Bestie Peruna

Był to nasz trzeci pokój tego dnia po (AHS i Skrytce nr 16) i można powiedzieć, że Bestie Peruna wyróżniają się wystrojem na tle tych dwóch pozostałych. Dopracowany każdy szczegół, super rekwizyty i zbudowane rzeczy, naprawdę topka wśród ER. Dodatkowo ten pokój jest trudniejszy w porównaniu do większości pokoi. Szczerze mówiąc jeden z trudniejszych w jakich byliśmy przez ostatni rok. Fabuła dopracowana, nie ma się do czego przyczepić. Po prostu trzeba tu przyjść.

Pokój zdecydowanie dla osób z doświadczeniem. Zagadki nieszablonowe oraz w niektórych przypadkach mocno złożone. Sam wystrój powala z nóg. Dopracowane jest wszystko w najmniejszych detalach. Klimat i historia mocno wpasowują się w zagadki do rozwiązania. Byliśmy w składzie 4-osobowym i każdy z nas miał co robić. Pokój obowiązkowo do wpisana na listę do odwiedzenia.

W zamierzchłych czasach w noc Dziadów demony i potwory zjawiają się na ziemi by siać chaos i szkodzić gatunkowi ludzkiemu. Straszliwy Żmij uszkodził posąg najwyższego z bogów, dając złym mocom przyzwolenie do powrotu na ziemię. Musieliśmy odnaleźć owe brakujące części i odesłać spowrotem w niebyt te bestie Peruna.

Pokój pod względem wystroju zbliża się do ogólnopolskiej czołówki. Przestrzeń jest bardzo dobrze zagospodarowana, a rekwizyty wykonane z dużą dbałością o estetykę. W pokoju czeka na graczy mnóstwo niespodzianek i efektów specjalnych, które bardzo uatrakcyjniają zabawę. Całości doskonałego wrażenia dopełnia bardzo dobrze dobrane oświetlenie.

Zagadek w pokoju jest sporo i są one nieliniowe, a przy tym często dość złożone, co sprawia, że poziom trudności może okazać się zbyt wysoki dla początkujących graczy. Znakomita większość zadań bazuje na rozwiązaniach elektronicznych.

Obsługa zasłużyła wyłącznie na pochwały. Nie mamy żadnych zastrzeżeń co do jej pracy.

Podsumowując, pokój Bestie Peruna, to z całą pewnością jeden z najciekawszych pokoi we Wrocławiu. Polecamy wszystkim, w szczególności osobom, które interesuje mitologia słowiańska i w ER mają już pewne doświadczenie.

Ach, ile czasu minęło odkąd pojawiła się zapowiedź do otwarcia a tym samym odwiedzin!

Ale zdecydowanie warto było poczekać na ten pokój, bo wyszedł naprawdę dopracowany i grywalny.

Mi się podobało w zasadzie wszystko, od oprawy wizualnej poprzez sporą ilość nieoczywistych zagadek aż do pokładu dźwiękowego. Pokój zdecydowanie pod względem trudności należy ocenić bliżej "Hard" niż średniozaawansowany, sporo zagadek wymaga przemyślenia więcej niż tylko ich "powierzchownej" warstwy, ale nic tutaj nie jest killerem który blokuje zabawę i dodatkowo 4 osoby mają co robić! Bardzo ładnie poukrywana "technika" escape roomu, bardzo niewiele drobiazgów które lekko wybijały imersję jeśli już trzeba by się było do czegoś przyczepić. Wykorzystanie przestrzeni na mega wysokim poziomie, bo rzeczywiście zapamiętałem jak "kiedyś to było".

Moim zdaniem trap jungle robią pokoje w świetnym stylu, bo zawsze mają w sobie coś mega orginalnego i jakiś taki oddech naturalności i autentyczności, czego według mnie, na dzień dzisiejszy nie potrafi skopiować żadna inna firma we Wrocławiu. Jak dla mnie, jest to super kierunek, trzymam za Was kciuki, życzę giga budżetu na realizację wszystkich pomysłów i czekam z niecierpliwością na kolejne produkcje!

Bestie Peruna to pokój, po którym nie wiedziałam czego się spodziewać. Z jednej strony bardzo dobre opinie, z drugiej klimat ciężki do osiągnięcia. Ale tutaj udało się to niemal idealnie. Wystrój i pierwsze wrażenie bardzo na plus, świetnie dopracowane rekwizyty i ciekawe zadanie do zrobienia w celu ucieczki z pokoju. Zagadek jest dużo, więc dobrze jest podzielić się na grupy (jeśli to możliwe). Jedna zagadka zatrzymała nas na bardzo długo, mimo, że była prosta. Trzeba bardzo zwracać uwagę co już zostało zrobione a co jeszcze nie, bo może to być później mylące, tak jak w naszym przypadku. W tym momencie chciałabym też zaznaczyć, że jedyne czego mi brakowało w tym pokoju to jakiegoś jasnego znaku kiedy coś zostało zrobione. Czasem nie było słychać albo widać, na szczęście jest ktoś kto czuwa nad sytuacją :) mimo to wiem, że są osoby, którym może to odebrać satysfakcję z rozgrywki. Klimat słowiański jak już wspomniałam był świetnie oddany, nawet dla fanów serii Sapkowskiego znajdzie się jakiś easter egg :) zagadki tak różnorodne, że po grze przez kolejne kilka godzin opowiadaliśmy sobie nawzajem zagadki, przy których nie uczestniczyliśmy. Jest to pokój trudny, długi, ma się wrażenie że nie zbliżamy się do końca. Było to uczucie, którego często brakuje w innych ER. Bardzo dobry pomysł na rozgrywkę, wizualnie cudo, bardzo polecam!

Cóż to za przyjemność odwiedzić pokój na poziomie topki wrocławskiej - zawsze powtarzam, że wrocławskie eskejpy to klasa i ten potwierdził tą regułę :)
wybraliśmy się tutaj 4-osobową ekipą i faktycznie każdy miał co robić, pokój nie jest liniowy, więc dzieliliśmy się momentami na 2 ekipy i równocześnie ogarnialiśmy inne elementy pokoju.
Wystrój super, tworzy naprawdę niezły klimat, jest co robić, 100 minut to czas akurat, chociaż na początku może wydawać się to dużo bo jednak rzadko zdarzają się dłuższe pokoje niż godzinne ;)
Myślę, że fajnie wybrać się tutaj po przejściu już kilku innych pokoi, żeby móc docenić ile pracy włożone zostało w stworzenie tego pokoju, oraz, żeby się nie wkurzać że jest za trudno :D
I chyba nic więcej nie jestem w stanie napisać bez spojlerowania, więc powiem na koniec tylko że jest to obowiązkowa pozycja do odwiedzenia we Wrocławiu :)

Wyczekana wizyta w Bestiach Peruna nie zawiodła nikogo z nas.

Przede wszystkim pokój polecam drużynom bardziej zaawansowanym. Najlepiej minimum 3-osobowym. My byliśmy w 4 osoby i nikt się nie nudził, wszyscy mieli co robić. Pokój przepełniony jest zagadkami różnego rodzaju, które też nie należą do najprostszych. Wszystkie zagadki połączone klimatycznie, pozwalają zanurzyć się w świecie mitów. Bardzo wiele elementów dekoracyjnych, które jeszcze bardziej pogłębiają imersję. Bardzo sympatyczna Mistrzyni Gry, z którą po wyjściu z pokoju rozmawialiśmy jeszcze długi czas. Dodatkowo wpadł rekordzik. ;)

Warto było czekać na otwarcie tego pokoju, myślę że stanowi on obecnie topkę Wrocławską.

Co to była za gra!! Pokój jest świetny i zaskakuje na każdym kroku! Zachwyca wystrojem i ciekawymi zagadkami. To już nie tylko rozwiązywanie zagadek - to przeżycie. Warto odwiedzić… i to najlepiej w wygodnym stroju 😄