Zygmuntix

To jeden z najtrudniejszych pokojów w Trójmieście (niestety nie mam dużego porównania do Escape Roomów z innych miast - tam przeszedłem tylko 3). Sam nie wiem, czy trudniejsza jest Amnezja, czy Room of Plenty. Z Amnezji wychodzą pojedyncze grupy. To wyzwanie dla MISTRZÓW Escape Roomów. Razem z kolegą był to dla nas w tamtym momencie około 12-ty pokój (była też z nami koleżanka, która na tamtą chwilę miała za sobą parę Escape Roomów).
Początkowo klimat pokoju jest po prostu super (ciemność, naprawdę poczucie jakby coś było nie tak, strach ;) )!!! Niestety w pewnym momencie klimat znika (na koniec). Na pewno dałoby się zmodyfikować ten Escape Room, żeby pod koniec też trzymał klimat. Zagadki fajne, ale niektóre wymagające wiedzy geograficznej i historycznej.

Był to pierwszy Escape Room do którego poszedłem. Spodziewałem się, że będzie to pokój w klimacie horrorowym (na to wskazywał opis). Niestety zawiodłem się. Nie było tam żadnych strasznych elementów. To zwykły pokój dziecięcy. Z negatywnych aspektów jest pewien element gry z niedoładowanymi bateriami... Musiałem się wykazać dużą kreatywnością, żeby go wydostać ;) Ogólnie oceniam ten pokój dosyć dobrze. Powinien mieć jednak inną nazwę. Np. po prostu właśnie "Pokój dziecięcy" (rysunek go reklamujący też nie pasuje do wystroju pokoju).

Długo czekałem na to, żeby dostać się do tego pokoju. Za pierwszym razem, gdy próbowałem się tam wybrać robotnicy przypadkiem przecięli kabel i przez to w Escape Roomie nie było prądu. Dlatego też niestety nie mogłem się do niego wtedy wybrać. W zamian jednak otrzymałem rabat 20% gdybym chciał się kiedyś wybrać do tego pokoju :)
Tak też zrobiłem. Świetny klimat, oparty na Alicji w Krainie Czarów. Jest tutaj wiele specyficznych rekwizytów ze świata Alicji, wszystko komponuje się świetnie fabularnie! :) Zagadki są fajne, ale wymagają bardzo dokładnego przejrzenia całego Escape Roomu (czasami wręcz do przesady dokładnego...). Szczególnie końcowa zagadka była ciężka do wykonania, potrzebowaliśmy sporo podpowiedzi, choć był to już nasz około 20-ty Escape Room (dla 2 osób, dla 3ciej osoby 3ci, czy 4ty). Tutaj trzeba myśleć jak dziecko ;) (słyszałem, że dzieci przechodzą ten pokój jak burza)

W miarę fajny Escape Room. Szczególnie spodobało mi się użycie elektroniki. Muszę jednak powiedzieć, że znacznie lepszy klimat widziałem w innym pokoju, który był utrzymany w tej samej tematyce (katastrofa samolotu). Pamiętam, że szczególnie pod koniec bardzo ciężko było rozwiązać jedną zagadkę (nie będę zdradzał szczegółów, ale trzeba się bardzooo dokładnie rozejrzeć i poprzyglądać pokojowi).

Pokój ze świetnym klimatem w stylu japońskim. Jeden z najlepszych escape roomów, w których byłem, szczególnie pod względem klimatu :) Razem z moją ekipą przeszliśmy już masę Escape Roomów, więc ten nie stanowił dla nas prawie żadnego wyzwania (wyszliśmy chyba po gdzieś 50 minutach). Pokój jest bardzo prosty, polecam go przede wszystkim dla początkujących. Każdy jednak powinien tam pójść, żeby doświadczyć jak pięknie można wystylizować Escape Room. :)

Pokój jest bardzo dobrze skonstruowany. Trzyma klimat. Do tego jest wprowadzenie w ten klimat - czego nie było w żadnym innym escape roomie w którym byłem (obsługa opowiada ciekawą historię). Po odwiedzeniu 18 innych pokojów w Polsce muszę powiedzieć, że rzeczywiście prawie nie ma tutaj szyfrów i trzeba bardzo dużo kombinować. Jednakże przez to pokój jest stanowczo za trudny do zrobienia w godzinę!
Przyszliśmy w 4 osoby - osoby były wcześniej kolejno w: 18 (pierwsza), 19 (druga), 10 (trzecia), 3 (czwarta) Escape Roomach. Przeszliśmy 3/5 pokoju z całą masą podpowiedzi. Gratuluję świetnego pokoju, ale proponuję wydłużenie czasu potrzebnego na przejście tego pokoju. To najtrudniejszy pokój w jakim byłem. Nawet trudniejszy od Amnezji. Na ten pokój potrzeba co najmniej 1,5 godziny. Żeby przejść go w całości trzeba innymi słowy zapłacić po raz kolejny (stąd opcja 'save game')... Jeszcze jedno. To nadal Escape Room, wbrew temu co mówi obsługa (ale rzeczywiście, człowiek się tutaj bardziej angażuje w grę).