Powstanie Warszawskie

Poprzednio byliśmy w starej siedzibie firmy, a teraz widać poszli do przodu;) Duża poczekalnia, popcorn, napoje.... taki już kolos trochę;) Ale dobrze, rozwój jest ważny o ile idzie za tym jakość.
A jakość tego er jest zdecydowanie na plus. Co prawda Pani z obsługi powiedziała, że ten er pobije każdy er klimatem... a przed chwilą byliśmy w Zaginionej więc nie do końca mogę się zgodzić:) Hehe Tak to już jest z pokojami na wysokim poziomie! Ale wracając - od początku wystrój robi wrażenie! Bardzo lubię realistyczne pokoje, wbrew pozorom takie chyba najtrudniej zrobić aby nadal zachwycały. A ten zachwycał;) Wszystko składało się w logiczną całość. Zagadki różne, głównie elektroniczne. Wcale nie były trudne, ale dzięki temu przyjemne i płynne. Dawały też dużo frajdy. Tylko w jednej coś się nie otworzyło - znaczy otworzyło i niby był na to jakiś dźwięk, ale że my nie robimy nic na siłę, to dopiero musiano nam powiedzieć by samemu otworzyć (coś ala muzycznego), więc może warto to poprawić.
Co do aktora to mieliśmy jednego. Czy był aż tak bardzo potrzebny? No generalnie w wielu er po prostu mistrz gry robi taki wstęp lub końcówkę. A co do ilości osób to byliśmy w 4 i każdy miał co robić. W 5 możeee też by było jeszcze ok. Ale więcej 7?8?10? No to już brzmi trochę jak maszynka do zarabiania kasy, bo serio ludzie by się nudzili;/ Jedyny plus, że by mogli podziwiać wystrój.
Efekt woow? Oczywiście też był na końcu! Przyznaję, zrobiło to wrażenie;)
Wątek historyczny też ważny, dobrze zakończony. W dobie olewanie ważnych kwestii z życia narodu taki er może kogoś skłoni do refleksji. Oby.
Ogólnie więc obowiązkowy punkt na mapie er;))) Ale czy nr 1? Chyba jeszcze nie;)

Po kilkudziesięciu escape roomach myśleliśmy, że nic nas nie zaskoczy... A jednak. Było to fascynujące doświadczenie. Naprawdę czuliśmy się jak gdyby wehikuł czasu przeniósł nas do 1944 roku. Poziom immersji, którego nigdy nie doświadczyliśmy w innym escape roomie. Zagadki były nieoczywiste a większość bardzo innowacyjna. Aspekt aktora buduje klimat w nieopisany sposób i ciężko mi będzie już pójść do escape roomu bez tego elementu. Bawiliśmy się świetnie i mimo dużej 7 osobowej drużyny, nie było ciasno a zagadek starczyło dla każdego. I cream de la cream naszego doświadczenia to obsługa. Od samego wejścia czuliśmy się lekko i przyjemnie, dzięki zaopiekowaniu przez Pawła i Gosię. Wszystko było jasno i klarownie wytłumaczone, a krótki czas oczekiwania spędziliśmy na bardzo miłej rozmowie. Moglibyśmy wrócić dla samej obsługi, ale pokoje na szczęście też są tego warte ;) do zobaczenia wkrótce.

Powstanie Warszawskie to przygoda przez duże P. Tutaj wszystko jest fantastyczne i dopracowane. Efekt wow towarzyszy nam od samego wejścia, aż po kres rozgrywki. Wystrój sprawia, że przenosisz się w czasie i zatracasz całkowicie w fabule. Zagadki bardzo ciekawe, różnorodne, logiczne i mocno związane z wojennym klimatem. Cały scenariusz jest nimi wręcz naszpikowany. Trzeba działać na wysokich obrotach. Wielkie brawa dla Black Cat! Czuć tu dbałość o każdy nawet najmniejszy detal. Perfekcja w każdym calu. Nic dodać nic ująć. Nam udało się ukończyć przygodę 10 minut przed czasem, a uśmiech i emocje związane z tym pokojem długo nam towarzyszyły. Z zapartym tchem czekamy na kolejny pokój. A tym którzy jeszcze nie odwiedzili tego ERu możemy jedynie polecić, żeby zarezerwować najbliższy wolny termin i poczuć to wszystko na własnej skórze. Pokój trafia u mnie na osobistą top listę. Uważam, że jest to opcja obowiązkowa dla wszystkich wielbicieli escapów. Polecam! Naprawdę warto!

Na samym starcie warto poruszyć temat wprowadzenia do pokoju- zarówno przedstawienie historii, jak i GAME MASTERZY robili robotę. ;) Po wejściu do pokoju poczuliśmy się, jakbyśmy przenieśli się w czasie i w zupełnie inne miejsce. Zagadki, rekwizyty oraz dekoracje były bardzo ciekawe, oraz wykonane z dużą dbałością o szczegóły, pozwalały wczuć się w rolę powstańców i rozkoszować się fabułą i klimatem pokoju. Aktorzy świetnie odgrywali swe role, wręcz zaskakująco dobrze wydobyli z nas pożądane emocje. Sposób wydostania się z pokoju był punktem kulminacyjnym, jeszcze nigdy nie spotkaliśmy się z takim rozwiązaniem- zdecydowanie przewyższył nasze oczekiwania i nie ma sobie równych. Bardzo dziękujemy całej ekipie za poświęcony nam czas i miłą rozmowę po rozgrywce, jesteście super i na pewno jeszcze do was wrócimy! ;)

Świetny pokój, godny polecenia. Zagadki spójne i logiczne, klimat i wystrój na najwyższym poziomie. W 4 osoby wyszliśmy w 54 minuty bez podpowiedzi, ale przy doświadczeniu ponad 80 pokoi, więc poziom trudności jest średni/trudny. Na prawdę warto odwiedzić ten pokój!

Najlepszy pokój w Polsce!

Słowa uznania dla aktorów Ali i Mateusza. Świetna gra aktorska

Ten pokój nie bez powodu jest numerem 1 w Warszawie. Atmosfera od początku napięta i zbudowana w każdym calu, zagadki logiczne i spójne, a przestrzeń największa z jaką do tej pory mieliśmy do czynienia . Świetny soundtrack, wystrój, zagadki, a gdy myślisz, że już koniec, to się mylisz . Tak jak po pierwszym pokoju w Black Cat (Złoto nazistów) mieliśmy niedosyt, tak ten pokój nas zachęcił do sprawdzenia kolejnych. Jak najbardziej można wczuć się w historię z poszanowaniem tematu i dobrą zabawą.

Zastanawiałam się o co chodzi z tym najlepszym pokojem w Polsce i czy aby nie przesadzają. No nie, pokój jest absolutnym sztosem i jest totalnie wart swojej ceny. Wykonanie pokoju REWELACYJNE. Taka jakość i to na takiej skali, jeszcze czegoś takiego nie widziałam. Zagadki były ciekawe i różnorodne, zawsze było jasne z czego wynikają. Na plus też podpowiadacz - bardzo ostrożnie nam podpowiadali, tak żeby na pewno nie popsuć zabawy i mieć szansę na dojście do rozwiązania samemu.

Pierwszy raz byliśmy na escape roomie z aktorem i jestem pozytywnie zaskoczona jak to zostało rozwiązane. Obawiałam się, że będzie siedzieć jakaś babinka w kąciku i np prosić o przyniesienie czegoś, jak na grze miejskiej, i że będzie to niezręczne. A wykorzystanie aktora na chwilę w epilogu bylo genialne, nie było ciarek żenady tylko mega klimacik :) Byliśmy na wersji z jednym aktorem i Gosia zrobiła mega klimat, mieliśmy taką wczujkę, że aż ciarki przechodziły.

Byliśmy w 3 osoby, w 4 pewnie dałoby też radę, ale na więcej chyba byłoby tłoczno.

Jeden z najlepszych pokoi na których byłam, zagadki ciekawe, niektóre nieoczywiste, polecam wersję z aktorem - 10/10

No to co nas tam spotkało to jeden wielki WOW. Klimat i zagadki pozwalają się wczuć jakbyś był w hollywodzkim filmie. Bardzo polecamy dla tych zaawansowanych i tych początkujących!