emiliafaka

Od czego by zacząć…
Zależy jakich wrażeń szukasz. Na pewno spodziewaliśmy się czegoś więcej (choć może po horrorach w których byliśmy wcześniej nie jest to możliwe).
Poziom nas rozczarował bo naszym zdaniem nie jest to poziom początkujący (a taki wybraliśmy na rozgrzewkę po bardzo długiej przerwie). Pokój przepełniony rodzajem zagadek, którego nie znosimy bo jest to po prostu trochę monotonne.
Klimat pokoju całkiem, całkiem aczkolwiek nie zrobił na nas super wrażenia.
Obsługa nie wprowadziła nas w klimat gry. Trochę odklepana robota.
Spodziewaliśmy się czegoś innego, może postawiliśmy za wysokie wymagania i stąd nasze rozczarowanie.
Jeśli jeszcze nie byłeś na horrorze to na rozgrzewkę mogę polecić.

Postanowiliśmy dać się porwać Panu Śwince ponieważ wcześniej próbowaliśmy uratować mojego brata w COŚiu i ta przygoda bardzo nam się podobała.

Tak więc może od początku...

Wprowadzenie pozwala w 100% wręcz utopić się w klimacie er, który zresztą sam w sobie jest niesamowity.

Każdy element w pokoju dokładnie przemyślany, tworzący spójną kompozycję - arcydzieło.

Fabuła - miodzio. Fajnie zagłębić się w umysł Pana Świnki.

System podpowiedzi oryginalny co również jest ogromnym plusem.

Właściciel - przesympatyczny, otwarty, no i [spojler] - chapeau bas.

Zagadki na prawdę do najłatwiejszych nie należą dlatego nie jest to pokój na pierwszy raz. Jak dla nas - mogłoby być 90 min bo była to bardzo męcząca walka z czasem.

Niekonwencjonalne rozwiązania są ogromnym atutem tego pokoju. Jeżeli myślałeś, że widziałeś już wszystko to na pewno powinieneś wybrać się do tego er.

Dlaczego 9? Wszystko pięknie ale mamy mieszane uczucia. Po zakończeniu naszej przygody z Panem Świnką nie odczuwaliśmy ekscytacji więc czegoś Nam jeszcze zabrakło do 10.

Mimo to, oczywiście gorąco polecam!

Specami jeszcze nie jesteśmy bo był to nasz czwarty pokój ale mimo to oczekiwania za każdym razem mamy ogromne. "Kolekcjonera" wybraliśmy mimo, że znajomi zdecydowanie nam odradzali i... ani trochę nie żałujemy.

Już od wejścia do pokoju byliśmy pozytywnie zaskoczeni. Klimat - cudo! Trzyma w napięciu, adrenalina pulsuje w żyłach, "zagrywki" psychologiczne na chwile rozpraszają (ale nie może być przecież zbyt łatwo) i to również jest niesamowity atut tego er.
Widać, że dużo trudu włożono w wystrój, który na prawdę sprawia, że czuliśmy na karku oddech mordercy.
Zagadki nieoczywiste i bardzo kreatywne - ogromny plus za to.
Sposób podpowiedzi - wcześniej się z tym nie spotkaliśmy i to też wywarło na Nas niesamowite wrażenie i jeszcze bardziej zbudowało napięcie i wprowadziło nas w nastrój "Kolekcjonera".

Obsługa przesympatyczna ale jak dla Nas jest jeden jedyny, malutki minus - wprowadzenie do gry było... no trochę słabe. Przed wejściem, podczas przedstawiania zarysu Naszej historii, ani trochę nie udało nam się wczuć w ten klimat. Ale jak to było powiedziane "historia nie będzie ciekawa bo Wasze życie też jest nudne".

Na podsumowanie jeszcze raz powtórzę - w takim pokoju jeszcze nie byliśmy, było to dla Nas ogromne zaskoczenie i z całego serca polecam jeśli chcecie poczuć ten powiew grozy ;)

Już w drodze do tego pokoju czułam niepokój. Adrenalina i ciarki po plecach. Ale z reguły jest tak, że jak człowiek się na coś nastawi to spotyka go wielkie rozczarowanie. No właśnie....

Tym razem reguła się nie sprawdziła.

Wprowadzenie do gry budziło niepokój. Niby ze znajomymi odstawialiśmy śmieszki, heheszki ale sam fakt, że nie wiedzieliśmy czego się spodziewać napędzał klimat. A czegoś takiego nie spodziewaliśmy się na pewno.
Pokoje (dla Nas) dopracowane rewelacyjnie, zagadki tak jak przeczytaliśmy niby najtrudniejsze nie były ale klimat, strach i inne potworności sprawiały, że stawały się one momentami nie aż tak oczywiste i zajmowały nam trochę czasu. No i sprawdziło się - jeżeli w tym pokoju się nie przestraszysz to chyba niczego się nie boisz. Wyszło na to, że My nie ustraszeni nie jesteśmy.

Mistrz gry - rewelacja. Oskar ode mnie ;)

Zdecydowanie polecamy i na pewno wybierzemy się do innego pokoju Black Box jak takowy zostanie otwarty.

* Opinię chciałam napisać jak emocje opadną. Wciąż nie opadły .