zachmurzona

rezerwując ten pokój miałam nadzieję po wejściu do środka zobaczyć [spojler].
nie zawiodłam się. [spojler], wszystko dopieszczone i dopracowane. muzyka i wystrój dawały trochę niepokojącego klimatu, ale dla mnie osobiście nie było to problemem. cały czas chodziłąm z uśmiechem na twarzy, bo pokój daje możliwość zbadania trudnego tematu, [spojler], zajrzenia do środka, więcej spojlerować nie będę ;)
zagadki nie zaskakiwały, ale technologia była zmyślnie i kreatywnie wykorzystana.
warto, żeby w grupie zwiedzających dom pogrzebowy, przynajmniej jedna osoba była małostrachliwa :D

polecam!

czytając opinie o tym pokoju natknęłam się na fragment o nieco uszkodzonym budynku... zastanawiałam się jak to przedstawili, ale tego co zobaczyłam to się nie spodziewałam. wystrój pokoju, a właściwie to jak był urządzony zwalił mnie z nóg, miałam ochotę usiąść na podłodze i przyglądać się wszystkiemu, no ale zaraz, trzeba ratować świat, a my bez supermocy. na szczęście okazało się, że niektóre supermoce zachowałyśmy ;P
czułam się jak w połączeniu szklanej pułapki i x-menów.
zagadki nie były bardzo trudne czy skomplikowane. były logiczne, wskazujące który element połączyć z jaką zagadką. nie było żadnej zagadki, co do której nie miałybyśmy pomysłu jak ją ruszyć. do zrobienia jest ogrom, ale to czysta przyjemność. dużo elektroniki, co dla mnie jest ogromnym plusem. zagadki zarówno na myślenie, jak i połączenie faktów.
wprowadzenie/początek gry dostosowany tempem do graczy :D
sam Mistrz Gry to mega zakręcony człowiek, aż miło z nim rozmawiać o pokoju, widać że radochę ma nie mniejszą, niż gracze.
pokój trzeba odwiedzić będąc w Bydgoszczy, nawet jeśli nie jest się fanem superbohaterów!!

do odwiedzenia tego pokoju namówił nas MG z osobowości. pomyślałam, nie no spoko, bardziej zwariowanego pokoju chyba nie można zrobić... o jak ja się myliłam...
o nieznajomych warto poczytać na fb, żeby ich trochę poznać, ale nie jest to konieczne.
zagadki w tym pokoju są generalnie łatwe i logiczne, ale.. no właśnie, o "ale" musicie przekonać się sami.
nie jest to pokój na rozpoczęcie swojej przygody z ER, jednakże nie ze względu na trudność, a raczej "inność" tego pokoju od znanych mi ER (a mam ich na koncie 60)
"sprawdzając ruderę w lesie" poznałyśmy Czorta i Pana Hopsa. Czort - maskotka pokoju - skradł moje serce, jest tak ciepłą postacią, że wybaczyłoby mu się poćwiartowanie ukochanej Babci, Pan Hops z kolei zachwycił mnie swoją osobowością i to drugi raz w ciągu doby..
idąc do tego pokoju nie nastawiajcie się na zagadki, bawcie się, chłońcie klimat - takiego nigdzie nie znajdziecie!
mimo że pokój oznaczony jest jako horror, nie było dużo momentów, w których serce szybciej biło ze strachu, choć wprowadzenie faktycznie rozwala na łopatki :D
kolejny pokój, w którym poziom zabawy zależy od Was. możecie się bać, śmiać i walczyć, wszystko zależy od Was.
my wybrałyśmy śmiech i próbę wychowania tej gimbazy ;)
dziękujemy za wspólne śpiewanie, ładnie Wam to wyszło :D:D

Osobowość to ER z jakim się nigdy wcześniej nie spotkałam. to nie tylko pokój z zagadkami, które trzeba rozwiązać. to pokój, w którym na równi z zagadkami idzie fabuła. to pokój, którego scenariusz jest tak płynny i kreatywny jak tylko pozwoli Wam Wasza wyobraźnia, wczucie się w role i otwartość. jest totalnie nieprzewidywalny, a emocje niezapomniane
wprowadzenie było doskonałe, choć nie od razu mój mózg zrozumiał, że właśnie zaczynamy zabawę
MG to ciekawy przypadek psychiatryczny ;P dać 10 w ocenie to niedopowiedzenie, ale więcej się nie da
wystrój pokoju dopracowany w każdym, najmniejszym nawet detalu.
zagadki nie najtrudniejsze, ale wymagające skupienia, a z tym nie jest łatwo w tym pokoju ;)
system podpowiedzi - szaleństwo, dosłownie :D:D
wyważony poziom niepokoju/lęku/strachu i zabawy
pokój, który trzeba zobaczyć i przeżyć !!

Świetny pokój. Świetnie dopracowane zagadki, zarówno kłódki jak i innego typu. Zaskakujące mechanizmy, piękny, dopracowany wystrój. To lubię ? 2 osoby spokojnie dają radę.

Piękny pokój, dopracowany w każdym calu. Wszystko świeże, czyste działające. Do tego pomysłowe i zwyczajnie ładnie zrobione . Trzeba się skupić pod koniec zabawy, ale wszystko można rozwiązać. Pokój wart polecenia grupom zarowno doświadczonym, jak i tym które dopiero liznęły zabawy w er, bo generalnie trudny nie jest. Ogromny plus za pamiątkę ?

Wraz z koleżanką odwiedziliśmy ten pokój kilka tygodni po otwarciu. Mimo że właściciel uprzedzam że pokój trudny, nie przrstraszylysmy się. Pokój nie jest pokojem trudnym, po prostu nie wszystko ma połączenie logiczne albo jakiekolwiek inne. Były elementy które nie zadziałały, co spowodowało, że właściciel musiał wejść do pokoju. Warto też dodać informację przed wejściem do pokoju, że dekoracja nie jest tylko dekoracja... Generalnie pomysł fajny, ale warto jeszcze go odrobinę dopracować.

"pogromcy duchów" to ER inny niż wszystkie, które do tej pory odwiedziłam.
W pokoju faktycznie nie ma żadnych kłódek do otwarcia, jest za to ogrom pomysłu, fantazji i techniki. na pierwszy rzut oka pokój "zwykły", z każdym kolejnym krokiem zaskakuje. fantastyczne rozwiązania technologiczne magnetyczno-elektroniczne, ale możliwe do rozwiązania i logicznie połączone.
świetne efekty audio-wizualne, muzyka dłuugo mi jeszcze chodziła po głowie ;)
ogromny plus za doskonałe wprowadzenie (wygląd wprowadzającego tak autentyczny, że chwilkę mi zajęło skojarzenie, że to element gry, a nie "odwiedziny sąsiedzkie";P ) sama obsługa bardzo miła i kontaktowa, pogadaliśmy chwilę po wyjściu z pokoju.
już nie mogę się doczekać powrotu do miejsca, do czekających na otwarcie dwóch pokoi. tylko tak dalej!