Przez wieki wśród archeologów i poszukiwaczy przygód krążyła legenda o tajemniczym artefakcie – Skarabeuszu Ra. Według starożytnych zapisków ten mistyczny am...
[viac]
2-8 ľudí
60 minúty
Dobrodružný
skúsený
474 recenzií
9
.3
9,3/10
Služby zákazníkom:
9,4/10
Interiér:
9,1/10
Obtiažnosť podľa hráčov:
Hard
Počet recenzií:
474
Klimatu to tu nie ma. Naprawdę wnętrze zrobione niskobudżetowo i nieciekawe. Zagadki również nie zaskakują, sporo prostych matematycznych rozwiązań + lepsze zręcznościowe.
Na pierwszy raz albo dla dzieciaków będzie super, ale jeśli szukacie wyzwania czy choćby treningu dla mózgu, to nie tutaj.
Zastanawiam się od czego zacząć, żeby powiedzieć o tym pokoju coś dobrego...
Nie mam zielonego pojęcia!!
W pokoju klimat dążący do zera - widać służbowe kable w niezabezpieczonych i nijak nie oznaczonych skrzynkach. Wszędzie dekoracje z jednokrotnie pomalowanej na żółto płyty OSB (widać strukturę płyty) i gipsu, grzejniki na widoku. I jak na piramidę strasznie dużo miejsca. Chyba całą wydrążyli w środku. Ta garstka piasku uratowała sprawę na 1/10 w ocenie klimatu :)!
Wszystkie dekoracje, elementy do gier manualnych wyeksploatowane i zniszczone!!
Całkowity brak fabuły w środku, o którą prosi się w takich tematach!!
Zagadki to kolejny dramat. W większości łatwe, choć to nie jest zarzutem. Znaczna ich część oparta jest na rozwiązaniach matematycznych. Rozumiem raz, ale drugi i kolejny to już lekka przesada. Brak pomysłu na zagadkę, więc walimy następne równanie matematyczne! Niska ocena za poziom kreatywności architekta pokoju. Żeby liczyć równania matematyczne kupuję sobie książeczkę z zagadkami matematycznymi, a nie idę do ER.
Część manualna wymagająca współpracy pomiędzy graczami: za sam pomysł plus, ale zniweczony całkowicie jakością wykonania i sprawnością urządzenia. W jednym przypadku próbując wykonać zadanie i odblokować zaciśnięty element ledwo nie zerwałem dekoracji. W drugim miejscu po wykonaniu zadania wg zdefiniowanej przez obsługę kolejności powtórzeń nic się nie zadziało i dostaliśmy kod do kolejnej kłódki z monitora. Awaria techniczna po stronie urządzenia zagadkowego?
Tu podczas odprawy po zakończeniu pokoju dowiedzieliśmy się, że należało zadanie wykonać więcej razy niż to co nam przekazano w trakcie gry. Mimo pomocy obsługi nie byliśmy go w stanie wykonać w ilości powtórzeń jaką przewidział architekt przy konstruowaniu pokoju. Element kinetyczny uciekał w przestrzenie techniczne urządzenia lub w nich utykał. Gdyby wpadał w celowe pułapki nie miałbym zarzutu. To po prostu nie działało, bo było wykonane źle i/ lub było rozklekotane.
Sprawność urządzeń to w całości katastrofa. Dwie rzeczy były rozklekotane przy zagadkach do współpracy.
W kolejnych przypadku do otrzymania odpowiedzi dostaliśmy informację, z monitora, że pewien element trzeba docisnąć bo czasem nie styka. Zapaliły się światełka i otrzymaliśmy wynik, ale o jeden znak za mało. Znów uzupełnienie z monitora. Dalej przy kolejnej zagadce źle ustawione światło nie oświetlało szyfrówki w całości. Musiałbym więc zgadywać jakie równanie mam wykonać (wszyscy znamy reguły kolejności działań matematycznych i związane z tym problemy). Znów podawanie odpowiedzi z monitora, bo nie znaliśmy nawet całej zagadki.
Wiele zarzutów się krzyżuje:
Zastanawiam się dlaczego w egipskim grobowcu znalazła się latarka. Do tego nasza była zepsuta (w końcu leżała tam kilka tysięcy lat ;] ) i migała jak stroboskop. Epileptyk mógłby po tym wylądować na podłodze z atakiem. To było głupie i niebezpieczne. Pokój nie ma ostrzeżenia, że jest nieodpowiedni dla osób z epilepsją.
Kolejny etap połajanki, jaką muszę wystosować to obsługa: tak naprawdę kiepskie wprowadzenie do pokoju. Do tego bardzo zła komunikacja - jakby obsługa nas w ogóle nie słyszała. Na konkretnie zadane pytanie dostawaliśmy odpowiedź na zagadkę, a nie odpowiedź na zadane pytanie. A pytanie było o coś zupełnie innego.
Tym czasem przed wejściem uzgodniliśmy, że podpowiedzi (nie odpowiedzi, które otrzymywaliśmy) są na żądanie lub do utrzymania się w reżimie czasowym - to też się obsłudze nie udało.
Pani, która nas wyprowadzała z pokoju (inna niż wprowadzała) na pytanie czy mają inne wolne pokoje teraz, powiedziała, że tak, ale jeden z nich jest na elektronice i może trochę nie zadziałać. Po zainkasowaniu nas na niebagatelną kwotę 160 pln nikt do nas nie wyszedł, aby powiedzieć do widzenia. Wyszliśmy niepożegnani przez obsługę. Nawet nie zaproponowano nam zdjęcia!
Jestem zdania, ze pokój z uwagi na swoją archaiczną konstrukcję, stopień wyeksploatowania powinien być natychmiast zamknięty. Jest to całkowity dramat.
Jestem gotowy bronić swojej opinii do upadłego. Osoby bliżej zainteresowane mogą skontaktować się ze mną na mail. Prześlę jaśniejszy opis co było nie tak. Staram się być oszczędny w słowach, aby nie spoilować i nie popaść pod cenzurę LockMe.
Za dwa tygodnie minie mi rok, gdy odwiedzam ER'y (numer pokoju w tytule opinii). Jeszcze nigdzie nie poczułem się tak obolszewiczony. Po raz pierwszy miałem ochotę nie zapłacić za pokój.
Byliśmy w 4 osoby. Przed wejściem nie mieliśmy żadnego wprowadzenia. Po prostu wpuszczono nas do pokoju.
Co spodobało się:
Kilka efektów WOW, logiczny scenariusz, rozwiązania techniczne.
Co nie spodobało się:
Jak dla mnie, to zdecydowanie za dużo kłódek i matematyki. W naszym przypadku jedna osoba liczyła, a reszta się nudziła :) W pokoju wystarczająco nietypowych i ciekawych zagadek, ale poco między nimi tyle kółek, bez których nie ruszysz się dalej i nie można je ominąć?
Mówiąc o klimacie. Nie odniosłam wrażenia że jestem w piramidzie. Nu jaki faraon leży w grobowcu zrobionego z OSB? :) Oprócz tego w samym środku stoi nieukryta klima.
Polecam go raczej osobom, dla których wyliczenia z matematyki - to frajda i graczom początkującym.
Podsumowując: pokój nie jest zły i ma zaskakujące i ciekawe rozwiązania, ale nie będzie do gustu graczom oczekującym klimatu.
Z jednej strony jest to świetny pokój, widać ogrom pracy włożony w jego budowę, dużo automatyki, magnesów itp. Z drugiej zaś brak jest jakiegoś faktycznego scenariusza, zabawa w tym pokoju polega jedynie na rozwiązywaniu kolejnych zagadek (to normalne), jednak nie kryje się za nimi żadna historia. Na plus jest oczywiście fakt, że trzeba współpracować i nie da się przejść pokoju samemu. Drewniane płyty na ścianie jednak nie do końca pasują do klimatu piramidy. Rozczarowujące było nieco, gdy po wejściu okazało się, że pokój składa się głównie z kłódek do otwarcia.
Podsumowując: mogę polecić, ale nie jest to mój TOP.
Byliśmy w pokoju w 5 osób i wyszliśmy ok. 20 minut przed czasem. Powinno nas to cieszyć, jednak po rozwiazaniu ostatniej zagadki czuliśmy mały niedosyt... zagadek jest dużo, choć w prostolinijnym układzie i nie zawsze trzeba wykorzystywac sile umysłu ;) Wystrój i aranżacja wnętrza ciekawa. Obsługa bardzo mila :). Było fajnie, ale zaawansowane grupy mogą oczekiwać czegoś więcej.