ESCAPE ROOM MASTERS

Udało nam się wyjść 3 minuty przed czasem. Pokój trudny - to trzeba przyznać. Lecz jednak obsługa (1 osoba - nie cała firma), która nas wprowadzała - masakra. Koleś tłumaczył, opowiadał historie - ok. Ale nawet nie zachęcał do jej wysłuchania - mówił tak jakby do siebie

Na początku po zamknięciu drzwi nie zadziałał pierwszy mechanizm. Oczywiście ten sam człowiek przeprosił na sam koniec i przyznał się że mechanizm nie zadziałał ale nie musiał wciskać/kłamać że "Koleżanka chyba nie ma dostatecznie dużo mocy bo nie oglądała filmu żeby zdobyć klucz" i po chwili wchodzi obsługa i otwiera drzwi manualnie. Eh dziwne - ale po co taki głupi tekst.

Prawie 60 minut w jednym pomieszczeniu, 20 minut na 2-3 zagadkach. Wynik słaby. Ale ostatecznie udało się. Pokój jest trudny. Cóż więcej napisać. Nie będę zdradzał wszystkiego :)

Pozdrawiam - to był nasz ostatni niestety pokój w BTB. Do zobaczenia w Toruniu lub w nowym pokoju :)

Nasza ekipa jest już trochę znana w Escape Roomach - i tym samym dziękujemy za rabat :)

Witamy, ponownie. Dziś udało nam się odwiedzić kolejny pokój typu horror. To może piła? Pokój z tego horroru? Tak jest! Ok to śmigamy!

Mieliśmy od początku nadzieje że nie zawiedziemy się tak jak po "Egzorcyście" tych samych autorów. Mówimy, ok może poprzedni pokój był słabszy ale był dla początkujących. Cóż, sprawdźmy ten! Ok, zaczniemy od obsługi. Szczerze? Jeśli każde wprowadzenie wasze wygląda "Byliście w Escape Roomie? To znacie zasady, załóżcie opaski" Historia opowiedziana w 2 zdaniach to na pewno zachęcicie klientów :-) Do wyjścia.
Ale ok - nie czepiamy się, wchodzimy. Drzwi się zamykają i... zaczynamy bez muzyki. Zaczynamy szukać i rozwiązywać zagadki, które jak dla nas nie były w ogolę logiczne i pomieszane. Ok, piła.. no tak.. piła taki był, nie znamy się. Czasami zatrzymywaliśmy się na prawie 10 minut przy jednej rzeczy. Zagadki nie były trudne a nie logiczne, bardzo słabe powiązania. Jedną rzecz rozwiązaliśmy w sumie przypadkiem. Ostatecznie wyszliśmy jakieś 2 minuty przed czasem ale..
Ten pokój po pierwsze to nie horror. Nie było w sumie nic strasznego. Pełno plastikowych rzeczy. Manekiny sklepowe. PIŁA to tytuł, w którym można było zrobić rzeczy - no pole do popisu prze ogromne. Ale dawno takiej pomyłki nie widzieliśmy. Ktoś z komentujących pisał że na prawdę momentami było strasznie.

Ludzie czy was na prawdę straszą efekty dźwiękowe (które, występują może z 3-4 razy.... tak to horror), manekiny sklepowe czy plastikowe "zabawki" typu piłka, tasaczek, młoteczek, fragmenty ubrania pobrudzone farbą.... dreszczyk emocji...

1 podpowiedź była na prawdę fajna... szkoda że tylko ta jedna... bo na kolejne musieliśmy czekać z 2-3 minuty. ( W poprzednim pokoju tych samych autorów czekaliśmy do 7 minut na podpowiedź :-) )

Po wyjściu z pokoju - niesmak, zawiedzenie. Cóż, mieliśmy powiedzieć po słowach obsługi "I jak, podobało się?". Jeszcze Pani z obsługi mówi "Przepraszam że pewne rzeczy dostawaliście z opóźnieniem bo tu włączam muzykę a potem muszę biec na górę do kamer.." Organizacja stabilne 2 na 10.
Nawet do zdjęcia nie cofaliśmy się po rekwizyty - chcieliśmy już po prostu wyjść.

Szczerze, to jest nasz pierwszy pokój, po którym stwierdziliśmy że wydaliśmy 100zł w błoto. I nawet nie polecamy tego pokoju. Jeśli jesteście fanami piły to uważajcie bo możecie się mocno zawieść. Od nas 3 osoby oglądały całą filmografie piły i wiemy mniej więcej czego powinniśmy się spodziewać, tym bardziej opinie innych brzmiały "Escape Room mocno nawiązuje do serii Piła".

Dziękujemy za gościnę i takie info do autorów i obsługi. Proszę bardziej skupcie się przy budowie 3 pokoju w waszej firmie. Nie otwierajcie czegoś na szybko. I porozmawiajcie bardziej z obsługą żeby była pewniejsza i żeby bardziej wprowadzała ludzi do gry. A nie szybko szybko i wpuścić ludzi powiedzieć 2-3 zdania tak szybko i bez żadnego entuzjazmu i na dodatek wycięte z opisu wyżej i skasować łatwą stówkę.

Jak ten pokój ma 19 miejsce w Bydgoszczy, to nie wiem.. Jedna wielka pomyłka i skichany tak dobry temat, jaki jest PIŁA.

Więc tak. Od razu zaznaczymy że nasza ocena będzie bardzo subiektywna.

Wstęp:
Wstęp do pokoju bardzo inny niż zwykle. Nie ma typowej historyjki od mistrza gry, której nie każdy pewnie słucha a pojawia się inna innowacyjna metoda przekazania fajnej krótkiej historyjki, która wnosi coś więcej niż odpowiedź :) Buduje napięcie. Czuć to.

Po zamknięciu drzwi:

Od razu rozbiegliśmy się po pokoju w poszukiwaniu różnych elementów. Od razu byliśmy w szoku że nie widzimy wiszących typowych kłódek na ścianie lub odklepanych mechanizmów. To bardzo na plus. Pokój jest nie liniowy więc każda osoba będzie miała co robić. Tym bardziej że są zagadki, w których jedna osoba nie da sobie rady bez pomocy drugiej. Także jak szykujecie się na otwarcie skarbca weźcie ze sobą znajomych :) My byliśmy w standardowym składzie 4 osób. Zagadki logiczne, czasem trudne ale dla pracującej główki nic nie będzie trudne :) System podpowiedzi też był inny niż wszystkie niż odklepany system pokazywania białego tekstu na czarnym tle. Bardzo przyjemny. I co najlepsze, podpowiedzi nie są wysyłane ot tak.

Wady:
Czyli coś, co czytają chyba wszyscy, bo 90% użytkowników Lockme.pl daje same 10/10 każdemu pokojowi a potem są zdziwienia :)
Więc, generalnie przyczepie się detali ale jak dla nas pokój mógłby być troszkę większy i może bardziej rozbudowany - ale nie było miejsca na brak zagadki - cały czas było co robić.

Ponadto, znaleźliśmy coś co wydawało nam się "drobną pomyłką mistrzów gry" i w zasadzie olaliśmy tą rzecz bo myśleliśmy że "to nie gra" a okazało się że jedna gra. Według nas, tą rzecz można było schować a nie że sobie luzem leży pod ładowarką i myślimy że autorzy o tym zapomnieli.
Kolejną NASZĄ przeszkodą był ten ww. przedmiot. Wrzucenie go do escape roomu było trochę słabe ponieważ straciliśmy na tym ok. 10min żeby rozkminić że to gra i że tym mamy czegoś jeszcze szukać i podpowiedzi w stylu "To wyłącznie i włącznie" a jakby nie zadziałał lub się zaciął to co? Hm :)

Ale ogólnie nie możemy się o nic przyczepić poza tymi. To, co nam się zdarzyło nie koniecznie musi zdarzyć się wam! Pamiętajcie, jedni wchodząc do pokoju napisza wam że było słabo bo np. za jasno/ciemno a drugi napisze że od samego początku czuł gęsią skórkę na plecach i dreszczyk emocji.

Ostateczna ocena pokoju:
Pokój skarbiec oceniamy na 9/10 ponieważ
* Wyszliśmy 10min przed czasem
* Obsługa była bardzo miła
* Pokój wyróżnia się od innych i widać duży potencjał u autorów - na prawdę, nasza Bydgoszcz ma się czym pochwalić!
* Tematyka pokoju zgodna
* Zagadki były trudne - faktycznie, ale dla nas średnio-trudne ale więcej było średnich.

Dziękujemy za zabawę i polecamy oczywiście ten pokój każdemu - można się na prawdę fajnie i przyjemnie pobawić.

Pozdrawiamy,
&&ESCAPE ROOM MASTERS&&
&Marcin, Monika, Kuba, Adrian&

Witamy i dziękujemy za przyjęcie nas do kolejnego pokoju. Nasze ekipa zrobiła swoje - dała swoje show :)
16 minut przed czasem.

Ogólnie pokój oceniamy na 9/10 chociaż wiemy i zdajemy sobie sprawę że jest to pokój starszego jeszcze schematu ale do tego dojdziemy za chwilę....

Po zamknięciu drzwi rozgrywka na pierwszy rzut oka wydaje się jak jedno wielkie nieporozumienie. Gdzie my jesteśmy? To ten pokój? Tak... to ten pokój a to jest jego magia. Jeśli się nabrałeś to dobrze. Mordercy o to właśnie chodzi.
Na początku rozwaliliśmy sobie muzykę puszczaną z głośnika? Jak - niechcący :D. Po czym uruchomiliśmy też przypadkowo nagrywanie dźwięku (tez przypadkiem) Pewnie mistrzowie gry mają teraz niezłą polewkę jak słuchają naszych super tajnych taktyk oraz poleceń.
Cóż - zdarza się. Było wesoło i niestety cicho. Standardowo rozbiegliśmy się po pokoju i szukamy istotnych rzeczy. I tak otwieramy, łamiemy kody i nagle myślimy.. kurczę i to tyle? To będzie wszystko? Zaraz stąd wyjdziemy? Tak spokojnie i szybko? Na nasze nieszczęście to tempo rozgrzał sam seryjny morderca. Wtedy gra przestała wyglądać tak spokojnie. Tak niewinnie. Tak skromnie...takiej rzezi nie widziałem nigdy na własne oczy.

Cóż ale udało się wyjść cało i zdrowo, 16 minut przed czasem. Po wejściu mistrza gry na koniec - miłe zaskoczenie. Tak Szybko??!! Aaaa to wy!! To dlatego!! :)

Dziękujemy że mogliśmy zostawić po sobie przypadkowe nagranie naszych rozmów oraz że mogliśmy (jak sami Mistrzowie Gry powiedzieli) wam zrobić dzień - a raczej wieczór :) Pozdrawiamy i widzimy się w galaktyce!

ESCAPE ROOM MASTERS
Marcin Monika Kuba Adrian

Nasza ekipa dziś zawitała do ulubionej firmy do pokoju "Plan na włam".

Nie sądziliśmy że uda nam się wyjść z pokoju dla doświadczonych. Jednak się udało - 24 minuty przed czasem i BEZ PODPOWIEDZI!

Po wejściu już standardowo rozdzieliliśmy się na strony i każdy z nas szukał elementów potrzebnych do dalszej ucieczki. Sprawnie poradziliśmy sobie z kłódkami i innymi mechanizmami. Nie było momentu że ktoś sobie stał i nic nie robił. Mieliśmy mały problem przez dosłownie chwilę bo nie wiedzieliśmy czy wykonujemy pewną rzecz dobrze lecz na koniec okazało się że "Odstawienie tej rzeczy" było prawidłowe bo miało nas to zmylić :) Ale co to..hmm tego musicie już dowiedzieć się sami. Plan na włam nie jest raczej dla świeżych grup. Lecz coś wisiało nad tym pokojem i nad nami, ponieważ jak zaczynaliśmy przygodę z escape roomami to mieliśmy zacząć właśnie od tego pokoju. Może dlatego skupiliśmy się i wyszliśmy 24 minuty przed czasem i bez podpowiedzi?

Drugie pół godziny przegadaliśmy z najlepszą obsługą ER w Bydgoszczy - bo nikt inny jak Wyjście Awaryjnie nie ma takiej sympatycznej obsługi :)

Polecamy się i dziękujemy za zabawę.

ESCAPE ROOM MASTERS
~ci od butelki ;)

Cały czas dziwie się czemu nie mogę dać oceny 11. Cóż, Autorzy pokoju - wybaczcie ale ocena 10 to dla was cios w wasze kreatywne serce.

Zasłużone pierwsze miejsce! Top 1 escape roomów brawa dla was. I to jest prawdziwy Escape Room! Ale czas na opinie. Nie bez podstawie nasze (mojej i ekipy) opinie są bardzo wiarygodne - dzięki :)

Więc zacznijmy: Legenda miecza zaczyna się od samego początku bardzo klimatycznie. Wystrój oraz nastrój muzyczny przenoszą nas do zupełnie innego świata. Zagadki typu "znajdź kod/klucz i wpisz/otwórz" są tak mocno zedytowane że na pewno każdy będzie zaskoczony kolejnymi elementami całości. W późniejszych etapach dużo jest niespotykanych elementów, które do teraz nie wiem jak były zrobione! Że tak w ogolę da się zrobić! Ukłony za pomysł. No chciałbym dużo zdradzić bo chciałbym pochwalić się każdym elementem ale na prawdę musicie odwiedzić ten pokój żeby poczuć tą atmosferę i zobaczyć na własne oczy te zagadki, które zgotowało dla nas Wyjście Awaryjne.

&Ale czy na prawdę nie było żadnych elementów, które były złe?&

Hmm.. Jedna zagadka zabrała (na pierwszy rzut oka banalna) zabrała nam ponad 15 minut cennego czasu gdzie musieliśmy dostać 3 podpowiedzi do jednej zagadki. Troszkę irytująca była ale cóż no jedni będą gorsi z czegoś innego. Lecz jak słyszeliśmy ta zagadka lubi zabierać czas - a wystarczy pomyśleć spokojnie.

10/10 I gratulację Top 1 -
Bydgoszcz, Miasto Escape Roomów! :)

Ułaaa.. ocena 6/10 to chyba jakiś kiepski pokój. Wcale nie nie sugerujcie się cyferkami.


Więc tak, pokój oceniliśmy jako łatwy ponieważ zabrakło dosłownie kilkunastu sekund aby pobić rekord wyjścia w miesiącu. Cóż. Zdarza się :)

Ogólna ocena:
Pokój klimatycznie na pewno nas nie przekonał. Dużo elektroniki na wierzchu, wystawiające kable i 1 element uszkodzony (nie mogę zdradzić jaki ;) ). Podczas czytania wstępnych opinii dużo ludzi pisało o klimatyczną muzykę. No u nas niestety muzyki nie było. Na pierwszej zagadce "Wprowadzający" nie zmienił kodu do kłódki czyli wniosek jaki - kłódka otwarta. Co prawda nie zorientowaliśmy się od razu ale kiedy przyszedł czas na wpisanie kodu to kod był wpisany. Oczywiście przeprosiny ze strony obsługi przyjęte bo jakoś nie zepsuło nam to rozgrywki. Dalej już szło dobrze ponieważ mieliśmy dwa mózgi nie-humanistyczne ;).

Zagadki: zagadki logiczne i całkiem przyjemne ale ciężko byłoby powiedzieć dla jakiej grupy jest ten pokój bo w pewnym momencie jest łatwo potem trudno potem znów łatwo. Jeśli idziecie grupą powyżej 3 osób to na pewno każdy będzie miał co robić. Musicie na pewno zwracać uwagę na każdy obiekt i nic nie pomijać - bo nie wiecie co do czego zaraz się przyda. Musicie się dobrze rozglądać.

System podpowiedzi - tu duży minus ponieważ Mistrz Gry powinien bardziej patrzeć na grupę i patrzeć czy faktycznie potrzebują pomocy - my takową dostawaliśmy czasami niepotrzebnie co tylko nas irytowało.

Ciężko wyczuć drugiego człowieka bo ktokolwiek będzie czytał tą opinie będzie czuł mieszane uczucia lecz pamiętajcie - to nasza opinia :) Bawiliśmy się na pewno dobrze i na pewno odwiedzimy kolejne pokoje tej firmy.

Do autorów pokoju:
Nie chodzi o to że się czepiam ale jeśli wchodzimy w klimat azteków to słabo widzieć ww. przedmioty. Macie potencjał fakt - to widać, ale wydaje mi się że ten pokój był otwarty chyba troszkę za szybko bo pomysł jest ale jednak nie samymi zagadkami człowiek żyje. Czasem też fajnie zrobić jakiś obiekt nie grający, który fajnie zakrywa np. włączniki, alarmy etc. A nie markerem napisać że to nie gra :P Więcej wyobraźni ! I podpowiedzi. Umówicie z grupą zawsze podpowiedzi bo niektórzy są tacy że kilku coś robi a 1 osoba nie wie co zrobić i już macha o podpowiedź lub każdy coś robi na chwilę jest chwila główkowania i zaraz podpowiedź bo nic przez chwile nie robimy.

Do zobaczenia :)

Pokój na pierwszy rzut oka wydaje się fajny i sympatyczny. Po zamknięciu drzwi od razu zaczęliśmy znajdywać i odkrywać wszystkie zagadki. Jednakże w pokoju występują elementy, które na pierwszy rzut oka wydają się potrzebne i przydatne jednakże później okazuje się że nie są potrzebne do niczego co mocno komplikuje sprawę i wprowadzają chaos przez co traci się dużo czasu. Są to tak zwane "zapychacze pustego miejsca" - a takie luki można "zapchać" czymś przydatnym :) Dodatkową zagadką na ten przykład. Potem co chwilę musieliśmy dostawać podpowiedzi bo nie mogliśmy złapać rytmu. Oczywiście pokój miał swój klimat i wiedzieliśmy że to pokój starszej daty. Można by było to zagospodarować inaczej stąd minusowe punkty. Tyle z opinii.

Pamiętajcie - nie można oceniać każdego pokoju 10-tkami bo błędna opinia myli innych klientów - szczególnie tych co szukają jakiś wrażeń. Ludzie piszą np. że podobały im się elementy zaskoczenia, że serce mocniej zabiło, że dreszczyk emocji, adrenalina.... Szczerze? To więcej tych wrażeń mieli klienci co byli w obłędzie pokój wyżej, których ciągle było słychać - ale to tak nawiasem mówiąc. :)

Pokój i tak będzie usuwany ale nie poleciłbym tego pokoju na pierwszy ogień.

Świetny pokój, obsługa też - ogólnie polecam :) Troszkę pogubiliśmy się pod koniec ale udało się 3 minuty przed czasem

Ciężko coś napisać o tym pokoju - po prostu trzeba tam pójść! Co bym chciał pochwalić to zdradziłbym najlepsze smaczki tego pokoju. Wybraliśmy jeszcze godzinę w klimat po faktycznie było na dworze już bardzo ciemno i późno. To wchodząc do takiego pokoju poczuliśmy się... jakbyśmy się na prawdę zgubili. Aby zaznaczyć nasze przeczucia mistrzowie gry zadbali o to abyśmy już od samego początku mieli świadomość że każda minuta jest na wagę złota a krwiopijca czyha tuż za Tobą. Zagadki bardzo logiczne ale jak na taki poziom dość trudne. Trzeba trochę pomyśleć i dobrze się rozejrzeć. Udało nam się wyjść 44 sekundy przed czasem - uff!