sadek22b

Bardzo oryginalny pokój, wręcz jedyny w swoim rodzaju! Idealnie łączy klimat łamigłówek z lekko klaustrofobicznymi pomieszczeniami, w których na pierwszy rzut oka nie widać żadnych podpowiedzi.
Już od pierwszej chwili będziecie zmuszeni skupić się mocno na szukaniu. Dalej będzie już tylko prościej... znaleźć informacje! Rozwiązanie już nigdy nie będzie tak bardzo oczywiste :) Zagadki nie są jednak trudne. Ze względu na oryginalność, każda grupa spędzi tu miło czas. Poziom trudności zachęca początkujących - w takim pokoju zdecydowanie zarazicie się zabawą w escape room'y.
Mechanizmy są bardzo zróżnicowane i ciekawe. Bardzo dobrze sprawdzą się tu grupy o różnych profilach graczy. Klimat pokoju rozkręca się wraz z pokonywaniem kolejnych zagadek, co dobrze współgra z wprowadzeniem. Współpracujcie, a z pewnością wyjdziecie w bardzo dobrym czasie i z dobrymi humorami.
Podsumowując, bardzo przyjemny pokój dla wszystkich. Momentami jest ciasno, ale z pewnością wyjdziecie z uśmiechami na twarzach! Polecam!

Kolejna sprawdzona pozycja od Escape Room Katowice. W tej odsłonie zdecydowanie rodzinna rozgrywka, zarówno dla starszych (pod koniec) jak i młodszych (z początku) fanów. Bardzo zgrabnie dobrana gra światłem, która pierwszy raz mi nie przeszkadzała - poziom oświetlenia stosowny do stylizowanej lokalizacji! Wystrój i dopracowanie bardzo pomysłowe i momentami imponujące.

Zagadki nie są trudne, właściwie tylko w ostatniej fazie rozgrywki mogą być wyzwaniem. Mechanizmy są pomysłowe, dość autentyczne, więc pozwolą Wam wczuć się w rolę poszukiwacza skarbów. Satysfakcja bardzo budująca.

Pokój polecam początkującym i młodszym fanom "ucieczek". Doświadczeni nie będą zawiedzeni, to nadal bardzo przyjemny sposób na spędzenie czasu i rozgrzanie szarych komórek. Polecam!

Huki, wystrzały, statyści... czego tu jeszcze nie ma? Mówiąc szczerze, nie byłem jeszcze w bardziej wymagającym pokoju, pod względem umiejętności skupienia, komunikacji i współdziałania. Układ jest dość skomplikowany, wiele mechanizmów zależy od siebie, a przewidziane interakcje nie raz mocno Was nastraszą. Polecam "pełną" głośność, dodaje uroku, choć mocno utrudnia rozgrywkę - warto!

Zagadki są dość skomplikowane, wiele z nich łatwo przeoczyć, wiele jest opisanych dość "autentycznie" a nie wszystko wiecie od początku, więc zwiedzicie wszystkie zakamarki. Rozległość pokoju jest nadzwyczajna (w skali śląska), podobnie wykonanie i urozmaicenia - nie mogę zdradzić szczegółów ;) To zdecydowanie gratka dla fanów mechanizmów i klimatów historycznych - dość mało tu liczenia, więcej kombinowania. Wielki plus za promowanie współdziałania!

Zdecydowanie polecam pokój w pierwszej kolejności doświadczonym i zgranym ekipom. Początkujący, niech zwiedzą kilka innych, żeby mocniej docenić wszystkie niuanse! Tak czy inaczej, pozycja obowiązkowa!

UWAGA! Weźcie sobie do serca ostrzeżenia. Osoby strachliwe lub czułe na nagłe zwroty akcji, powinny korzystać z uwagą!

Brawo za przygotowanie tego pokoju! Świetny przykład, jak z dość prostego pomieszczenia zrobić rewelacyjny escape room! Klimat utrzymany w świetnej tonacji, do tego kostiumy dla całej ekipy - bardzo ciekawe urozmaicenie.

Zagadki nagradzają prace zbiorową oraz podział obowiązków. Dużo zadań manualnych, zagadkami są właściwie tylko zasady działania mechanizmów lub sposoby ich połączenia. Rewelacyjna zabawa dla fanów "działania" a nie tylko grzebania po zakamarkach i liczenia cyferek! Poziom trudności nie jest wysoki, co jednak absolutnie nie przeszkadza w dobrej zabawie. Zadania są dwa, miejcie to na uwadze ;)

Zdecydowanie jedna z ciekawszych propozycji ostatnich czasów w Katowicach. Pokój nieszablonowy, starannie przygotowany i zaskakujący w swoim działaniu. Idealny na rozładowanie emocji czy integrację małego zespołu. Polecam wszystkim bez wyjątków!

WOW! Pierwsze wrażenie po wejściu do pokoju jest naprawdę imponujące. Klimat jest oddany bardzo starannie, począwszy od wystroju, kończąc na udźwiękowieniu i statystach ;) Przyznaję, że w niewielu miejscach tak miło spędza się czas po prostu będąc w środku - ogromny plus. Ciekawostką jest też niestandardowa metoda mierzenia czasu.

Zagadki nie są bardzo trudne, ale nie raz przyjdzie Wam pogłowić się chwilę nad rozwiązaniami. Kilka mechanizmów poraża pomysłowością i nie raz zostaniecie tu zaskoczeni rozwojem sytuacji. Zadanie jest precyzyjnie nakreślone i dwuczłonowe, więc nie będziecie się nudzili.

Ta propozycja, jest punktem obowiązkowym na mapie śląska. Klimat jest świetny, tematyka świeża, historia nieoczywista, a do tego bardzo dobre wykonanie. Zdecydowanie polecam wszystkim grupom - początkujący z pewnością złapią bakcyla, a doświadczeni wyjdą z szerokimi uśmiechami!

Tytuł nie jest przypadkowy - po prostu od pierwszej chwili poczułem się jak na planie filmowym. Może odrobinę przesadzam, ale scenografia robi ogromne wrażenie i należy to docenić.
Pokój jest rozległy, ale zachowany w pełni w klimacie statku pirackiego. Historia jest dobrze poprowadzona i przez większość rozgrywki zachowuje autentyzm. Końcówka już nieco wykracza poza ten model i zagadki stają się po prostu przeszkodami na Waszej drodze.
Poziom trudności jest moim zdaniem dość wysoki. Pod koniec poziom komplikacji jest już mocno onieśmielający, a czasu nie przybywa... Nie będę ukrywał, że 2-3 zagadki ominęliśmy przez przypadek lub bardzo łatwy do rozbrojenia mechanizm.
Zdecydowanie polecam pokój, głównie ze względu na pomysłowość zagadek i mechanizmów oraz dopracowaną scenografię. Małe minusy za zużyte mechanizmy oraz obsługę - nie włączono nam czasu na starcie, choć walczyliśmy o rekord.

Nie ma sensu rozpisywać się o klimacie - wszystko zostało tu już powiedziane - pokój zwyczajnie jest niemal autentyczny.
Zagadki bywają dość złożone, trzeba więc mieć się na uwadze i kojarzyć fakty. W początkowej fazie rozgrywki są wręcz łatwe, później wymagają więcej główkowania.
Zdecydowaną i moim zdaniem najważniejszą cechą pokoju jest jednak jego oryginalność. Żeby pokonać wszystkie zagadki będziecie musieli zachowywać się nieco inaczej, niż w pozostałych escape roomach - należy działać zespołowo i kreatywnie. Rzeczy, które dotychczas były dla mnie "oryginalne" tu pojawiają się na każdym kroku. Wyjście z całości będzie dla Was ogromną satysfakcją.
Zdecydowanie polecam odwiedzenie pokoju! Warto tu zajrzeć i przekonać się na własnej skórze, skąd tak wysoka pozycja w rankingach. Uprzedzam, że osoby pruderyjne powinny zostać na zewnątrz lub odpowiednio się nastroić ;)

Kolejny pokój QuestCage, który trzyma bardzo wysoki poziom. Tym razem nastawiony na poszukiwanie podpowiedzi i obsługę mechanizmów, więc czeka Was więcej fizycznej pracy niż główkowania.
Klimat oczywiście bez zarzutu, do tego tematyczne wprowadzenie i nakreślenie historii. Nie będę zdradzał detali, lepiej żebyście sami zobaczyli jak jest to przygotowane.
Poziom trudności nie jest powalający - na każdym roku widzicie podpowiedzi i sugestie, do czego może służyć dany mechanizm. Kilka detali jest ukrytych, więc miejcie oczy otwarte. Nie sądzę jednak, żebyście mieli problem z wydostaniem się. Miłym akcentem pokoju jest konieczność pracy zespołowej, o czym większość organizatorów nadal zapomina. Dobierzcie więc zgraną i zróżnicowaną ekipę ;)
Maleńki - z mojej strony, do ogólnej satysfakcji - za monotonię. Kręcenia jest bardzo dużo, ale pamiętajcie, że to tylko subiektywna ocena ;) Pokój zdecydowanie polecam!

Po Ucieczce Marshalla, historia interesująco rozwija się i w gabinecie burmistrza. Wprowadzenie jest sprytnie skonstruowane i idealnie wprowadza w klimat zadania. 60 minut to niby dużo czasu, jednak w Clue Town nie zawsze okazuje się być wystarczające...Tyle podejrzeń i domysłów, czas na fakty.
Pokój jest wystarczająco dobrze dopracowany. Stylistyczne stoi na pograniczu skromnie urządzonego gabinetu (burmistrz to w końcu pracownik budżetówki ;) ) i zmyślnie urządzonej groty złoczyńcy, w której każdy detal może mieć znaczenie. Początkowe zagadki rozczarowują prostotą, jednak mniej więcej od połowy rozgrywki będziecie musieli pokusić się 100% pomysłowości. Co najmniej dwa mechanizmy są jedyne w swoim rodzaju i gwarantuję, że w Katowicach podobnych jeszcze nie widziałem! Rozgrywka sprawnie się rozwija i choć będziecie domyślali się co dalej, nie pójdzie Wam zbyt łatwo.
Największą zaletą pokoju jest jego autentyczność. Zagadki tu umieszczone nie są wyssane z palca, a raczej sprawiają wrażenie autentycznej historii rozbrojenia schowków burmistrza. Za to szczególne brawa dla autorów, bo takie pokoje policzycie na palcach jednej ręki.
Ogólna satysfakcja jest bardzo wysoka, choć rodzi się nurtujące pytanie, czy będzie rozdział 3? ;) Ja życzę i Wam i sobie, żeby Clue Town popełniło takowy, bo na Katowickim gruncie ciągle trzymają się w mojej osobistej pierwszej 3-ce.

To pierwsza myśl jaka mnie naszła, a drzwi do pokoju nadal były przed nami zamknięte. Wnętrze już całkowicie odpala wyobraźnię i utoniecie w klimacie po same uczy. To zdecydowanie "mechaniczny" pokój, więc pozwólcie fanom tematyki się wyżyć, przyniesie to same korzyści ;)
Zagadki nie są trudne, ale zmyślnie pospinane i zorganizowane. Nie wszystko jest banalnie proste, ale jest dość czasu, żeby rozwiązać to samemu. Nam podpowiedzi nie były potrzebne, ale bawiliśmy się świetnie i każdy wykazał się swoimi cechami - zdecydowanie pokój faworyzuje pracę zespołową, a najmocniej współpracę przy rozwiązywaniu problemów!
Kolejny raz Escepcja podnosi poziom rozgrywki na Śląsku. Ilość włożonej w pokój pracy i jakość mechanizmów oraz wystroju jest bardzo wysoka. To zdecydowanie "konieczna" pozycja na Waszych listach. Nie będziecie zawiedzeni!