zychiel

W tym pokoju zachwyca wszystko od momentu przekroczenia progu. A w zasadzie już nawet wcześniej - wprowadzenie Mistrza Gry było, jak na mistrza przystało, iście mistrzowskie! Wróżymy karierę w dubbingu ;)
Potem nasz zwierzęcy pomocnik pomógł nam dostać się do chatki Czarownika i tam zadziała się magia! Byliśmy mega pod wrażeniem absolutnie wszystkiego - dekoracji, pomysłowości, oprawy dźwiękowej, no jednym słowem REWELACJA. Mnie w tym pokoju nie brakowało niczego, było wszystko to, co lubię w Escape Roomach - zagadka ze wskazówkami rodem z drugiej części Harry'ego Pottera, tajemnicze substancje, zagadki motoryczno-mechaniczne, ale też troszkę kłódek. A bonus, na który na szczęście starczyło nam czasu, był tak przyjemny, że stanowił idealne zakończenie przygody. W końcu po 48 minutach, bez żadnej podpowiedzi (a daje to niesamowitą satysfakcję!), z uratowanym smoczątkiem i jajami, i oczywiście z szerokimi uśmiechami, uciekliśmy Czarownikowi! Świat magiczny uratowany! Co tu dużo mówić - zaczynając od obsługi, przez genialny klimat, aż po rewelacyjną fabułę i znakomite zagadki - dajemy pokojowi 10/10! Keep it up, Dreamscape!

Pokój bardzo dobry - jak zwykle Black Cat nie zawodzi jeśli chodzi o poziom zagadek, działanie mechanizmów itp. Fabuła też rewelacja. Takiego obrotu spraw pewnie nikt by się nie spodziewał, a na pewno nie my ;) Kilka momentów mrożących krew w żyłach, klimacik rewelacja. Niestety troszkę punktów musiałam odjąć, bo w jednej z zagadek wkradł się błąd, który uniemożliwił nam przejście dalej. I choć obsługa - bez zarzutu, dorzuciła nam gratis 10 minut na przejście pokoju, to już niestety troszeczkę nam popsuło zabawę. Ale tak czy siak - bardzo dobry pokój z rewelacyjną fabułą!

Pokój niesamowicie działa na wyobraźnię! Wszystko działa bardzo sprawnie i bez zarzutu, klimat mrozi krew w żyłach, były momenty, w których myślałam, że serce wyskoczy mi z piersi. Horrorów nienawidzę, ale w tym pokoju ten strach połączony z ogólnym klimatem, był jakiś dziwnie satysfakcjonujący! A ucieczka w ostatniej minucie dodała jeszcze więcej smaczku! Rozwiązaliśmy zagadkę mordercy z Long Island tylko we dwójkę! Rewelacja! Dla osób, które lubią się bać - must see.