ER 1871 To Nowy Escape Room otwarty 26.12.2018 zapewniający Inny Wymiar rozrywki. Surowe, duże wnętrza, oryginalne rzadkie rekwizyty tworzą wyjątkowy klimat...
[mer]
Om företaget
ER 1871 To Nowy Escape Room otwarty 26.12.2018 zapewniający Inny Wymiar rozrywki. Surowe, duże wnętrza, oryginalne rzadkie rekwizyty tworzą wyjątkowy klimat zabawy.
Pierwszy pokój - HORROR zyskuje bardzo dobre opinie i zdobywa uznanie zarówno początkujących i wytrawnych graczy.
Drugi pokój PostApo: Schron podbija serca graczy doświadczonych i szukających wyjątkowego wystroju pokoju.
Trzeci pokój - Niepokój uwodzi graczy podejściem z innej strony umysłu i gwarantuje wrażenia na poziomie nieprzespanej nocy po grze.
ZAPRASZAMY - przekonaj się że warto do nas zajrzeć.
Już od wejścia, a raczej jego opóźniania, byliśmy źle potraktowani. Rezerwacja była na 19:00, pod bramą byliśmy o 18:49 i obsługa zaczęła nas upominać że jesteśmy za wcześnie i nas nie wpuszcza, bo wypuszczają inną grupę z tego pokoju, że do nich przychodzi się na równą godzinę. Takim sposobem musieliśmy czekać na mrozie z ujemną temperaturą, bo przyjechaliśmy autobusem. 19:02 kolejne podejście do domofonu - znowu obsługa opóźniała. W końcu wpuścili nas ok 19:10, a grupa z pokoju horror dopiero wtedy wychodziła, więc tu wcale nie chodziło o żadne spojlery. Do pokoju dostaje się kaski. Jedna osoba u nas w grupie dostała za duży kask, którego potem nie dało się wyregulować i cały czas musiała trzymać się za ten kask żeby nie spadł. W pokojach nie ma żadnego odliczania czasu, poprosiliśmy Panią, żeby w połowie dała nam znać - oczywiście nikt nas nie powiadomił o niczym. Sam pokój - tylko w pierwszej części (która chyba jest w ogóle druga częścią dale nas nie wpuścili do pierwszej, która potem była za kratami a z komentarzy na lock.me domyśliliśmy się że tamta część była częścią pokoju więc chyba ucięli nam grę) były logiczne zagadki. Generalnie zagadek jest bardzo mało. Wszystko opiera się na kłódkach. Tylko jedna rzecz była zautomatyzowana. Rekwizyty są niebezpieczne. Niby są to pordzewiałe stare narzędzia typu noże (z których trzeba skorzystać, ale nie będziemy spojlerowac), ale i tak są ostre i można się skaleczyć. Pracownicy kazali zamykać za sobą każde drzwi przy przechodzeniu do następnego pomieszczenia - później sprzątali pokoje na kolejną grupę co psuło klimat bo było to wszystko słychać, również krótkofalówkę pracownika albo jakieś rozmowy. Później gdy jest się przy końcu gry to już słychać następną grupę. Pokój nastawiony na masówkę. Pokój bez aktora, ale i tak obsługa „straszy”, więc jak ktoś chce iść do pokoju, gdzie nie ma żadnego straszenia przez pracowników - odradzamy. Jedna kłódka była nieprawidłowa. Pytaliśmy się czy mamy dobry kod do kłódki - pracownik słyszał że mamy dobry i kazał nam dalej próbować. Nic nie działało - po kilku minutach znowu się pytamy, wszedł pracownik sprzątający poprzedni pokój i otworzył kłódkę bez żadnego przepraszam ani nic. W ostatnim pokoju wszedł do nas pracownik i zakończył grę. Wyszliśmy jeszcze przed końcem naszego czasu. Powód - coraz bardziej zbliżającą się kolejna grupa w tym pokoju. Na recepcji potem żadnego przepraszam ani nic, tylko zapytanie o płatność i dali nam do zrozumienia, że mamy jak najszybciej wychodzić. Totalny brak profesjonalizmu. Cena zdecydowanie za wysoka. W okolicy byliśmy w wielu escape roomach, poziomem wiele bardziej zaawansowanych tak jak np. Piekło Hazardzisty czy też Tortuga i bez problemu wszystko przechodziliśmy. Tutaj zagadki były wyjątkowo niejasne i głównie polegały na szukaniu kluczy itp., w sumie było po jednej zagadce na pomieszczenie, a pomieszczeń było 4. Były zapychacze czasu - przedmioty i formy pisemne które w ogóle NIC nie wnosiły do gry, nie zawieraLy żadnych podpowiedzi ani rozwiązań. Traci się na tym wszystkim mnóstwo czasu. W pomieszczeniach jest tak dużo różnych dziur i jest taki mrok że chodziło się i szukało nie wiadomo w sumie czego przez długi czas i obsługa, tak jak z doświadczenia zazwyczaj w takich momentach sama się odzywa przy monitorowaniu gry mówi przez krótkofalówkę że nie musimy już nic szukać albo pyta się co mamy i mówi czy coś jeszcze jest potrzebne, tutaj nie mówiła nic. Po raz pierwszy żałujemy każdej złotówki wydanej na escape room, a chodzimy od kilku miesięcy średnio raz w tygodniu.
Pierwszy raz byłam w pokoju, gdzie to nie było tylko jedno pomieszczenie. Ciekawie rozbudowany, było parę moment, w których się rzeczywiście przestraszyłam. Ciemno, dużo myślenia, lepiej pójść większą ekipą.
Fajny pokój, zagadki o średnim poziomie trudności, czasem nie widać, co i kiedy się otwiera, ale pomimo tego mamy całkiem miłe wspomnienia z tego pokoju.
Muszę podkreślić, że to był mój pierwszy pokój horrorowy, i choć na początku trochę się bałam, szybko poczułam się wciągnięta w atmosferę. Mistrz Gry zasługuje na 5 z plusem – idealna gra aktorska, która jeszcze bardziej podkręcała klimat i sprawiała, że całość była niezwykle realistyczna.
Do pokoju wybraliśmy się w składzie 4 osobowym - wybraliśmy się chętnie ze względu na wcześniejsze doświadczenia z Niepokojem (było super). W pokoju powitały nas toksyczne opary i urokliwa post apokaliptyczna rzeczywistość. Gra się rozpoczęła.... Nie wdając się w szczegóły zagadek muszę stwierdzić, że po raz kolejny ER1871 nas nie zawiódł. Zagadki były przemyślane, logiczne, czasami nieliniowe i wymagające sporej spostrzegawczości. Ważne były WSZYSTKIE szczegóły. Oprócz małego zawiasu z kłódką /z naszej winy/ opracowanie rozwiązań było czystą przyjemnością. Czy były bardzo trudne? Z pomocą logicznego myślenia wszystkie do rozwiązania. Ogólnie pokój bardzo klimatyczny, świetny dla graczy średniozaawansowanych. Polecam bardzo. Wrócimy - na 100% :))))))