CELA NR 4 | Recydywa

Dotarcie do tego ER w nocy, to była zabawa sama w sobie. Dość odległe od oznak sensownej cywilizacji miejsce, późna pora. Gdyby to był pokój typu horror pewnie poddał bym się po drodze. Niemniej warto było zapuścić się na tereny byłego FSO i w dawnej montażowni Daewoo (ale budynek biurowy) pobawić się w areszt...

Weszliśmy do tego pokoju w cztery dość początkujące osoby (raptem kilka ER na koncie). Teren zabawy jest całkiem spory - mieliśmy co robić. Zasadniczo w dwie osoby byłoby ciężko przejść przez ten pokój. Trudność - pomiędzy łatwym a średnio-zaawansowanym. Fakt pojedynczego wykorzystania przedmiotów pomaga - liniowość nie jest tutaj pełna, kilka rzeczy dzieje się równolegle :)
Zagadki dość tradycyjne - kłódki i sejfy. Tylko kilka było bardziej technicznych - ale za to mega fajnych. No i można postrzelać... (jeżeli uda się wyjść z celi...)

Pomoce MG są fajnie zrobione - trzymają klimat! (korzystaliśmy, tja...) Scenariusz jest fajnie napisany - ale więcej nie powiem. Dobrze spędzony czas :) Na pewno spróbujemy kolejnego pokoju, które jest teraz (maj 2024) nadal w budowie.

Od wielu miesięcy czekaliśmy na powrót Wyjścia Awaryjnego. Jesteśmy ogromnymi fanami tego ER, i prawie nad nie zawiedli..

Nowa Cela nr 4 to genialny pokój, odwiedziliśmy go w starej lokalizacji, natomiast ten jest dużo lepszy i zagadki,które można w nim spotkać są genialne! Część jest podobna,ale my akurat nie pamiętaliśmy jak je robić:)


Klimat w pokoju jest świetny,parę razy dygneliśmy ze strachu,albo z napięcia,czyli jak widać czasami nie jest potrzebny aktor,żeby wprowadzić w odwiedzających skrajne emocje :)

Jedyna rzecz,która zasługuje na duży minus to Game Master. Pan bardzo miły,natomiast nie podobało nam się,jak bez naszych próśb dawał nam nachalnie praktycznie gotowe rozwiązania do niektórych zagadek,co nie pozwolalo nam na samodzielne zastanowienie. Brakowało mi trochę dawnej obsługi że starej lokalizacji :(((