Paulina Ł. 4

To powinno być ostatnie miejsce ale na liście ER do odwiedzenia! Zacznę od początku. Wprowadzenie do pokoju jako takie niestety trochę odstraszyło Nas zamieszanie w głównym holu kilka ekip a do tego obsługa (trzy osoby) jakby dopiero pierwszy dzień była w pracy. Graliśmy w 6 os ale pokój wybraliśmy tylko dlatego że rezerwowaliśmy go w święta i dla 8 osobowej ekipy. Początek nie taki zły. Zdecydowanym minusem są zagadki półapki tzn takie które na pierwszy rzut oka są nam potrzebne do rozwikłania historii ale tak naprawdę nie są do niczego potrzebne - człowiek traci tylko cenny czas - głupie. ER dość duży, pełno kłódek ale bardziej to kryminał niż horror (tym bardzie że od Mistrza gry wiemy że pokój jest cały czas otwarty a w zabawie nie chodzi o to żeby się wydostać tylko żeby rozwiązać zagadkę, no ok). Historia jest mało spójna, połowa ekipy zaczyna się nudzić w trakcie (zaznaczam że połowa z nas to doświadczeni gracze). Niestety pokoju nie udało nam się ukończyć bo "zatarliśmy ślady" które pozwoliłyby nam na ukończeniu zabawy. obsługa skasowała nas 250 zł i teraz petarda na moją prosbę o wystawienie rachunku (fv ) Pani poinformowała że nie wie jak to się robi i pomimo zostawionego przeze mnie adresu mailowego i jednego kontaktu telefonicznego do tej pory nie otrzymałam fv za usługę za którą zapłaciłam w marcu! (może jak to napiszę to jakimś cudem się zreflektują). A obsługa w osobie mistrza gry to 0/10 Pan nawet nie zna rozwiązań zagadek, żenada. Odradzam Szkoda pieniędzy a w Poznaniu są lepsze ER