Pokój Porywaczy

Mega nie polecam. Wyraźnie mówiliśmy do kamery że nie chcemy podpowiedzi, po czym minutę później dostaliśmy jedną podpowiedź, chwilę później drugą. W efekcie wyszliśmy z pokoju po ok. 35 minutach. Nie mieliśmy nawet szansy być dumni że wyszliśmy z pokoju w wyznaczonym czasie, bo niepotrzebne podpowiedzi skutecznie zepsuły zabawę. Po wyjściu z pokoju byłam mega rozczarowana, ale niestety nie otrzymałam odpowiedzi na pytanie "Po co te podpowiedzi skoro zostały nam jeszcze 23 minuty do końca?". Chyba pani się spieszyło że ucięła nam ponad 1/3 czasu na zabawę.... Wystrój pokoju mocno średni, trochę na odwal (pokój porywaczy). Fajny początek, wprowadzenie w klimat.

Pokój marny, zrobiony jak najtaniej. Szafa + komoda z kłódkami i kilka butelek po piwie (dosłownie). Duża część zagadek nie pasuje do klimatu. Do tego trafiliśmy na obsługę uczącą się, nie panującą nawet nad zegarem (włączony rzekomo 20 minut po naszym wejściu, stąd błędne odliczanie.) Albo przed nami wicher wymiótł stamtąd wszystko co fajne, albo autorzy pozytywnych opinii byli w innym pokoju - to przychodzi nam na myśl.

Ogólnie mało ciekawy pokój, praktycznie same skrzynki i szafki z kłódkami kodowymi, nic poza tym... Brak elektronicznych zagadek. Cena stanowczo zawyżona, nieadekwatna do jakości usługi. W Warszawie za tę kwotę można znaleźć pokoje o wiele wyższym standardzie... Dodatkowo personel nie miły, wręcz bezczelny, na podpowiedz reagował z kilkuminutowym opóźnieniem... NIE POLECAM!!!

Pokój niestety nie przypadł nam do gustu, po Hanibalu spodziewaliśmy się przynajmniej podobnego stopnia satysfakcji z zabawy. Wystrój bardzo mizerny, zupełnie bez klimatu, zagadki nierówne i zdecydowana większość oparta na matematyce, a nie na kojarzeniu czy logice. Niestety nie polecam, choć obsługa bardzo miła!

gdyby nie fakt, że drzwi były zamknięte na klucz wyszłabym po 15 minutach. Ok, nie udało mi się rozwiązać wszystkich zagadek pomimo podpowiedzi, tylko dlatego, że straciłam cały czas na liczeniu i... i tylko liczeniu, bo nic innego w pokoju się nie robi- od tego zwariowałam i nie potrafiłam rozwiązać obliczeń na poziomie przedszkolnym, albo raczej nie miałam już na to chęci. No ok, dużą rolę odgrywają też piłeczki pozbierane chyba z Praskich piaskownic.
Na początku dostałam możliwość wybrania kilku przedmiotów, co miało być fajne i tak, byłoby- gdybym wzięła kalkulator. Generalnie nie polecam, jest wiele ciekawszych pokoi, ten zrobiony jest ewidentnie na siłę i bez pomysłu.

Plus za naprawdę miłą obsługę i fajne "wprowadzenie" oraz "wejście" do pokoju, co było obiecującym początkiem zabawy, niestety..

Wystrój w obu pokojach- Hannibala i Porywaczy bardzo słabe- bez klimatu, stare meble powrzucane bez ładu i składu. Bez muzyki (w większość miejsc muzyka jest i tworzy klimat). O ile jak byliśmy na pierwszym pokoju był miły Pan z obsługi, to drugi raz była opryskliwa Pani. Dodatkowo cienkie drzwi i słychać wszystko co się dzieje na zewnątrz co dodatkowo psuje zabawę i klimat którego i tak brakuje.

P.S Tak, zapomniałam wspomnieć ze jedna zagadka nie jest dostosowana dla grupy składającej sie tylko z dwoch osób, wiec musieliśmy zrobić JEDNO zdjęcie, ponieważ w tym samym czasie nie byliśmy w stanie trzymać dwoch rzeczy i wciskać kodu do kłódki... Na co na monitorze pojawil sie nie miły komentarz ze oszukujemy, jakbysmy nie wiadomo co zrobili, a to nie była by tylko zabawa.... Zazwyczaj chodzimy we dwoje i juz raz nam sie zdarzyło ze musieliśmy zrobić zdjęcie bo nie byliśmy w stanie we dwoje wykonać zadania- niekt wtedy tego w żaden sposób nie skomentował i nie robił problemu.

Początek zapowiadał się ciekawie, obsługa wprowadziła do tematu - jesteśmy porwani, opaski na oczy, wchodzimy do pokoju i... bieda, inaczej tego się nie da określić. Klimatu niestety brakuje. Zagadek całkiem sporo, głównie znajdowanie kodów za pomocą obliczeń. Można znaleźć parę ciekawych i unikalnych łamigłówek, jednak brak atmosfery mocno przekłada się na jakość zabawy. Sam pokój na 5 osób jest za mały, w pewnym momencie prawie chodziliśmy po sobie... Poziom trudności poniżej trudnego. Zaznaczam, że byliśmy na początku maja niedługo po otwarciu, więc może się poprawiło.

ale wg mnie słaby. Widać, że są na rynku nowi. Pokój jest aż za nowy, sterylny, bez klimatu. Absolutnie nie jest zaaranżowany na pokój porywaczy. Wszystko opiera się na liczeniu, nie ma szansy na kojarzenie faktów, zręczność, spostrzegawczość. Same cyferki i cyferki co dla osoby niewybitnej matematycznie jest po prostu nudne. Właściciele poszli w ilość kłódek. Wszystko opierało się jedynie na tym, żeby zgadnąć, a raczej wyliczyć kod do kolejnej kłódki. I tak w kółko...
Druga sprawa to za dużo podpowiedzi. Trochę stanęliśmy w miejscu i już - PODPOWIEDŹ! Przeoczyliśmy coś - PODPOWIEDŹ, żeby wrócić. No litości, chyba właśnie chodzi o to, żeby samemu się zorientować, że coś przeoczyliśmy i drążyć dalej. Nie ma czasu na zastanowienie, bo od razu milion podpowiedzi.
Mam nadzieję, że moje wskazówki okażą się właśnie PODPOWIEDZIĄ :) jak ulepszyć, aby było ciekawiej. Na razie nie wybiorę się do drugiego pokoju, bo jeśli jest tak samo "emocjonujący" to szkoda kasy.

Jest to drugi pokój tej firmy w którym byliśmy i niestety nie zrobił on na nas wrażenia. Wystrój uważamy za bardzo słaby, odnieśliśmy wrażenie ze było to na zasadzie wstawmy cokolwiek i jakoś to będzie. Zagadki większość kłódek. Jedyne co nam się podobało to ostatnia kłódka która była zaskakująca.
Reszty pokoi tej Firmy nie będziemy już odwiedzać.