Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Kaja W
Hej, jestem Kaja W. Mam na swoim koncie 12 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.
Odwiedzone pokoje:
12
Pokoje na liście życzeń:
0
Poziom:
Podróżnik
Punkty:
45
Niestety nie
18.03.2017 | data wizyty: 18.03.2017
Zacznę od plusów.
Po pierwsze, gospodarze (nie była to zwykła obsługa) bardzo uprzejmi, zaangażowani i pełni pasji.
Po drugie, dbałość o szczegóły wizualne. Wielkie brawa za samodzielną robotę.
Po trzecie, moim towarzyszom podobało się bardziej niż mnie, jednak na nieszczęście - to ja mam profil na lock.me i to ja oceniam nasze wyjścia.
ALE, nikt z pozostałej trójki nie jest takim fanem Harry'ego Pottera jak ja. Tym bardziej zawód był dość bolesny. Klimat słaby. Zagadki nielogiczne. Owszem, wyszliśmy w czasie, ale rozwiązania najbardziej kluczowych zagadek nie były poprzedzone wolą walki i miłym dreszczem przed wyzwaniem, a jedynie głębokim westchnięciem.
W pokoju byliśmy ponad pół roku temu, więc być może coś się zmieniło. Jeśli nie... Gdzie, do cholery, matematyka w świecie Harry'ego Pottera?
Po pierwsze, gospodarze (nie była to zwykła obsługa) bardzo uprzejmi, zaangażowani i pełni pasji.
Po drugie, dbałość o szczegóły wizualne. Wielkie brawa za samodzielną robotę.
Po trzecie, moim towarzyszom podobało się bardziej niż mnie, jednak na nieszczęście - to ja mam profil na lock.me i to ja oceniam nasze wyjścia.
ALE, nikt z pozostałej trójki nie jest takim fanem Harry'ego Pottera jak ja. Tym bardziej zawód był dość bolesny. Klimat słaby. Zagadki nielogiczne. Owszem, wyszliśmy w czasie, ale rozwiązania najbardziej kluczowych zagadek nie były poprzedzone wolą walki i miłym dreszczem przed wyzwaniem, a jedynie głębokim westchnięciem.
W pokoju byliśmy ponad pół roku temu, więc być może coś się zmieniło. Jeśli nie... Gdzie, do cholery, matematyka w świecie Harry'ego Pottera?
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 5/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 5/10
Poziom trudności: Trudny
Całkiem ok.
18.03.2017 | data wizyty: 18.03.2017
Wiadomo, nie jest to pokój bazujący na strachu czy dreszczu emocji, mimo to był logiczny i interesujący. Wystrój wpływał kojąco na wszystkich i liczyła się zwykła sprawność w tego rodzaju myśleniu, niezakłócona efektami. Naprawdę niezły pokój.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Średni
Jeden z tych wyjątkowych.
18.03.2017 | data wizyty: 18.03.2017
Nie ważny jest tu poziom trudności i inne sprawy, kiedy mówimy o pokoju "jednym z wyjątkowych". Tutaj liczy się przede wszystkim klimat. Na pewno nie zapomnę, mimo, że byliśmy tam ponad pół roku remu.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
Dobry
18.03.2017 | data wizyty: 18.03.2017
To był dobry pokój. Nie najlepszy, ale niezwyczajny. Można się trochę powściekać na braki umysłowe kolegów, z którymi trzeba chcąc, nie chcąc współpracować, ale jak już przejdzie się ten etap, można działać swobodnie (i nieskrępowanie hm, hm). A poważnie, możliwe, że tamci mieli trudniejsze zadanie. Oceniam naprawdę dobrze.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
W porządku
18.03.2017 | data wizyty: 18.03.2017
"Pokój przyjazny dzieciom". Tak, zdecydowanie. Poszliśmy tam niedługo po wyjściu ze szpitala psychiatrycznego, gdzie mieliśmy masę wrażeń, więc ciężko ocenić obiektywnie atrakcyjność tego pokoju. Na pewno wykonanie jest bardzo dobre i za to ogromny plus. Dwa porządne elementy zaskoczenia. System bez kłódek - warto to zobaczyć. Na pewno moi towarzysze byli bardziej podekscytowani, więc myślę, że warto pokój zaliczyć.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 7/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Średni
Godzina pełna wrażeń.
20.05.2016 | data wizyty: 20.05.2016
Byliśmy dzisiaj (20.05.16) grupą czteroosobową. Jestem raczej strachliwą osobą jeśli chodzi o takie popaprane klimaty, więc miałam nadzieję, że przy swoim mężczyźnie poczuję się lepiej. Bzdura! Sam darł się dziecko. Wprowadzenie i początek zasługują na medal. Nigdy nie spotkaliśmy czegoś takiego w żadnym escape roomie. Żeby nie spoilerować; przed samym wejściem do pokoju musicie podjąć pierwszą, ważną decyzję. Zły wybór może grozić załamaniem nerwowym. W pokoju czujesz się niepewnie, zagrożony, w centrum paskudnych wydarzeń. Zagadki obiektywnie nie były bardzo trudne, ale pod presją strachu wykonanie zadań było dużo cięższe, dlatego w rezultacie idealnie stworzone na sześćdziesiąt minut działania. I tak też właśnie wyszliśmy, w sześćdziesiątej minucie. Ciekawość mnie zżera, żeby odwiedzić drugi pokój, ale musiałabym chyba upaść na głowę, żeby skazać się na takie ekscesy. Pokój był świetny, przerażający, wyjątkowy. Panowie z obsługi również świetni. Polecam fanom mocnych wrażeń. A nie-fanom także polecam, zróbcie coś innego niż zwykle, nawet za cenę narobienia w gacie.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Warto, warto, warto.
29.04.2016 | data wizyty: 29.04.2016
Bardzo miła pani i bardzo miły pan z obsługi, poprosili o bardzo szczerą opinię, więc zaczynamy:
Mieliśmy z chłopakiem wolne popołudnie, i jako że byliśmy w kilku całkiem trudnych pokojach, stwierdziliśmy, że możemy iść do escape roomu we dwójkę. Zasugerowałam się opiniami z Lock Me, gdzie ludzie raczej zgodnie pisali "łatwy pokój". Otóż nie. Okazało się, że wczoraj (28.04), czyli w czasie naszej wizyty, pokój zastaliśmy już udoskonalony (czyt. trudniejszy). Muzyka świetna, choć trochę za głośna, bo podpowiedzi były podawane przez ten sam głośnik i ciężko było wszystko zrozumieć. Jedynym minusem był fakt, że jedna z podpowiedzi bardzo nas zmyliła. Sugerowała coś bardzo trudnego, a rozwiązanie było najbanalniejsze z możliwych. Siedzieliśmy nad tym dwadzieścia minut, a mogliśmy iść dalej. Jedna z atrakcji też nie działała tak jak powinna, ale to chyba zdarzyło się pierwszy raz, bo obsługa też była zaskoczona. Poza tym pokój był naprawdę miłym zaskoczeniem. Pojawił się również element rzucający na kolana, dlatego warto dojść do końca. Dla takich momentów warto zwiedzać e. roomy. Ciężko mi ocenić poziom trudności, ponieważ byliśmy we dwójkę i tak jak pisałam wcześniej, jedna rzecz nie działała, a jedna podpowiedź była myląca. Nie powiedziałabym jednak, że pokój jest prosty do przejścia. Na pewno dobrze zrobiony i pełen niespodzianek, polecam.
Mieliśmy z chłopakiem wolne popołudnie, i jako że byliśmy w kilku całkiem trudnych pokojach, stwierdziliśmy, że możemy iść do escape roomu we dwójkę. Zasugerowałam się opiniami z Lock Me, gdzie ludzie raczej zgodnie pisali "łatwy pokój". Otóż nie. Okazało się, że wczoraj (28.04), czyli w czasie naszej wizyty, pokój zastaliśmy już udoskonalony (czyt. trudniejszy). Muzyka świetna, choć trochę za głośna, bo podpowiedzi były podawane przez ten sam głośnik i ciężko było wszystko zrozumieć. Jedynym minusem był fakt, że jedna z podpowiedzi bardzo nas zmyliła. Sugerowała coś bardzo trudnego, a rozwiązanie było najbanalniejsze z możliwych. Siedzieliśmy nad tym dwadzieścia minut, a mogliśmy iść dalej. Jedna z atrakcji też nie działała tak jak powinna, ale to chyba zdarzyło się pierwszy raz, bo obsługa też była zaskoczona. Poza tym pokój był naprawdę miłym zaskoczeniem. Pojawił się również element rzucający na kolana, dlatego warto dojść do końca. Dla takich momentów warto zwiedzać e. roomy. Ciężko mi ocenić poziom trudności, ponieważ byliśmy we dwójkę i tak jak pisałam wcześniej, jedna rzecz nie działała, a jedna podpowiedź była myląca. Nie powiedziałabym jednak, że pokój jest prosty do przejścia. Na pewno dobrze zrobiony i pełen niespodzianek, polecam.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Trudny
Najwyższy poziom.
29.04.2016 | data wizyty: 29.04.2016
Weźcie dobrych, bystrych ludzi i przygotujcie się psychicznie. Wyszliśmy, bo mamy z chłopakiem już jakieś pojęcie o escape roomach, i jesteśmy dość myślącymi istotami, ale wystarczyłoby wziąć kogoś słabego w te klocki w miejsce kogoś innego, a zostalibyśmy napromieniowani. Zagadki bardzo interesujące i niestandardowe. Kłódek nie da się wyeliminować całkowicie, ale pojawiła się tam jedna, genialna alternatywa (źródło nocnej rozrywki). Podpowiedzi w klimacie. Cały pokój był niemałym wyzwaniem, ale dał mnóstwo satysfakcji. Każdy z nas się do czegoś przydał. Obowiązkowa pozycja na liście.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Bardzo trudny
Nie bardzo.
29.04.2016 | data wizyty: 29.04.2016
Byliśmy w Sherlocku, który oceniłam bardzo dobrze. W takim samym składzie, a nawet z jedną dodatkową osobą, weszliśmy do tej kuchni. Drugi pokój Enigmy okazał się gorszy, nielogiczny i przepełniony kłódkami. Kłódka za kłódką. Klimat nie był szczególny, zabrakło pasującej muzyki. Zagadki trochę na siłę. Nie wiem czy pokój mi się nie spodobał dlatego, że nie udało nam się wyjść czy naprawdę coś z nim nie tak. Tutaj było dużo prościej niż w Sherlocku, dużo prymitywniej, ale nie mogliśmy wyjść. O co chodzi? Po prostu weszliśmy tam i to co zobaczyliśmy nas trochę zdołowało. Pokój nie jest zły, ale spodziewaliśmy się czegoś dużo lepszego. Obsługa była skupiona na drugiej grupie, która była w tym momencie w gabinecie Sherlocka. Dostaliśmy zbędne podpowiedzi, dotyczące czegoś, co już mieliśmy. Kiepsko.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 5/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Trudny
Odpowiedź firmy ENIGMA
Dziękujemy za oba komentarze - zarówno za ten bardzo pozytywny do pokoju Sherlocka, jak i z komentarz odnośnie pokoju "Misja: Lodówka". Większość naszych Gości chwali zagadki w naszych pokojach właśnie za wspomnianą "logiczność" (także w komentarzach do "Misji: Lodówka"). Zawsze ciężko nam polemizować z "nie/logicznością" pokoju, bo to najbardziej mgliste pojęcie i najbardziej subiektywny aspekt w całym świecie escape roomowych komentarzy :)
Co do poziomu trudności zagadek - statystyka mówi, że jest on na poziomie pokoju "Gdzie jest Sherlock?", a najlepsze wyniki osiągnięte w pokoju "Misja: Lodówka" oscylują koło 45 minut, bez podpowiedzi.
Staramy się, by nasze zagadki były wieloetapowe, co w połączeniu ze stosowanym przez nas dyskretnym systemem podpowiedzi stanowi większe wyzwanie i (bardzo, bardzo rzadko) zdarza się, że udzielana podpowiedź dotyczy elementu, na który grupa już wpadła. Wtedy błyskawicznie udzielamy podpowiedzi do kolejnego etapu zagadki. Jeśli zdarza się błąd w tym aspekcie, wystarczy zasygnalizować nam to w czasie gry, teraz możemy jedynie za niego przeprosić. Chcemy jednak zaznaczyć, że wskazywane niezadziałanie systemu podpowiedzi nie wynikało z faktu obsługi drugiego pokoju - podczas Państwa gry jedna osoba z obsługi była całkowicie skupiona na Państwa grze, druga zaś poświęcała uwagę grupie będącej wówczas w pokoju Sherlocka
Chętnie odpowiemy na ewentualne pytania i zapoznamy się ze szczegółami opinii na temat pokoju. Prosimy o kontakt mailowy
Co do poziomu trudności zagadek - statystyka mówi, że jest on na poziomie pokoju "Gdzie jest Sherlock?", a najlepsze wyniki osiągnięte w pokoju "Misja: Lodówka" oscylują koło 45 minut, bez podpowiedzi.
Staramy się, by nasze zagadki były wieloetapowe, co w połączeniu ze stosowanym przez nas dyskretnym systemem podpowiedzi stanowi większe wyzwanie i (bardzo, bardzo rzadko) zdarza się, że udzielana podpowiedź dotyczy elementu, na który grupa już wpadła. Wtedy błyskawicznie udzielamy podpowiedzi do kolejnego etapu zagadki. Jeśli zdarza się błąd w tym aspekcie, wystarczy zasygnalizować nam to w czasie gry, teraz możemy jedynie za niego przeprosić. Chcemy jednak zaznaczyć, że wskazywane niezadziałanie systemu podpowiedzi nie wynikało z faktu obsługi drugiego pokoju - podczas Państwa gry jedna osoba z obsługi była całkowicie skupiona na Państwa grze, druga zaś poświęcała uwagę grupie będącej wówczas w pokoju Sherlocka
Chętnie odpowiemy na ewentualne pytania i zapoznamy się ze szczegółami opinii na temat pokoju. Prosimy o kontakt mailowy
Prawdziwy gabinet.
29.04.2016 | data wizyty: 29.04.2016
Zacznę od klimatu, który jest największym plusem tego pokoju. Grzechem byłoby nie wykorzystać ścieżki dźwiękowej z serialu/filmu, serii o Sherlocku. Wykorzystali. Od pierwszej sekundy uśmiech na twarzy, bo muzyka, bo miły zapach antyków i świetny wystrój. Jeśli chodzi o ważniejszą część, czyli zagadki; bardzo dobre. Mój lubiony typ - wszystko logiczne, bez udziwnień. Niektóre trudniejsze, ale ile za to satysfakcji dało wpadnięcie na dobre rozwiązanie. Wyszliśmy w cztery osoby - to idealna liczba do przejścia pokoju. Naprawdę polecam.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Strona 1
Pokaż następne