Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Olga K.
Hej, jestem Olga K.. Mam na swoim koncie 58 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.
Odwiedzone pokoje:
58
Pokoje na liście życzeń:
25
Poziom:
Skaut
Punkty:
90
Kawa w krainie abstrakcji.
24.04.2017 | data wizyty: 10.11.2016
Wystrój mi się podobała i pasował do klimatu. Zagadki były ciekawe i nie sztampowe, z którymi poradzą sobie gracze bez znaczenia na poziom ich zaawansowania.
Pokój mi się podobała, ale raczej polecam go dla graczy początkujących.
Pokój mi się podobała, ale raczej polecam go dla graczy początkujących.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Prawdziwy teatr, lalek
10.09.2016 | data wizyty: 13.07.2016
Z jednej strony mamy pokoj z naprawdę dobrym klimatem, wystrój i historia w pokoju pasuja do tematu. Pokój jest spójny i ciekawy. Zabawa w nim była przyjemna, ale pojawia się parę, drobnych ALE.
Brak historii wprowadzającej, po co tam weszliśmy. Niestety ten pokój to dwa pokoje. Trudny i bardzo trudny - i tu jest pewnien problem, bo zagadki z poziomu bardzo trudnego rozpraszają, a i wyglądają na ciekawsze, przy okazji nie zawsze są prawidłowo oznaczone.
Co do obsługi Pani, która nas wprowadziła do pokoju, była przemiła i sympatyczna - zasłużyła na 5 ;) Ale Pan, u którego rezerwowaliśmy pokój i który odpowiedział nam nieprzyjemnie na pytanie, odnośnie tego czy jedna zagadka jest dla nas czy nie, był po prostu niemiły.
Brak historii wprowadzającej, po co tam weszliśmy. Niestety ten pokój to dwa pokoje. Trudny i bardzo trudny - i tu jest pewnien problem, bo zagadki z poziomu bardzo trudnego rozpraszają, a i wyglądają na ciekawsze, przy okazji nie zawsze są prawidłowo oznaczone.
Co do obsługi Pani, która nas wprowadziła do pokoju, była przemiła i sympatyczna - zasłużyła na 5 ;) Ale Pan, u którego rezerwowaliśmy pokój i który odpowiedział nam nieprzyjemnie na pytanie, odnośnie tego czy jedna zagadka jest dla nas czy nie, był po prostu niemiły.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 5/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Trudny
Wehikułem czasu prosto do Breslau
22.08.2016 | data wizyty: 14.07.2016
Chciałabym pisać tylko i wyłącznie takie recenzje. Pokój jest mega.
Ale zaczynajac i nie zdradzajac za wiele. Byliśmy we Wrocławiu byliśmy by zwiedzić 4 pokoje i ten oraz jeszcze jedne pokój nas zachwycił.
Już zanim wchodzimy czujemy klimat gry. Cały pokój, aż epatuje tamtymi czasami. Jeśli coś w nim jest mieszkaniem, to jest mieszkanie i wyglada cudownie. Najpierw musieliśmy się odnaleźć, a później uciec i przez cały czas rozwiązywać zagadki.
Wszystkie zagadki, które nas tam spotkały były logiczne i dobrze zrobione. Gdy otrzymaliśmy jakiś kod, od razu wiedzieliśmy gdzie go użyć.
W pokoju jest sporo elektroniki, ale na szczęście tak ukrytej, że nie razi nowoczesnością, a wygląda jak z lat 30 XX wieku.
Obsługa oczywicie bez zarzutu, mili i zachecili nas by w przyszłości odwiedzić ich drugi pokój. A z tego wyszliśmy na szczęście bez podpowiedzi, przed czasem.
Polecam rekoma i stopkami każdemu, w szczególności tym co lubią klimat tamtych lat. Kryminał pierwsza klasa. Jedne z najlepszych, jeśli nie najlepszy, pokoi w jakich byłam.
Ale zaczynajac i nie zdradzajac za wiele. Byliśmy we Wrocławiu byliśmy by zwiedzić 4 pokoje i ten oraz jeszcze jedne pokój nas zachwycił.
Już zanim wchodzimy czujemy klimat gry. Cały pokój, aż epatuje tamtymi czasami. Jeśli coś w nim jest mieszkaniem, to jest mieszkanie i wyglada cudownie. Najpierw musieliśmy się odnaleźć, a później uciec i przez cały czas rozwiązywać zagadki.
Wszystkie zagadki, które nas tam spotkały były logiczne i dobrze zrobione. Gdy otrzymaliśmy jakiś kod, od razu wiedzieliśmy gdzie go użyć.
W pokoju jest sporo elektroniki, ale na szczęście tak ukrytej, że nie razi nowoczesnością, a wygląda jak z lat 30 XX wieku.
Obsługa oczywicie bez zarzutu, mili i zachecili nas by w przyszłości odwiedzić ich drugi pokój. A z tego wyszliśmy na szczęście bez podpowiedzi, przed czasem.
Polecam rekoma i stopkami każdemu, w szczególności tym co lubią klimat tamtych lat. Kryminał pierwsza klasa. Jedne z najlepszych, jeśli nie najlepszy, pokoi w jakich byłam.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Szmakosz się nami nie pożywił.
22.08.2016 | data wizyty: 21.08.2016
Na pewno duży plusem pokoju jest obsługa, bardzo mili ludzie.
Co do klimatu, byłam już w kliku pokojach o temetyce horroru i tamte wydawały się bardzej przerażające. Ten co prawda dość krwawy, ale zabrakło czegoś. Osobiście podskakiwałam z powodu hałasu, a nie strachu.
Ogólnie pokój, w którym trzeba dużo szukać, jedna zagadka mi się spodobała i szczegolnie ją zapamiętałam, ale nie były to zagadki, które miały by być bardzo interesujące. Plus za to, że raczej pasowały do klimatu.
Pokój dla osób, ktore lubią ten klimat i dla tych co są raczej są na poczatku kariery uciekania z pokojów.
Co do klimatu, byłam już w kliku pokojach o temetyce horroru i tamte wydawały się bardzej przerażające. Ten co prawda dość krwawy, ale zabrakło czegoś. Osobiście podskakiwałam z powodu hałasu, a nie strachu.
Ogólnie pokój, w którym trzeba dużo szukać, jedna zagadka mi się spodobała i szczegolnie ją zapamiętałam, ale nie były to zagadki, które miały by być bardzo interesujące. Plus za to, że raczej pasowały do klimatu.
Pokój dla osób, ktore lubią ten klimat i dla tych co są raczej są na poczatku kariery uciekania z pokojów.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Średni
Czy to my oszaleliśmy czy on?
21.08.2016 | data wizyty: 17.08.2016
Aż miło pisze się recenzje dla tak dobrych pokoi. W opuszczonym szpitali krzyczeliśmy i podskakiwaliśmy ze strachu, a przy tym dobrze się bawiliśmy.
Pokój jest prawdziwym pokojem strachu i do prostych nie należy. Zagadki są jak najbardziej logiczne i wymagające ruszenia głową. A klimat jak z horroru, czasami nawet bardzo realistyczny.
Polecam na każdym stopniu zaawansowania, choć dla początkujących grup może być zbyt trudny. Jednak jest to pozycja obowiązkowa, dla miłośników pokoi grozy. Nam udało się wyjść w jakiś 50 minut de facto bez podpowiedzi, a czy wy podejmiecie wyzwanie.
Pokój jest prawdziwym pokojem strachu i do prostych nie należy. Zagadki są jak najbardziej logiczne i wymagające ruszenia głową. A klimat jak z horroru, czasami nawet bardzo realistyczny.
Polecam na każdym stopniu zaawansowania, choć dla początkujących grup może być zbyt trudny. Jednak jest to pozycja obowiązkowa, dla miłośników pokoi grozy. Nam udało się wyjść w jakiś 50 minut de facto bez podpowiedzi, a czy wy podejmiecie wyzwanie.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Bardzo trudny
Hej ho piracka brać.
19.08.2016 | data wizyty: 20.07.2016
Jak dobrze bawić się w takim pokoju, gdzie wszystko pasowało do klimatu, od zagadek po wystrój. Wszystko pasuje, wszystko wspólnie grała.
Naprawdę nie żałuje spędzenia, tej godziny w pokoju, w szczególności, że prócz sprytu, należało się wykazać również zręcznością.
Co do obsługi miło się rozmawiało o wrażeniach po wyjściu i robią jedne z najlepszych zdjęć pamiątkowych ;)
Naprawdę nie żałuje spędzenia, tej godziny w pokoju, w szczególności, że prócz sprytu, należało się wykazać również zręcznością.
Co do obsługi miło się rozmawiało o wrażeniach po wyjściu i robią jedne z najlepszych zdjęć pamiątkowych ;)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: brak
Piła chyba się zgubiła
20.06.2016 | data wizyty: 20.06.2016
Napiszę krótko, wyszliśmy przed czasem. Obsługa bez zarzutu.
Klimat: Fajny, ale to nie Piła. Moim zdaniem to raczej morderca, wariat albo sadysta.
Wprowadzenie, było ciekawe - na plus. Potencjał pokoju wykorzystany. Pokój ciekawy, ale w moim odczuciu to nie Piła.
Poziom trudności zgodnie z opisem, pokój dla początkujących. Większość zagadek była łatwa, ale ciekawa i przemyślana. Pokój stoi kłódkami, trochę szkoda.
Było jednak coś co się bardzo nie spodobało w pokoju, to to, że część zagadek był niemal rozwiązana. Kłódki były ustawione tak, że wystarczyło przekręcić jedną liczbę, jedna w ogóle była ustawiona na prawidłowy kod. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy niedbałość, ale trochę nas to zraziło.
System podpowiedzi - mam mieszane uczucia.
Jednakże, pokój jest ciekawy i do polecenia, dla tych co idą pierwszy raz albo lubią łatwe pokoje. Dużo lepszy niż Tajemnice Orientu czy Świątynia.
Osobiście do ExitRoom wrócę by zobaczyć jak wygląda Prison Break.
Klimat: Fajny, ale to nie Piła. Moim zdaniem to raczej morderca, wariat albo sadysta.
Wprowadzenie, było ciekawe - na plus. Potencjał pokoju wykorzystany. Pokój ciekawy, ale w moim odczuciu to nie Piła.
Poziom trudności zgodnie z opisem, pokój dla początkujących. Większość zagadek była łatwa, ale ciekawa i przemyślana. Pokój stoi kłódkami, trochę szkoda.
Było jednak coś co się bardzo nie spodobało w pokoju, to to, że część zagadek był niemal rozwiązana. Kłódki były ustawione tak, że wystarczyło przekręcić jedną liczbę, jedna w ogóle była ustawiona na prawidłowy kod. Nie wiem czy to zbieg okoliczności czy niedbałość, ale trochę nas to zraziło.
System podpowiedzi - mam mieszane uczucia.
Jednakże, pokój jest ciekawy i do polecenia, dla tych co idą pierwszy raz albo lubią łatwe pokoje. Dużo lepszy niż Tajemnice Orientu czy Świątynia.
Osobiście do ExitRoom wrócę by zobaczyć jak wygląda Prison Break.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
Epidemia rodme z PRLu
20.06.2016 | data wizyty: 20.06.2016
To pierwszy pokój odwiedzony w Art of Escape (7 raz spróbowałam swoich sił w ER). Byłam z kumplem, który pierwszy raz był w tego rodzaju przybytku oraz kumpelą, która drugi raz próbowała uciec.
Obsługa:
Art of Escape, to naprawdę SZTUKA uciekania, a epika przyłożyła się solidnie do stworzenia realistycznego pokoju i klimatu laboratorium. Przywitał nas sympatyczny prowadzący, który zrobił nam wprowadzenie - określił, nasze zadanie, nadał nam imiona i sprawił, że poczuliśmy się jakbyśmy rzeczywiście jak laboranci, który mają powstrzymać terrorystę ;)
Klimat:
Dosłownie od momentu wejścia do pokoju, poczuliśmy się jak w tajnym laboratorium. Wszystkie elementy pasowały do laboratorium i nie było praktycznie nic co by nas mogło rozpraszać, praktycznie wszystko było potrzebne do rozwiązania zadań. W czasie gry poznaliśmy trochę bohaterów tego całego zajścia, dzięki czemu lepiej wczuliśmy się w historie. Naprawdę pod względem klimatu na pewno jeden z najlepszych w Poznaniu.
Zagadki, zamknięcia i mechanizmy oraz podpowiedzi:
Jest sporo kłódek, ale nie wpływa to negatywnie na klimat, idealnie tu pasują, w końcu naukowcy z dziedziny chemii i biologi nie bawili by się w skomplikowane mechanizmy, skoro lepsze będą skomplikowane zagadki. Samych zagadek jest naprawę dużo i są naprawdę trudne. Choć nam się podobały, były klimatyczne i logiczne, potrzebne było sporo podpowiedzi. Co do samych podpowiedzi to pasowały do klimatu i w sumie tworzyły historie, więc miło się ich słuchało ;)
!!! Ostatnia zagadka jest bardzo trudna, trzeba się napracować !!!
Pokój bardzo się podobał całej naszej ekipie, ale zdecydowanie, jest to pokój dla doświadczonej ekipy, jeśli chce się wyjść. Jednak mniej doświadczone ekipy, też na pewno będą się dobrze bawić, a o zabawę w końcu chodzi.
Jesteśmy w Poznaniu, gdzie dzieją się dziwne rzeczy, a niezdarni naukowcy bawią się bronią biologiczną, czy znajdziecie antidotum czy uciekniecie... co z tego wyniknie sami się przekonajcie. - Polecam podjąć wyzwanie.
Obsługa:
Art of Escape, to naprawdę SZTUKA uciekania, a epika przyłożyła się solidnie do stworzenia realistycznego pokoju i klimatu laboratorium. Przywitał nas sympatyczny prowadzący, który zrobił nam wprowadzenie - określił, nasze zadanie, nadał nam imiona i sprawił, że poczuliśmy się jakbyśmy rzeczywiście jak laboranci, który mają powstrzymać terrorystę ;)
Klimat:
Dosłownie od momentu wejścia do pokoju, poczuliśmy się jak w tajnym laboratorium. Wszystkie elementy pasowały do laboratorium i nie było praktycznie nic co by nas mogło rozpraszać, praktycznie wszystko było potrzebne do rozwiązania zadań. W czasie gry poznaliśmy trochę bohaterów tego całego zajścia, dzięki czemu lepiej wczuliśmy się w historie. Naprawdę pod względem klimatu na pewno jeden z najlepszych w Poznaniu.
Zagadki, zamknięcia i mechanizmy oraz podpowiedzi:
Jest sporo kłódek, ale nie wpływa to negatywnie na klimat, idealnie tu pasują, w końcu naukowcy z dziedziny chemii i biologi nie bawili by się w skomplikowane mechanizmy, skoro lepsze będą skomplikowane zagadki. Samych zagadek jest naprawę dużo i są naprawdę trudne. Choć nam się podobały, były klimatyczne i logiczne, potrzebne było sporo podpowiedzi. Co do samych podpowiedzi to pasowały do klimatu i w sumie tworzyły historie, więc miło się ich słuchało ;)
!!! Ostatnia zagadka jest bardzo trudna, trzeba się napracować !!!
Pokój bardzo się podobał całej naszej ekipie, ale zdecydowanie, jest to pokój dla doświadczonej ekipy, jeśli chce się wyjść. Jednak mniej doświadczone ekipy, też na pewno będą się dobrze bawić, a o zabawę w końcu chodzi.
Jesteśmy w Poznaniu, gdzie dzieją się dziwne rzeczy, a niezdarni naukowcy bawią się bronią biologiczną, czy znajdziecie antidotum czy uciekniecie... co z tego wyniknie sami się przekonajcie. - Polecam podjąć wyzwanie.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Bardzo trudny
Gdzie ta świątynia
6.06.2016 | data wizyty: 7.06.2016
Długo zastanawiałam się nad napisaniem tej recenzji (byłam w maju), bo szczerze mówiąc nie wiedziałam co mam napisać.
Z pokoju udało nam się wyjść, chwile po czasie. Był to mój drugi pokój, a moi towarzysze pierwszy raz zetknęli się z taką formą rozrywki.
Zaraz po skończeniu zabawy byłam zachwycona, no ale później emocje opadły i nie było już tak różowo.
Co prawda obsługa była przemiła i Pani gratulowała nam wyjścia w niemal całkowitych ciemności (nie pytajcie nas jak to zrobiliśmy, że mieliśmy ciemniej niż inne ekipy ;) ). Pani ostrzegała nas byśmy nie robili czegoś na siłę, przez co potrzebowaliśmy podpowiedzi, bo okazało się, że jednej rzeczy by mogła zostać odkryta jednak wymagała odrobiny siły.
Klimat więc w dużej mierze sami sobie wytworzyliśmy. Ale tak, to był zwyczajnie dobry. Z jednej strony była świątynia, ale z drugiej coś zabrakło.
Co do samych zagadek, to koncepcja pokoju mówiła wyraźnie, że jest to pokój, w którym należy skupić się na przeszukiwaniu. I spoko, tak w przeważającej części czasu było. Zagadki były proste, a szukania trochę.
Pokój zdecydowanie na pierwszy raz, dla początkujących ekip albo osób, które wolą proste pokoje.
Na sam koniec wspomną jedynie, że choć nie z winy obsługi i nie z naszej, mieliśmy spory przestój w trakcje zabawy. Wynikał on z tego, że pokój został uszkodzony przez jednych poprzednich graczy i w efekcie zamiast zrobić coś szybko, to niestety męczyliśmy się z jedną zagadką bardzo długo. Stąd moją prośba, tym razem do graczy, by jednak strać się nie używać dużej siły w pokojach. Choć wiem, że w przypadku presji czasu może kogoś ponieść.
Z pokoju udało nam się wyjść, chwile po czasie. Był to mój drugi pokój, a moi towarzysze pierwszy raz zetknęli się z taką formą rozrywki.
Zaraz po skończeniu zabawy byłam zachwycona, no ale później emocje opadły i nie było już tak różowo.
Co prawda obsługa była przemiła i Pani gratulowała nam wyjścia w niemal całkowitych ciemności (nie pytajcie nas jak to zrobiliśmy, że mieliśmy ciemniej niż inne ekipy ;) ). Pani ostrzegała nas byśmy nie robili czegoś na siłę, przez co potrzebowaliśmy podpowiedzi, bo okazało się, że jednej rzeczy by mogła zostać odkryta jednak wymagała odrobiny siły.
Klimat więc w dużej mierze sami sobie wytworzyliśmy. Ale tak, to był zwyczajnie dobry. Z jednej strony była świątynia, ale z drugiej coś zabrakło.
Co do samych zagadek, to koncepcja pokoju mówiła wyraźnie, że jest to pokój, w którym należy skupić się na przeszukiwaniu. I spoko, tak w przeważającej części czasu było. Zagadki były proste, a szukania trochę.
Pokój zdecydowanie na pierwszy raz, dla początkujących ekip albo osób, które wolą proste pokoje.
Na sam koniec wspomną jedynie, że choć nie z winy obsługi i nie z naszej, mieliśmy spory przestój w trakcje zabawy. Wynikał on z tego, że pokój został uszkodzony przez jednych poprzednich graczy i w efekcie zamiast zrobić coś szybko, to niestety męczyliśmy się z jedną zagadką bardzo długo. Stąd moją prośba, tym razem do graczy, by jednak strać się nie używać dużej siły w pokojach. Choć wiem, że w przypadku presji czasu może kogoś ponieść.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Średni
Uciec z grobu nim dosiegnie nas śmierć
6.06.2016 | data wizyty: 6.06.2016
Dzisiaj odwiedzałam ten pokój. To już mój 6 z kolei. Jestem zachwycona - polecam.
Na początku:
Gra zaczyna się od pytania czy mamy klaustrofobie i chórem odpowiedzieliśmy, że nie, a jednak, gdy zabawa się zaczęła, poprosiłam by zacząć grę inaczej niż pozostali, z czym nie było problemu. I tak rozpoczęliśmy naszą przygodę na cmentarzu.
Klimta: cudo, bardzo nam się udzielił klimat grozy był wyczuwalny. Co prawda nikt nie krzyczał, ale dreszczy po plecach przechodził, a presja czasu była duża.
Obsługa: zostaliśmy powitani przyjaźnie, a po skończonej grze wysłuchano nas i nasze dosłownie drobne uwagi. Pani, która wypuściła nas z pokoju zdziwiła się jak otworzyliśmy pewną rzecz.
Zagadki, zamknięcia i mechanizmy, wskazówki oraz podpowiedzi: ciekawe i klimatyczne, zdecydowanie. Pasowały do pokoju. Ciekawe mechanizmy, nie same kłódki, oczywiście to duży plus tego pokoju. Sposób ukrycia wskazówek, jest jak najbardziej przemyślany. Pokój też nie jest łatwy więc trzeb się skupić na zadaniach od początku do końca i na ich skrupulatnym rozwiązywaniu. My niestety mieliśmy długi przestój na początku, przez co straciliśmy trochę werwy i ostatecznie nie wyszliśmy.
Po tym pokoju mogę powiedzieć, że wyjście z pokoju owszem jest celem ER, ale zabawa z rozwiązaniem zadań jest najważniejsza. A to jeden z tych pokoju, w których będziecie się dobrze bawić.
Na koniec dodam, że polecam pokój każdemu kto chce poczuć ten dreszczyk grozy i że będzie to na pewno jedn z najlepiej wspominanych pokoi, choć uderzyłam się w kolano ;)
Na początku:
Gra zaczyna się od pytania czy mamy klaustrofobie i chórem odpowiedzieliśmy, że nie, a jednak, gdy zabawa się zaczęła, poprosiłam by zacząć grę inaczej niż pozostali, z czym nie było problemu. I tak rozpoczęliśmy naszą przygodę na cmentarzu.
Klimta: cudo, bardzo nam się udzielił klimat grozy był wyczuwalny. Co prawda nikt nie krzyczał, ale dreszczy po plecach przechodził, a presja czasu była duża.
Obsługa: zostaliśmy powitani przyjaźnie, a po skończonej grze wysłuchano nas i nasze dosłownie drobne uwagi. Pani, która wypuściła nas z pokoju zdziwiła się jak otworzyliśmy pewną rzecz.
Zagadki, zamknięcia i mechanizmy, wskazówki oraz podpowiedzi: ciekawe i klimatyczne, zdecydowanie. Pasowały do pokoju. Ciekawe mechanizmy, nie same kłódki, oczywiście to duży plus tego pokoju. Sposób ukrycia wskazówek, jest jak najbardziej przemyślany. Pokój też nie jest łatwy więc trzeb się skupić na zadaniach od początku do końca i na ich skrupulatnym rozwiązywaniu. My niestety mieliśmy długi przestój na początku, przez co straciliśmy trochę werwy i ostatecznie nie wyszliśmy.
Po tym pokoju mogę powiedzieć, że wyjście z pokoju owszem jest celem ER, ale zabawa z rozwiązaniem zadań jest najważniejsza. A to jeden z tych pokoju, w których będziecie się dobrze bawić.
Na koniec dodam, że polecam pokój każdemu kto chce poczuć ten dreszczyk grozy i że będzie to na pewno jedn z najlepiej wspominanych pokoi, choć uderzyłam się w kolano ;)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Bardzo trudny
Odpowiedź firmy Tajemniczy Pokój
Święte słowa - zabawa w Escape roomie jest najważniejsze:)
Strona 2
Pokaż następne