monika.kolodziej

Nasz pierwszy ER w Bielsku - fajny. Raczej nastawiony na dokładne przeszukanie pomieszczenia, niż skomplikowane zagadki. Ostatnia zagadka powinna zostać delikatnie zmodyfikowana - mówiliśmy o tym osobie prowadzącej. W sumie fajny ER - może trochę za dużo kłódek.

Fajnie przygotowany pokój. Zagadki nastawione na dokładne przeszukanie pomieszczenia. Super system komunikacji z osobą prowadzącą. Duży plus za absolutny brak kłódek. Sympatyczna prowadząca - polecamy

Super, super, super!!!
W 4 osobowym zespole bawiliśmy się rewelacyjnie. Zagadki rwczej trudne i wymagające współpracy oraz logicznego myślenia. Zamknięci w piwnicy czuliśmy na karku oddech kanibala - obowiązkowy ER dla lubiących logiczne zagadki.

Bardzo dobrze zaprojektowany i przemyślany ER. Sporo zagadek na duży plus że są różnorodne. Polecam

Świetnie przygotowany i dopracowany ER pod każdym wzgledem :
- zero kłódek
- 60 minut świetnej zabawy zaczynając od przeprawy przez Syks by dostać się do Hadesu, a następnie odwiedzić Olimp
- miła obsługa
To masz drugi er na Marszalkowiskiej - Interactive był pierwszy, a po super Olimpie napewno wrócimy by uciec z Muszkieterów. Prawdziwa perełka na mapie nie tylko warszawskich ER , ale must see w Polsce.

Przede wszystkim bardzo fajne wprowadzenie do gry. ER swiim wystojem i gadżetami przenosi nas do lat 90 tych - magnetowid, Ekstradycja, kasety magnetofonowe ... super. Zagadki fajne, zróżnicowane. Bawiliśmy się wybornie. Miejsce warte odwiedzenia. Czekamy na wasz kolejny pokój

Po odwiedzeniu kilkudziesięciu ER coraz trudniej o efekt WOW. Asasino to ER bardzo nowoczesny z bardzo fajnie przygotowaną fabułą. Pokój ma wesję łarwiejszą i trudniejszą - fajny pomysł, to pozwala nawet początkującym świetnie się bawić. W naszej 3 osobowej ekipie wybrałyśmy wariant trudniejszy rozgrywki. Po przekroczeniu progu pokoju zaczynamy świetną przygodę.
Czekamy na kolejne pokoje tej ekipy - pokoje przygotowywane przez pasjonatów ER dają ogromną przyjemność i satysjakcję z rozwiązywania kolejnych zagadek.

Na rozwikłanie tajemnicy zaginionych studentów w nawiedzonym domu wybraliśmy się w 4 osobowej grupie. Przede wszystkim gratulacje za fajne rozpoczęcie rozgrywki. Dostaliśmy smsa z informacją o zasadach gry [spojler]. Samo miejsce, szczególnie po zmroku może przyprawić o dreszcze. Opuszczony dom, w okoliczy tylko kilka zabudowań i las. Instrukcję oraz niezbędny ekwipunek znaleźliśmy we wskazanym miejscu. To, iż nikt z obsługi nie był widoczny dodawało tylko jeszcze większego realaizmu całej zagadce. Przechodzenie do kolejnych pomieszczeń, mino iż buliśmy tam w ciągu dnia nie obuło się bez wyznaczenia najodważniejszej osoby ;) Z latarkami przeszukiwaliśmy zakamarki domu rozwiązując kolejne zagadki. Kilka rozwiązań zastosowanych w rym ER widzieliśmy pierwszy raz - barzo duży plus za inwencję. Udało nam się uciec na minutę przed czasem. Dopiero wtedy poznaliśmy właścicieli domu śmierci. Super porozmawiać z pasjonatami ER. Myślę, że szybko będziecie w pierwszej 10 warszawskich ER. Powodzenia i czekam na kolejną odsłonę historii. Podsumowując - klimat w 120% jest, my nie zdecydowaliśmy się na rozgrywkę po zmroku, ale dla śmiałków pewnie będzie to duże przeżycie - zapewne nie obejdzie się bez krzyku ;) Obsługa - bardzo mili, otwarci na uwagi i sugestie. Ocena ogólna - w skali 0-10 zasłużone 12 punktów. Pozycja obowiązkowa nie tylko dla ekip lubiących dreszczyk emocji przy rozwiązywaniu zagadek

Jeżeli mam podać moją listę 10 kultowych filmów to oczywiście, że Martix będzie jednym z nich. Dlatego też trochę obawiałam się tego ER - czy sprosta oczekiwaniom. Wprowadzenie fajne, pomieszczenie raczej ascetyczne i utrzymane w klimacie ER retro. Drobny minus za brak odświerzenia pokoju - trochę farby raczej wskazane. Jedna zagadka ze względu na obecność elementu, który nie działał trochę nas rozproszyła i potrzebna była podpowiedź. W sumie fajny retro ER.

W sumie fajny ER, zagadki liniowe. Plus za elementy wyposażenia z dawnego oddziału psychiatrycznego. Do korekty : nie mówcie na początkunprzh wprowadzeniu do pokoju gdzie jest ukryty klucz do drzwi - naprawdę sami też byśmy na to wpadli.