JoaSze

10 pkt - pokój niesamowity, 5 pkt - w pewnych aspektach mogło być lepiej. A zatem średnia to 8 pkt. Ale po kolei.
Bardzo dobre wprowadzenie przez panią MG. Świetny wystrój, kolory, muzyka... Zagadki różnorodne i było ich sporo. Ale... [spojler] nie działała jak należy. Straciliśmy przy niej dużo czasu. Tu uratował nas [spojler]. Tego typu sytuacje mogą zniechęcić. Ale my nadal chcieliśmy odnaleźć te magiczne serca. I jak ponownie poczuliśmy nastrój pokoju i zaangażowaliśmy się w analizę notatek profesora to MG powiedziała żeby tej danej zagadki nie robić bo już to w sumie mamy tylko żeby zająć się kolejną. Hmm...
Wyszliśmy chwilę po czasie. A tu w poczekalni TŁUM. Nie było szans na rozmowę o pokoju czy powrót do niego żeby zapytać o zagadki. MG sprawdziła nasz czas (zapisany na komputerze). Na nasze słowa dotyczące [spojler] odpowiedziała, że jest tam też inna zagadka, która gracze rozwiązują jakby przypadkiem a nie korzystając z pewnych elementów... Powiedzieliśmy, że widzimy że jest tu sporo osób i możemy poczekać na omówienie pokoju. Ale usłyszeliśmy, że ma jeszcze wprowadzić jedną grupę i potem kończy pracę. Rozumiem, że było wtedy sporo graczy a mało osób z obsługi. Ale może warto zadbać o to żeby MG mieli czas na rozmowę i udzielenie odpowiedzi na pytania osób, które wyszły z pokoju.

Po wejściu do pokoju i otworzeniu oczu okazuje się, że naprawdę jesteśmy w Wiosce Smerfów. Ja na początku z ogromną przyjemnością po prostu się wszystkiemu przyglądałam. Dopiero po chwili przypomniałam sobie, że przecież to ER i mamy zadania do wykonania.
Pokój przyjazny dzieciom i dorosłym. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Zagadki różnorodne zarówno jeśli chodzi o ich rodzaj jak i o poziom trudności.
Mistrz Gry zaangażowany, pozytywny, mający czas na rozmowę.
Polecamy!

Mistrz gry nie tylko dobrze wprowadziła nas w nastrój pokoju ale również dbała o to podczas gry (światło, dźwięki).
Eksponaty jak w Muzeum Tortur. Różne zagadki. Początkowo współpraca konieczna, a potem można się rozdzielić.




.
Brakowało nam urządzenia (nie musi to być zegar), które odmierzałoby czas.
I według nas znak klucza na czymś w pokoju sugeruje, że jest to element gry. Obserwowanie, szukanie, dotykanie i naciskanie nie dały oczekiwanego rezultatu. I wtedy zadaliśmy o to pytanie. Okazało się, że nie jest to element gry, ale tylko rekwizyt. Nas to zmyliło.

5 punktów - ocena neutralna -"ten pokój był OK - miał pewne ciekawe elementy, ale w innych aspektach mogłoby być lepiej" (informacje przy ocenach pomogły mi podjąć decyzję ile punktów dać).
Toaleta oryginalna, warto zobaczyć, można zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie ? lub skorzystać.
Wprowadzenie przez Mistrza gry - ok. Ale brakowało mi większego zaangażowania.
Interesujący początek, wymagający współpracy. Kilka zagadek / pomysłów ciekawych.
Niestety udało nam się przejść dalej bez rozwiązania kilku zadań. Więc pod koniec jeszcze wróciłyśmy przeczuwając, że pewne miejsca nie powinny być zamknięte, że tam w środku musi coś być.
Mistrz gry zachęciła nas, żeby zostawić to i zająć się ostatnim zadaniem. Tak zrobiłyśmy i wyszłysmy przed czasem.
Ale potem chciałyśmy wrócić. I rzeczywiście okazało się, że nie wiadomo czemu pewne miejsca (szafki, szuflady itp) wciąż skrywały tajemnice / zagadki.
Podsumowując, było ok. Jednak pozostał niedosyt.
Po wyjściu przeczytałam różne opinie na temat tego pokoju. Wiele osób zwraca uwagę na psujące sie mechanizmy. Myślę, że warto coś z tym zrobić, gdyż ten pokój ma potencjał.

Świetne wprowadzenie przez mistrza gry. Okazało się, że nie tylko mieliśmy znaleźć misia Boo i złodzieja (o czym wiedzieliśmy już wcześniej z opisu pokoju) ale również dowody na przestępstwo.
Pokój rewelacyjnie oddający klimat filmu. Zagadki różnorodne - manualne, wykorzystujące zmysł słuchu, węchu, a jedna bardzo związana z tematyką pokoju. I znów (czwarty pokój w tym zestawie osób) okazało się, że dzieciaki szybciej zauważyły pewne rzeczy niż dorośli ?
Czekamy na kolejne pokoje tej firmy!

Bardzo dobre wprowadzenie przez mistrza gry. Cała akcja dzieje się na statku pirackim. Klimat świetnie oddany przez wystrój i muzykę.
Zagadki różnorodne (manualne, logiczne, wykorzystujące zmysły nie tylko wzroku ale też dotyku czy węchu). Byłyśmy w 4 osoby i działałyśmy w dwóch 2osobowych zespołach co bardzo dobrze się sprawdziło.
Jedyny minus dotyczy nie pokoju ale obsługi. O godzinie wejścia do ER, nikt nam nadal nie otwierał drzwi. Po wykonaniu telefonu do firmy okazało się, że musiałyśmy czekać na pracownika.

Nazwa tego pokoju zdecydowanie oddaje jego klimat...
Rewelacyjne wprowadzenie przez mistrza gry. Następnie wejście do hotelu, z pozoru całkiem zwykłego. Po przyjemnym i niezbyt trudnym początku wszystko się zmienia. Jest trudniej, a przede wszystkim plugawo. Chwilami zdecydowanie odrażająco. Zadania różnorodne. Sporo kłódek i miejsc na wpisanie kodów. Konieczność wykorzystania zmysłu słuchu - niby prosty a bardzo ciekawy pomysł. Z jednej strony byłyśmy skupione na rozwiązywaniu zadań i miałyśmy świadomość upływającego czasu, a z drugiej miałyśmy wrażenie że zaraz ktoś wejdzie i nas tam znajdzie. A tego zdecydowanie nie chciałyśmy.
Przedłużono nam czas dzięki czemu udało się wykonać zadania i wyjść.
Polecam grupom, które lubią tego tylu klimat i które mają już trochę ER na swoim koncie.

Wybraliśmy się do tego pokoju z dwójką dzieci (wiek 6 i 9 lat). Pani z obsługi na początku zapewniła nas o bezpieczeństwie a następnie fantastycznie wprowadziła w klimat pokoju i czekające na nas zadanie. To było nasze kolejne rodzinne wyjście do ER, ale pierwszy raz dzieciaki miały takie miny jeszcze przed wejściem ?
Było ciekawie, klimatycznie i słodko, każdy znalazł coś dla siebie. Najbardziej podobały nam się zadania manualne, sprawiły one frajdę zarówno dzieciom jak i dorosłym.
Pani z obsługi pomocna i bardzo pozytywna.
Polecamy!

Na poszukiwanie smoka wybraliśmy się z dwójką dzieci (wiek 6 i 9 lat). Ogólnie zagadki mogę opisać jako "coś dobrego dla każdego". Wystrój pokoju dopasowany do tematyki. Smoka rzeczywiście trzeba znaleźć i zgładzić!
Obsługa pomocna ale zdarzyło się, że chwilę czekaliśmy na to żeby ktoś się odezwał. Pewno wynikało to z tego, że osoba z obsługi w tym samym czasie miała więcej niż jeden pokój. Natomiast pozwolono nam zostać po czasie i dokończyć zadania ku ogromnej radości dzieciaków ?

Zdjęcia na lockme.pl i na stronie Combinatora zachęcają do odwiedzenia tego pokoju. Mogę stwierdzić, że w rzeczywistości jest jeszcze lepiej. Pokój czasami liniowy, a czasem dający możliwość podzielenia się na grupy. U nas (4 osoby) bardzo dobrze to się sprawdziło. [spojler] oryginalne, aż chce się zadać pytanie "czy naprawdę tędy?". Pani z obsługi pomocna. Wiedziała co robimy w danym momencie i umiała odpowiedzieć na nasze pytania.