Olimp

Mitologia grecka wiecznie żywa! Wchodząc do ciemnego pomieszczenia nie zdawałam sobie sprawy z tego, że będzie mi dane poznać śmietankę towarzyską z samego Olimpu. Jednak to tym razem greccy bogowie potrzebują naszej pomocy, co z resztą nam się udało. Pokój lekko zręcznościowy, dla spostrzegawczych i mini twistem, który niejednego zaskoczy.
Niestety, jedna zagadka zabrała nam zbyt wiele czasu, mimo prawidłowego jej wykonania (wydaje nam się, że jeden mechanizm otwierania nie zadziałał w odpowiednim czasie, przez co straciliśmy kilka minut). Może po podsunięciu sugestii Mistrzyni Gry zostanie ten 'problem' inaczej rozwiązany, bardziej czytelniej dla graczy.
Co do wystroju - piękne podobizny bogów na obrazach, ale prócz tego nieco mi zabrakło tej... mitycznej boskości.
Tak i tak uważam, że to świetny pokój dla początkujących przygodę z ER, ale i bardziej doświadczone grupy będą mieć tu dobrą zabawę.

Wycieczka na Olimp rozpoczęła nasze wojaże po ER w 2024 roku i okazała się iście heroiczną wyprawą. Mamy tu, co prawda, wątek fabularny, ale jest on tylko pretekstem do wprowadzenia pewnych smaczków, które docenią wszyscy wielbiciele mitologii greckiej. Ja do takowych należę, więc bawiłem się świetnie, a moja połówka jeszcze lepiej, tytułując ten ER najlepszym, w jakim dotąd była.

Godzina co prawda mija tu bardzo szybko, a zagadek jest całkiem sporo, ale większość z nich jest mocno intuicyjna i polega de facto, na dopasowaniu elementów. Bez liczenia, co rozczaruje fanów matematyki czy bardziej złożonych zagadek. Także to, że mamy tu tematykę mitologiczną, nie znaczy że do zabawy będzie nam potrzebna jakakolwiek wiedza z tego zakresu. Pokój stawia na spostrzegawczość i jest w moim odczuciu najłatwiejszy z trójcy, jaką prezentuje ta odnoga filii firmy.

Cieszy fakt, że nie ma tu kłódek, a całość opiera się wyłącznie na elektronice. Wszystko zadziałało jak należy i w ogóle należy pochwalić właścicieli, bo to pod względem estetyki, ich najładniejsza miejscówka. Zagadki są fajne, wpisane w konwencję i była co najmniej jedna "atrakcja", która wywołała pozytywne zaskoczenie. Dało się też odczuć lekki klimacik, co zawsze stanowi plusik do całości, choć "ostatnią" zwiedzaną cześć pokoju można by było zmodyfikować. Tapeta na ścianie tak średnio pasuje do tego, co daje się zobaczyć przy wcześniejszych atrakcjach.

Zbieracze będą tu mocno usatysfakcjonowani. Może to nie poziom chomikowania rzeczy, jak w bratnim "Spisku kardynała", ale i tak się człowiek naszpera tu i ówdzie. Finalnie udało nam się przejść całość we dwójkę i mieliśmy ręce pełne roboty, aczkolwiek wydaje mi się, że optymalną liczbą graczy była by trójka lub czwórka.

Fajne miejsce, aczkolwiek dla wyjadaczy będzie to zbyt łatwy pokój, bez innowacyjnych rozwiązań. Niemniej dla mnie bardziej liczy się "fun" z rozgrywki, a taki był tu obecny. Obsługa była bardzo miła, aczkolwiek kontakt z pracownikami mieliśmy naprawdę krótki, a rozmowa po zabawie odbyła się "na szybkości".

Do tego escape roomu poszliśmy tak naprawdę już "z blaku laku", gdyż znaczną większość er w Warszawie mamy już za sobą. Czytając komentarze przed rezerwacją wiedziałam tylko, że jest jeden niespotykany, zaskakujący element i nie oczekiwałam niczego więcej. W jakim byłam błędzie! I przepraszam za swoją nonszalancję! Pokój nie jest typowym er wymagającym główkowania, przemyśleń, zgrzania neuronów w rozgrywce. Ten scharakteryzowałabym "znajdź i dopasuj elementy" (a było ich naprawdę sporo)! Tak, ogromny plus za dużą ilość przedmiotów zagadek, było co robić, gdzie szukać. W pokoju nie było ani jednej kłódki, wszystko polegało na mechanizmach, które się podświetlały, bądź lekko grały, gdy dobrze dopasowaliśmy przedmioty. Jeśli chodzi o ten zaskakujący element - haha super sprawa! Faktycznie wywołała na naszych twarzach uśmiech i było to ciekawe doświadczenie, aż szkoda, że jednorazowe. Byliśmy w dwie osoby, lecz uważam, że fajniej byłoby w trzy bądź nawet cztery. Wyszliśmy 10 minut przed czasem z jedną podpowiedzią (niestety, chociaż było to b. proste - czasem i tak się zdarza, że przysłowiowo diabeł przykryje ogonem) - śmiało można wykręcić lepszy czas. Trudność? Trochę ponad łatwy. My bawiliśmy się naprawdę świetnie, spędziliśmy miły niedzielny wieczór z Bogami na Olimpie, mamy pamiątkową fotkę i ogólnie polecamy :)

Pokój bardzo przyjemny, zagadki nieliniowe i raczej niestandardowe, bardzo dużo gadżetów, dekoracji więc z początku nie do końca wiemy co jest przydatnym ekwipunkiem, a co tylko wystrojem, nasza 5 troszkę się przez to zamieszała. Cały wystrój całkiem okej, a jedna z "zagadek" oczywiście skradła nasze serducho, mimo że zdarzyła się tak szybko. Bardzo miłe dziewczyny z obsługi :-) Moim zdaniem najlepszy z całej trójki pokój w tej lokalizacji, bardziej polecam go osobom raczej początkującym, a dla doświadczonych osób myślę że sprawdzi się dobrze jako rozgrzewka przed dalszymi ER.

Jeszcze nigdy żadnej ludzkiej istocie nie udało się dostać na Olimp, lecz w chwili kryzysu bogowie zwrócili się z prośbą właśnie do nas. Przeprawa przez zagadki poszła dość gładko, wszystkie były dość intuicyjne i logiczne- jedna szczególnie zapadła nam w pamięć i wyróżniała się na tle pokoju. Pokój bardziej nadaje się do osób początkujących, zaczynających swoją przygodę z ER- zagadki nie były wymagające, a sam wystrój nie przytłaczał.

Po odwiedzeniu Kardynała, zechcieliśmy zakradnąć się do krainy bogów, którą jest Olimp. Zaskoczyło nas wnętrze pelne niespodzianek, które wbrew pozorom nie jest takie małe jakby się na pierwszy rzut oka wydawało. Klimat Olimpu utrzymany perfekcyjnie, zagadki powiązane z tematyką pokoju i niebanalne, co bardzo lubimy. Pokój ma w sobie jeden efekt, którego nie spotkaliśmy nigdzie indziej i zrobił na nas ogromne wrażenie. Znów, podobnie jak wcześniej kłódek i kodów nie było, lecz rozwiązania są tak ciekawe, że nam to nie przeszkadzało. Pokój w teorii łatwiejszy niż Spisek, lecz nam poszło gorzej, nie wiemy czy chcieliśmy przekombinować, czy było to spowodowane tym, że to 2 pokój z rzędu. Mimo to bawiliśmy się super, na pewno przy okazji pobytu w Warszawie, odwiedzimy pozostałe pokoje tej firmy :)

Bardzo przyjemnie spędzony czas, kilka zaskakujących rozwiązań. Polecam!

Acha, koniecznie weźcie ze sobą przynajmniej jedną osobę rozróżniającą kolory ;)

Ten pokój nas bardzo pozytywnie zaskoczył, bo oczekiwania były umiarkowane, a bawiliśmy się świetnie.
Zabawa jest dość schematyczna, ale bardzo przyjemna i dobrze przemyślana. Wystrój może nie powala, ale jest adekwatny do tematu, do tego jeden element robi efekt „wow”.
Obsługa bez zarzutu.
Udało nam się wyjść trochę przed czasem - więc poziom trudności oceniam na łatwy.

Pokój odwiedzony w 2 osoby.

Długo zwlekałam żeby odwiedzić ten pokój, mimo dobrych opinii - i to był błąd! Pokój z mega przyjemnymi tematycznymi zagadkami, które oceniłabym na dosyć łatwe/lekko średnie. Ogromny plus za to, że nie było ani pół kłódki - bardzo lubię takie rozwiązania :) Wystrój estetyczny, dosyć prosty ale w zupełności wystarczający. Spotkałam się pierwszy raz w życiu z pewnym mechanizmem - ale musicie koniecznie sami się przekonać co to za mechanizm - warto :) Byliśmy grupą 3 osobową i uważam, że 4 osoby to totalne maksimum jeśli chodzi o grywalność - przy większej ilości niektóre osoby mogą się nudzić ;)
Zdecydowanie polecam ten pokój - zaliczam go do jednego z fajniejszych, w których byłam :)

Ciekawa przygoda na Olimpię 😁 Zagadki ciekawe i nietuzinkowe ale logiczne. Brak kłódek na duży plus. Bawiliśmy się bardzo dobrze. Zostaliśmy tak wprowadzeni, że obyło się bez dodatkowych pytań.