Houdini

Niesamowite ile można ukryć zagadek na tak małej przestrzeni. Fabuła liniowa, jedna zagadka wynika drugiej i fajnie prowadzi przez opowieść. Bardzo sprytny i dający do myślenia pokój.

Wchodzimy do pokoju, który jest mały. Pierwsza myśl "oho, chyba będziemy się nudzić", ale nic z tego! Trybiki w mózgu pracują, zagadki się rozwiązują. Pełna podziwu jestem, że na tak małej powierzchni, ukryte zostało tyle zagadek. Zagadki są liniowe, więc jedna prowadzi do drugiej.
Jednyne czego zabrakło, to wprowadzenia przez Mistrza Gry. Gdyby na początku przywitała nas opowieść, to lepiej odczulibyśmy zegarmistrzowski klimat.

Pokój wart odwiedzenia.

Jestem z Częstochowy, więc oprócz zarezerwowania pokoju, musiałam zarezerwować pociąg. Wizyta w pokoju miała się zacząć o 17, a pociąg mieliśmy mieć ok.19. Dzień przed przyjazdem zadzwoniła pani z informacją, że musi przesunąć nam pokój na godzinę 18, gdyż jakaś grupa najprawdopodobniej fotografów miała być w tym pokoju do godziny 18. Po negocjacjach udało się, żeby nasza gra zaczęła się o 17.30 bo inaczej nie zdążylibyśmy na pociąg. Po przyjściu przywitała nas pani, tłumacząc wszystko tak niewyraźnie, że nie dało się nic z tego zrozumieć. Po wejściu do pokoju zaczęliśmy się rozglądać i zobaczyliśmy otwartą, najważniejszą kłódkę w całej grze. Przez krótkofalówkę nie dało się porozumieć z panią i jedną osobą musiała po nią wyjść na zewnątrz. Pokój niby na godzinę, a nam udało się go przejść w 30 minut. Trailer totalnie nie pokazuje na czym polega ten pokój, i z samego pokoju też nie wynika jaka jest jego historia. Pani prowadząca zachowywała się jakby była w tej pracy za karę i nie wczuwała się w rolę tak jak to bywało w innych pokojach które odwiedziłam. Zakończenie bardzo rozczarowujące. Totalna dezorganizacja i brak profesjonalizmu.

Aktualnie to nie polecałbym tego pokoju dla więcej niż 2 osób.
Jako 2 osoby można jeszcze się tutaj zabawić, ale w większej grupie jak 3-5 pokój przechodzi się sam.
Jeśli szukać łatwego pokoju na start to ten właśnie.

Byliśmy juz na kilku pokojach w tym jedna osoba z naszej drużyny była pierwszy raz. Wszyscy jednogłośnie stwierdziliśmy że bylo nudno. Pokój kompletnie bez fabuły. Rozwiązywaliśmy kolejne zagadki nie wiedząc po co to robimy i do czego to prowadzi. Koniec marny. Zastanawialiśmy sie czy to w ogóle koniec czy o co chodzi. Jesli ktoś szuka mocnych wrażeń, trzymającej w napięciu fabuły i mocnego końca tu tego nie znajdzie. Jesteśmy zawiedzeni. Na plus jedynie wystrój i miła obsługa.