamowicie ze strachu! I to jest naprawdę wielki plus! Od razu czuć klimat horroru! Pokój wygląda niesamowicie, dzięki temu, że jest to właśnie w starych magazynach, można było zrobić naprawdę wspaniałą robotę jeśli chodzi o wystrój. Wielkie brawa.

Zagadki - ciężko oceniać mi też pod względem trudności, bo nie wiem jak to wygląda w innych Escape Roomach, ale jak na pierwszy raz, to wydaje mi się, że jest dość dobrze. Są zagadki proste, są zagadki trudniejsze, czyli wszystkiego po trochu. Nad jedną z moim mężczyzną nieźle się uśmialiśmy, ale to nie ze względów technicznych, tylko naszego niedopatrzenia - ale nie będę mówić nic więcej :) Dziwią mnie komentarze, że coś nie działało, ponieważ u nas wszystko się sprawowało idealnie. Nic nie było zepsute, wszystko działało.

Obsługa bardzo miła - akurat spotkaliśmy obydwóch właścicieli, widać, że bardzo lubią to co robią i chcą jak najlepiej zadowolić klienta. Pani bardzo miła, Pan również, czyli dwoje ludzi na właściwym miejscu.

Polecam ten Escape Room, i mam nadzieję, że jak tylko skończy się u mnie Sesja to zacznę odwiedzać inne Escape Roomy w Poznaniu, bo dzięki temu pokojowi, na pewno polubiłam rozwiązywanie zagadek :)