Stanisław Bąk

Tak, odwiedziłem pokój dla dzieci, a o co chodzi? Bawiłem się świetnie, po raz kolejny zresztą Mysterious zadbał o dobry humor :). Ale do takiego scenariusza potrzebowałem odpowiedniej drużyny więc „pozbierałem” po znajomych dzieciaki i razem odkryliśmy podwodne sekrety. Dzieci bawiły się świetnie, a ja zostałem najlepszym wujkiem :D.

Obserwując młodych podczas gry odniosłem wrażenie, że całkiem nieźle sobie radzą i szybko załapały o co w tym wszystkim chodzi. Trochę pomogłem coś rozczytać czy „połączyć kropki”. Bardzo spodobał się nam wystrój, taka „mętność” ułatwiła nam wejście w klimat i rolę odkrywców :).

Zarówno dzieci jak i ja jesteśmy zadowoleni. Czy to same czy z dorosłym, mogą fajnie i wartościowo spędzić czas.

P.S. W sensie oni mogli grać tam sami, ale ja też bardzo chciałem zagrać!

… że byliśmy w takim pokoju, który jest snem. To nie był sen?!

Niepokojący i dość mroczny klimat świetnie oddaje atmosferę snu. Jest tak irracjonalnie, że momentami ocieramy się o absurd, nie mogący zaistnieć w rzeczywistości.

Pokój jako sen bohatera to ciekawa konwencja i chyba wcześniej z taką nie miałem styczności, dlatego tym bardziej jest godny uwagi i polecenia. Zagadki (idące w parze z tematyką) są wymagające i nieoczywiste od początku.

Na duży plus zasługują dopasowanie świateł, muzyka oraz dopieszczone detale. Klimat jest niesamowity. Różnorodnie, wciągająco i elektryzująco!

Obowiązkowa pozycja do odwiedzenia przez każdego miłośnika starożytnych tajemnic i zagadek. Zaczynamy swoją przygodę od pobytu w naszpikowanym zagadkami gabinecie, by odkryć informacje niezbędne do ukończenia misji.

Brak liniowości daje nieco więcej swobody w działaniach i możliwość podziału zadań. Zagadki są przejrzyste i logiczne. Wymaga sporej spostrzegawczości by odnaleźć dobrze wkomponowane w przestrzeń wskazówki ;). Duży plus za udźwiękowienie i inne efekty wizualne, a ogromny za motywację do działań w grupach!

Długość rozgrywki to na początek duża zachęta, aby odwiedzić ten pokój. Tematyka również mnie skusiła. Od progu trochę… kręci się w głowie, ale na plus!

Ciekawe wprowadzenie intryguje i sprawia, że nie wiadomo czego się spodziewać. Dzięki wręcz teatralnemu wystrojowi świetnie wczuliśmy się w klimat, a zagadki pochłonęły nas niezwykle szybko.

Fajnie pomyślane mechanizmy i ogromny plus za muzykę i różne dźwięki ;). No zmysły tutaj mają dużo roboty! Korzystaliśmy z podpowiedzi, bo żadne z nas orły, a Mistrzyni Gry była bardzo pomocna. Zdecydowanie warto odwiedzić ten pokój!