Dom pogrzebowy

Co tu dużo mówić - Fun4Brain umie w ERy :) Dom Pogrzebowy to produkcja trudniejsza niż Sekret Dziadka, ale równie pomysłowo i logicznie złożona. Nic nie jest przypadkowe, a jeśli wahacie się między jakimiś rozwiązaniami to jasny znak, że po prostu nie macie jeszcze wszystkich informacji. Jest parę kłódek, parę fantastycznych mechanizmów, trochę roboty dla szperaczy - jak dal mnie idealny balans. Klimat jest kapitalny, choć nie jest przesadnie strasznie. Co prawda są momenty, w których serce zaczyna bić szybciej, ale, zgodnie ze słowami właściciela, nie jest to horror. Dużo nieliniowych, urozmaiconych zagadek, bardzo spójnych z pokojem, świetny klimat, doskonały wystrój, właściciel z sercem na dłoni i gigantyczną pasją dla tego, co robi.... Gdzie by się tu czegoś przyczepić... Może mogłoby być odrobinę więcej przestrzeni? No sami widzicie, że temu pokojowi nie można zarzucić nic poważnego ;) Najlepiej przekonajcie się na własnej skórze i po prostu dajcie się zamknąć :D

a jednocześnie przyspieszonego tętna, gdyż mamy tylko ograniczony czas aby się wydostać z tego domu. Ciekawość aby tam zajrzeć może Cię drogo kosztować. Trzeba myśleć, kombinować bo zagadek nie brakuje.
Bardzo dobry klimat, wystrój no i zagadki:)
Było bardzo ciekawie.

Jak zwykle poezja, to jest zdecydowanie najlepsza firma robiąca ER w Poznaniu. Przez Was zmieniło się to jak patrzę na ER w ogóle, bo jesteście przykładem, że serce i pomysł wygrywa, a nie dociąganie czegoś na siłę, na co nie do końca była koncepcja. Byliśmy w trzy osoby, w tym jedna z bólem głowy, więc liczmy jakieś 2,5, bez podpowiedzi się nie obyło, ale dwie ogarnięte osoby dadzą tam radę. Na pewno nie na pierwszy raz. Oprawa muzyczna i wizualna bez zarzutu, dbałość o detale i piękne rekwizyty ;) Jest kilka kłódek i to chyba jest jedyne pół minusika, ale nie odstają w znaczący sposób żeby odrywać uczestnika od fabuły. Zagadki miłe, zróżnicowane mechanizmy, klimat też jest utrzymany na wysokim poziomie. Bardzo fajne jest to, że nie zrobiono kolejnego horroru, mimo, że potencjał jest i tematyka trochę się o to prosi. Sekret dziadka w moim mniemaniu jest lepszy, ale to nie są duże, albo znaczące różnice.

Jaki może być najbardziej nietypowy pomysł na temat przewodni dla Escape Room’u?! Przeglądając dostępne w Polsce ER’y można odnieść wrażenie, że tematów jest bez liku i co osoba to ma swoje, coraz to nowsze i dziwniejsze pomysły. Krypty, jaskinie, wyspy, lochy….tak, to standard. Nawiedzone domy, katakumby, pokoje rodem z filmów/książek…To wszystko jest, bo musi być. Dla mnie mocno odjechany byłby klimat horroru w sklepie z cukierkami…Jednak dom pogrzebowy to także dosyć nietypowy temat dla ER’a, który w opisywanym przypadku broni się dzielnie.

Ze względu na tematykę pokój sam w sobie jest dosyć specyficzny. Mocno stonowane wyposażenie, przyprawione odpowiednią ścieżką dźwiękową i zapachową wywołuje nastrój powagi. W końcu to dom pogrzebowy, a nie plac zabaw. I musi być poważnie, jak na przystanek przed wiecznością przystało…

Pokój jest bardzo ciekawy i wymagający. Generalnie, jak to w ER’ach, chodzi o to by się wydostać. Bez zbędnej fabuły. Trzeba uciec i tylko tyle. Albo aż tyle. Gra do łatwych nie należy. Poziom doświadczony jak byk. Trzeba być bardzo uważnym. Nam tej uwagi zabrakło na pewnym etapie, co się zemściło i skończyło jedną małą podpowiedzią (a byłby wynik dający miejsce w pierwszej „3”…ech). 75 minut to czas wystarczający na zabawę, jednak trzeba mocno pracować nad wyjściem od pierwszej minuty. Tu nie ma miejsca na bimbanie…

Zagadek jest dużo i bardzo różnych. Zastosowane mechanizmy i rozwiązania dają frajdę z interakcji z nimi. Różnorodność łamigłówek nie pozwala na nudę. Słowa uznania dla twórców, za stworzenie pokoju, w którym na stosunkowo niewielkiej powierzchni umieszczono tak wiele zagadek w tak różnym stylu. Brawo!

Obsługa Fun4Brain na najwyższym poziomie. W razie problemów poddają podpowiedzi błyskawicznie. Można też liczyć na przyjemną pogadankę po zabawie i pamiątkowe zdjęcie :)

Każdemu życzę by trafił do domu pogrzebowego…hmmm…naturalnie mam na myśli ER od Fun4Brain. Satysfakcja dobrej zabawy gwarantowana! :)
A ja czekam na kolejny Escape tour do Poznania i być może już nowy pokój od tej ekipy - na pewno odwiedzę! :)

Pokój pod względem zagadek skonstruowany został bardzo przemyślanie. Jest różnorodność, nieliniowość, element zaskoczenia. Przydaje się spostrzegawczość i logiczne myślenie. Nie jest wyjątkowo trudno ale pokój raczej dla grup, które mają już jakieś ER na swoim koncie.

Tak jak w przypadku Sekretu Dziadka na uwagę i uznanie zasługują wykorzystane mechanizmy. Część z nich była nam znana, inne stanowiły zaskoczenie. Czas mijał szybko a my bawiliśmy się zacnie. Dzięki za miło spędzony wieczór i do zobaczenia, mam nadzieję, w kolejnym pokoju :)

Pokój zaskoczył mnie wieloma zagadkami, ale najbardziej pokochałam klimat miejsca. Bardzo miło spędziłam czas, polecam ;)

Wracając z imprezy przechodziliśmy koło domu pogrzebowego, a że byliśmy nieco bardziej śmiali, długo nie myśląc weszliśmy do środka. Okazało się to jednak złym pomysłem na after po imprezie, bo ktoś zamknął za nami drzwi! Zostaliśmy sami, w półmroku, w otoczeniu trumien i urn, bojąc się dotknąć czegokolwiek. Kiedy emocje opadły zaczęliśmy szukać wyjścia, ale okazało się, że właściciel zakładu raczej nie lubi nieproszonych gości, bo zastawił na nas pułapki. Jednak dzięki współpracy, niezwykłej czujności i spostrzegawczości udało nam się stamtąd uciec bez szwanku, co nie było łatwe!

Po pierwszym pokoju Fun4Brain mieliśmy wysokie oczekiwania co do kolejnej realizacji, jednak pokój przerósł nasze oczekiwania, jest po prostu doskonały! Przede wszystkim widać w nim pasję właściciela, który zadbał o najmniejszy nawet element wystroju, dzięki czemu niektóre z przedmiotów w nim umieszczone widzieliśmy pierwszy raz w naszym życiu, a raczej nie spodziewaliśmy się ich zobaczyć nigdy na żywo... ;)
Pokój jest mocno nieliniowy, wymagający kooperacji między graczami. Zdecydowanie obowiązkowy punkt na mapie Poznania dla fanów ER!

Czekamy na więcej!

Cyrk Kamiennych Braci znany jest ze swego zamiłowania do strasznych i tajemniczych miejsc. Podczas jednej z naszych wypraw postanowiliśmy zwiedzić jeden z okolicznych domów pogrzebowych. Pech chciał, że chwilę po przestąpieniu progu tego przybytku ktoś zatrzasnął za nami drzwi i choć perspektywa spędzenia nocy z trupami wydawała się całkiem interesująca, inne ER w Poznaniu na nas czekały i nie mieliśmy czasu do stracenia.

Wystrój pomieszczenia, choć nie zapiera tchu w piersiach, jest wykonany ładnie i z dbałością o realizm. Większość rekwizytów, to autentyki. Stosunkowo nieduża powierzchnia została dobrze zagospodarowana, tak, że pokój kryje nie jedną niespodziankę. Zadbano też o bodźce działające nie tylko na zmysły wzroku i słuchu.

Liczba zagadek w tym ER jest naprawdę imponująca i przewidziane na jego przejście 75 minut może okazać się niewystarczające, jeśli zatniemy się przy którymś zadaniu przez dłuższą chwilę. Generalnie zagadki dobrze wpasowują się w klimat scenariusza, są zróżnicowane i nieliniowe, co działa na korzyść rozgrywki. Warto wybrać się w większym gronie, nikt nie powinien narzekać na brak zajęcia.

Obsługa, podobnie jak podczas naszej poprzedniej wizyty w Fun 4 Brain była mocnym punktem programu. Właściciel jest sympatyczny i rozmowny, jako mistrz gry również spisuje się bez zastrzeżeń.

Podsumowując "Prosektorium", to jeden z lepszych scenariuszy, jakie ma do zaoferowania stolica Wielkopolski. Pokój polecamy przede wszystkim doświadczonym graczom, którzy nade wszystko cenią sobie ilość i złożoność zagadek.

Co to było za przeżycie, nie no powiem Wam, że sekret dziadka, to było już wielkie WOW, a tu było WOW z nutka O Ja Cię. Pokój dopieszcziny w każdym centymetrze, zero przypadku, a gdy usłyszeliśmy co się zmieni za jakiś czas to chyba chce to przeżyć znów - napisałam chyba? Na bank przeżyje to znów! To jest moja ulubiona firma, nie dość że pokoje są the Best to jeszcze, ekipa świetna i czuję się tam mega bezpiecznie. Już się nie mogę doczekać powrotu!!!!! A wyszliśmy 2 minuty po czasie, z pierdyliardem podpowiedzi, a i tak jestem zachwycona mocne 3/10, żartuję było bosko 12/10!!!

Wizyta w domu pogrzebowym okazała się bardzo ciekawa, klimat naprawdę mroczny ale nie trzeba się bać, umarli z trumien nie wychodzą ;) Bardzo dopracowany wystrój sprawia, że naprawdę zapominamy o świecie za drzwiami i wczuwamy się w grę. Fantastyczne zagadki, urozmaicone, ciekawe, nietypowe i zaskakujące. Wszystko zadziałało bez zarzutu. Pokój kompletnie nieliniowy co może wprowadzać trochę zamieszania bo tak naprawdę nie wiadomo kiedy przyda się coś co właśnie odkryłeś. Czasu jednak jest wystarczająco aby dojśc do rozwiązań i uciec w porę. Bawiłam sie fantastycznie i mam nadzieję, że poziom Sekretu Dziadka w którym jeszcze nie byłam będzie podony. Obsługa super, brawo dla właściciela, który zrobił świetny pokój z pasją i wielkim zaangażowaniem. I na koniec ostatnia pochwała - jedna z najładniejszych poczekalni z jaką się spotkałam dotychczas :)