Kicekpicek

Nie jestem pewien co do daty, ale byłem z żoną w weekend w okolicy walentynek. Zabawa super, dla dwojga - przez wielkość pokoju-trzecia osoba to byłoby zdecydowanie za ciasno.
[Spojler] troszkę rozczarowuje w stosunku do całości gry, ale pokój ma naprawdę wiele fajnych zagadek z ciekawymi zagadnieniami.

byliśmy w 3 osoby. Pokój super przygotowany, kilka bardzo bardzo ciekawych rozwiązań manualnych i naprawdę sporo dobrej zabawy.
W naszym wypadku jedna z kłódek była od razu otwarta, co było niedopatrzeniem obsługi w przygotowaniu, ale przez to spędziliśmy trochę czasu nad jednym z elementów, bo wiedzieliśmy, że powinien być użyty a nie mogliśmy znaleźć, jak. Okazało się, że tam miał być jeden z kluczy, więc mimo tego, że element był bezużyteczny, mieliśmy chwilę nad nim ;)
jedyne co się nam nie do końca podobało to bardzo mocny efekt stroboskopowy, aż męczący.

Byliśmy w 4 osoby i naprawdę dobrze się bawiliśmy. Chwilami mieliśmy lekkie przestoje, ale koniec końców udało się rozwiązać zagadki przed czasem i bez odpowiedzi. Udało się też zdobyć trochę złota ;)

Byliśmy w 5 osób i mimo, że pokój jest dość mały, to każdy miał co robić.
Bardzo ciekawie rozwiązane zagadki, pokój mocno klimatyczny. W jednym momencie się tylko zacięliśmy i skorzystaliśmy z podpowiedzi, ale poza tym resztę udało się samodzielnie rozwiązać.
Muzyka z filmu Indiana Jones jak najbardziej na miejscu. Dużo klimatycznych elementów wystroju, jakie spodziewamy się znaleźć w piramidach :)
Podsumowując, bawiliśmy się naprawdę super, chociaż widząc oceny pokoju spodziewałem się czegoś troszkę innego, ale koniec końców to, co pokój oferuje daje naprawdę fajną zabawę.

Off topic - w pokoju byliśmy dzień po wypadku w Koszalinie. Od razu chcę uspokoić, że w tym pokoju klucz do wyjścia wisi tuż przy drzwiach i w sytuacji kryzysowej można po prostu z niego skorzystać albo wyjść przez okno, bo pokój na parterze.

Wojna. Trafiliśmy do bunkra, który... się nam zatrzasnął i musieliśmy z niego wyjść, bo z naszych danych wynikało, że za 50 minut nawet mury nie dadzą nam ochrony...

Trafiliśmy do tego bunkra w 5 osób, przy czym dla mnie był to 4 Escape Room, dla jednej osoby - pierwszy a dla reszty - drugi. Stąd identyfikujemy się raczej jako początkujący w tej zabawie.

Zagadki nam szczerze powiedziawszy mocno podeszły i nie mieliśmy z nimi kłopotów, wyszliśmy w około pół godziny bez korzystania z podpowiedzi. Dostaliśmy co prawda jedną, ale nie pytaliśmy o nią :). Podobno wyrównaliśmy tym samym rekord pokoju, chociaż ciężko to jednoznacznie stwierdzić, bo nie ma wewnątrz zegara mierzącego dokładnie czas.

Na duży plus naprawdę ciekawe rozwiązania dotyczące podawania danych do kłódek. A druga sprawa - to pierwszy pokój, gdzie nic nie było otwierane kluczem, wszystkie elementy czy kłódki to różnego rodzaju kłódki z kodami.

No i muzyka utrzymana w klimacie. A nawet łączność z obsługą też mocno w klimacie :)

Pokój w sumie całkiem w porządku. Byliśmy we trzech, przy czym tylko jeden z nas był wcześniej w (dwóch) innych ER, więc raczej początkujący. Na początek jest zadanie trochę na rozgrzewkę czy trochę integrujące, ale jakoś długo nam zeszło żeby je wykonać a w międzyczasie zrobiliśmy już część zagadek z głównego wątku ;).
Na minus to, że w pewnym momencie dostaliśmy lekko mylącą podpowiedź. Ale ogólnie wrażenie niezłe a niektóre rozwiązania naprawdę pomysłowe.
Skończyliśmy praktycznie równo z czasem ale z chyba trzema podpowiedziami. Według mnie ciężko jednoznacznie napisać że pokój łatwy, bo przy jednej z łamigłówek pojawia się wieloznaczność - nawet mając wszystkie dane "wejściowe", wynik nie jest jednoznaczny, bo jest jedno niedopowiedzenie.

Byliśmy w sześciu, dla mnie to pierwszy pokój i byłem jedynym świeżakiem. Zagadki super, tematyczne, ale przeoczyliśmy parę rzeczy i nie udało się nam. Tak naprawdę to nie wiem, czy doszliśmy poza połowę zagadek :)

Ale złapałem bakcyla i na pewno podejmę inne wyzwania.

Budzimy się w celi, oskarżeni o morderstwo. Zaczyna się nieciekawie. Szczególnie, że już pierwsza, bardzo manualna zagadka, zajmuje nam dłuższą chwilę. Całe szczęście po jej rozwiązaniu udaje nam się zintensyfikować poszukiwania wszelkich poszlak, czemu zostaliśmy uwięzieni i udaje nam się samym wydostać z aresztu. 4 minuty przed końcem.
Pokój jest bardzo ciekawie przygotowany, większość z zagadek jest rzeczywiście tematyczna.
Czasem pojawia się trochę nieliniowość, szczególnie tuż po przejściu przez pierwsze metalowe ;)

W pokojach znaczenie mają szczegóły. Tutaj jedna z tablic wprowadza trochę zamieszanie :)

Jedna rzecz nam technicznie troszkę nie działała - mam wrażenie, że lekko kabelek nie łączył. Poza tym małym incydentem super.