Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Klaudia 3
Hej, jestem Klaudia 3. Mam na swoim koncie 23 odwiedzonych escape roomów. Zapraszam do przeglądania mojego profilu. Dodaj mnie do obserwowanych lub napisz wiadomość aby porozmawiać o escape roomach.
Odwiedzone pokoje:
23
Pokoje na liście życzeń:
0
Poziom:
Podróżnik
Punkty:
37
HERBATEK NAM SIĘ ZACHCIAŁO, TO MAMY ZA SWOJE
2.01.2017 | data wizyty: 2.01.2017
Pokój bardzo fajnie urządzony (oczywiście, jeśli gustuje się w ludzkich kończynach i przeuroczych wiadrach pełnych niewiarygodnie realistycznych flaczków). Czuć klimat, no i jest strasznie, a o to przecież chodzi. Quest zadbał o poruszenie wszystkich naszych zmysłów (z węchem włącznie). Zagadki generalnie nie są trudne; z małą podpowiedzią wyszlibyśmy z pokoju dłuuugo przed czasem, jednak jedno z ostatnich zadań zatrzymało nas na kilkanaście minut. Kolejny pokój, w którym (przynajmniej na początku) wymagana jest duża współpraca między graczami. Zdecydowanie wart polecenia :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
LOCHY KRÓLEWSKIEJ PRZYSTANI
30.12.2016 | data wizyty: 28.11.2016
Primo:Nie trzeba znać fabuły serialu, żeby wyjść z tego pokoju!
Secundo: Najlepiej iść do niego w co najmniej trzy osoby (przy dwóch osobach pewien element pokoju jest niewykorzystany).
Genialny wystrój, mogłam się poczuć jakbym przeniosła się do świata gry o tron (dla nieoglądających serialu będą to po prostu średniowieczne lochy). Zagadki są dość łatwe i intuicyjne (udało nam się wyjść bez podpowiedzi), trzeba tylko dobrze szukać no i przede wszystkim współpracować z innymi graczami. Ważna jest komunikacja, mówienie sobie nawzajem co się widzi i co się znalazło i tak dalej.
Polecam ten pokój i drugi pokój od tej firmy (Tajemnice Czarnobyla). Warto sprawdzić oba! :)
Secundo: Najlepiej iść do niego w co najmniej trzy osoby (przy dwóch osobach pewien element pokoju jest niewykorzystany).
Genialny wystrój, mogłam się poczuć jakbym przeniosła się do świata gry o tron (dla nieoglądających serialu będą to po prostu średniowieczne lochy). Zagadki są dość łatwe i intuicyjne (udało nam się wyjść bez podpowiedzi), trzeba tylko dobrze szukać no i przede wszystkim współpracować z innymi graczami. Ważna jest komunikacja, mówienie sobie nawzajem co się widzi i co się znalazło i tak dalej.
Polecam ten pokój i drugi pokój od tej firmy (Tajemnice Czarnobyla). Warto sprawdzić oba! :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
TAJEMNICE CZARNOBYLA
30.12.2016 | data wizyty: 27.11.2016
Wow! Pokój jest genialnie urządzony, świetnie oddaje klimat pomieszczenia kontrolnego opuszczonej elektrowni. Fabuła i wprowadzenie są logiczne- wiemy dlaczego się tam znaleźliśmy, po co, jak i dlaczego nie możemy się wydostać. Mamy też motywację, by zrobić to jak najszybciej. Lubię, gdy fabuła ma sens, także to bardzo duży plus tutaj.
Ciekawy system przekazywania podpowiedzi. Same zagadki nie są trudne, jednak duży problem stanowi odnalezienie wszystkich drobnych elementów i podpowiedzi potrzebnych do ich rozwiązania (sprawdzajcie wszystko dokładnie i po trzy razy!)
Mocno brakowało nam tu kartki i długopisu, przydałyby się czasem.
Ogółem z pokoju jestem bardzo zadowolona, z klimatu, historii, zagadek, wszystkiego. Polecam :)
Ciekawy system przekazywania podpowiedzi. Same zagadki nie są trudne, jednak duży problem stanowi odnalezienie wszystkich drobnych elementów i podpowiedzi potrzebnych do ich rozwiązania (sprawdzajcie wszystko dokładnie i po trzy razy!)
Mocno brakowało nam tu kartki i długopisu, przydałyby się czasem.
Ogółem z pokoju jestem bardzo zadowolona, z klimatu, historii, zagadek, wszystkiego. Polecam :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
GDZIE JA JESTEM?
30.12.2016 | data wizyty: 25.11.2016
Pokój miał być w klimatach niezbyt udanej domówki. Mieliśmy znaleźć się w pokoju, w którym odbyła się impreza, ale ktoś nagle zaczął mordować jej uczestników. Szczerze, w ogóle nie poczułam tego klimatu, nie wygląda to ani jak pole bitwy po nieudanej domówce, ani do końca jak melina seryjnego mordercy, nic tu za bardzo do siebie nie pasuje, nie wspominając o tym, że potencjał pokoju jest po prostu niewykorzystany. Pomieszczenie jest duże, ale bardzo słabo urządzone. Zagadki też mnie nie urzekły, trzeba po prostu trochę biegać dookoła z kalkulatorem.
Plusem jest konieczność współpracy pomiędzy graczami oraz ostatnie zadanie, z którym nigdy wcześniej się nie spotkałam a które było naprawdę fajne :)
Plusem jest konieczność współpracy pomiędzy graczami oraz ostatnie zadanie, z którym nigdy wcześniej się nie spotkałam a które było naprawdę fajne :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 5/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 3/10
Poziom trudności: Średni
SAVE YOURSELF
30.12.2016 | data wizyty: 25.11.2016
Na początek chciałam powiedzieć, że obsługa jest przesuperowa, bo zamówiliśmy wejście do tego pokoju na pierwszy dzień świąt, zaledwie kilka godzin wcześniej i nie było absolutnie żadnego problemu, zostaliśmy miło i ciepło przyjęci. Gdy po wyjściu z tego pokoju stwierdziliśmy, że od razu chcemy iść do następnego (Death Silence), również nie było żadnych problemów. Bardzo za to dziękujemy.
Pokój podobał mi się bardziej niż Death Silence, bo fabuła była tu bardziej spójna (choć też daleko jej do ideału). Znajdujemy się w pokoju, w którym pewna kobieta była przetrzymywana przez wiele lat, nie wiemy przez kogo, nie wiemy po co. Co gorsza, mimo obietnicy poznania historii tej kobiety, po wyjściu z pokoju wcale nie byłam szczególnie bogatsza w wiedzę co ją spotkało. Zagadki są dość ciekawe, choć momentami mocno "popłynięte". Rozwiązania do zagadek są w języku angielskim, więc minimalna znajomość tego języka będzie potrzebna do wyjścia z tego pokoju (ktoś kto w ogóle nie umie po angielsku ani słowa sobie nie poradzi).
A, no i jest strasznie. Dla mnie bardzo, bardzo strasznie, bo akurat postaci, która się w tym pokoju pojawiła boję się jak niczego innego. xD
Pokój podobał mi się bardziej niż Death Silence, bo fabuła była tu bardziej spójna (choć też daleko jej do ideału). Znajdujemy się w pokoju, w którym pewna kobieta była przetrzymywana przez wiele lat, nie wiemy przez kogo, nie wiemy po co. Co gorsza, mimo obietnicy poznania historii tej kobiety, po wyjściu z pokoju wcale nie byłam szczególnie bogatsza w wiedzę co ją spotkało. Zagadki są dość ciekawe, choć momentami mocno "popłynięte". Rozwiązania do zagadek są w języku angielskim, więc minimalna znajomość tego języka będzie potrzebna do wyjścia z tego pokoju (ktoś kto w ogóle nie umie po angielsku ani słowa sobie nie poradzi).
A, no i jest strasznie. Dla mnie bardzo, bardzo strasznie, bo akurat postaci, która się w tym pokoju pojawiła boję się jak niczego innego. xD
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 6/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 7/10
Poziom trudności: Średni
TAJEMNICE TEMPLARIUSZY
24.11.2016 | data wizyty: 23.11.2016
Spodziewałam się naprawdę trudnego pokoju, a tu wow- nie dość, że wyszliśmy dziesięć minut przed końcem, to jeszcze bez żadnej podpowiedzi (mój pierwszy pokój z którego wyszliśmy bez podpowiedzi, więc dajcie mi się tym nacieszyć :D). Pewnie zagadki nam przypasowały, albo mieliśmy jakiś dobry dzień, bo jednak nie bez powodu ten pokój został przez większość oceniony jako trudny, nie?
Obsługa bardzo miła, ge-nial-ne wprowadzenie w klimat (!!!). Wystrój pokoju też jest świetny. I to prawda co piszą- nie ma tu żadnej kłódki na szyfr. Jest za to cała masa ręcznie wykonanych mechanizmów. Widać, że ekipa włożyła w ten pokój masę pracy! :)
Obsługa bardzo miła, ge-nial-ne wprowadzenie w klimat (!!!). Wystrój pokoju też jest świetny. I to prawda co piszą- nie ma tu żadnej kłódki na szyfr. Jest za to cała masa ręcznie wykonanych mechanizmów. Widać, że ekipa włożyła w ten pokój masę pracy! :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
PODWODNY ŚWIAT
24.11.2016 | data wizyty: 21.11.2016
Po Walkirii zdecydowaliśmy się odwiedzić kolejny pokój w KeyToBeFree. Obsługa, jak poprzednio, bardzo miła. Klimat pokoju też fajny; bardzo spodobało mi się to, że nie były tu tylko kłódki na szyfr, ale też ciekawie zastosowane ręcznie wykonane mechanizmy- co prawda przy obsłudze niektórych brakowało "piątej ręki", bo byliśmy w pokoju we dwójkę, ale daliśmy jakoś radę. Zagadki nie były trudne, jednak potrzebowaliśmy kilku podpowiedzi, bo parę razy zdarzyło nam się coś przeoczyć, czegoś nie zauważyć i tak dalej- także rozglądajcie się uważnie. Polecam! :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Średni
OPERACJA WALKIRIA
1.02.2016 | data wizyty: 1.02.2016
OGÓLNA SATYSFAKCJA
Pokój ciekawy, na pewno nie jest urządzony w tandetnym stylu, jak niektóre, ale jednak odniosłam wrażenie, że był troszkę pusty. To chyba przez kolejne otwierane gigantyczne szuflady i szafki, w których zazwyczaj nie było nic poza maleńkim kluczykiem. Dużo kłódek, co nas strasznie zdezorientowało na początku, bo pokoje, które do tej pory odwiedzaliśmy miały ich znacznie mniej i nawykliśmy do innego schematu działania. Plusem jest jednak to, że jedna z kłódek jest inna niż wszystkie- z taką się jeszcze do tej pory nie spotkaliśmy. Ciekawe urozmaicenie od zwykłych kluczyków i kodów.
Ciekawe jest też to, że nie chodzi tylko o wyjście z pokoju, ale także o skonstruowanie bomby- to też na plus.
POZIOM TRUDNOŚCI
Zagadki może i nie są trudne, ale mało logiczne. Wiele kodów bierze się "z powietrza"- są to liczby które gdzieś znajdziecie w pokoju, cała trudność polega na tym, żeby je zauważyć i wypróbować do wszystkich kłódek po kolei. Chociaż było kilka rzeczy, które mnie pozytywnie zaskoczyło (niestety nie mogę napisać jakie, bo będę spojlerować).
OBSŁUGA
Wprowadzenie do pokoju genialne. Lekcji historii nigdy nie lubiłam, ale prowadzący opowiadał tak ciekawie i miał tak kojący głos, że aż się go miło słuchało. Był miły, wyrozumiały, z podpowiedziami także nie było żadnych problemów.
KLIMAT
Historia i wprowadzenie na duży plus. Klimat w pokoju, muzyka i wyposażenie- też spoko. Zabrakło mi jednego. Worka na głowie albo opaski na oczach. Nie było tego efektu zaskoczenia, takiego "przejścia do innego świata". Szkoda.
Pokój ciekawy, na pewno nie jest urządzony w tandetnym stylu, jak niektóre, ale jednak odniosłam wrażenie, że był troszkę pusty. To chyba przez kolejne otwierane gigantyczne szuflady i szafki, w których zazwyczaj nie było nic poza maleńkim kluczykiem. Dużo kłódek, co nas strasznie zdezorientowało na początku, bo pokoje, które do tej pory odwiedzaliśmy miały ich znacznie mniej i nawykliśmy do innego schematu działania. Plusem jest jednak to, że jedna z kłódek jest inna niż wszystkie- z taką się jeszcze do tej pory nie spotkaliśmy. Ciekawe urozmaicenie od zwykłych kluczyków i kodów.
Ciekawe jest też to, że nie chodzi tylko o wyjście z pokoju, ale także o skonstruowanie bomby- to też na plus.
POZIOM TRUDNOŚCI
Zagadki może i nie są trudne, ale mało logiczne. Wiele kodów bierze się "z powietrza"- są to liczby które gdzieś znajdziecie w pokoju, cała trudność polega na tym, żeby je zauważyć i wypróbować do wszystkich kłódek po kolei. Chociaż było kilka rzeczy, które mnie pozytywnie zaskoczyło (niestety nie mogę napisać jakie, bo będę spojlerować).
OBSŁUGA
Wprowadzenie do pokoju genialne. Lekcji historii nigdy nie lubiłam, ale prowadzący opowiadał tak ciekawie i miał tak kojący głos, że aż się go miło słuchało. Był miły, wyrozumiały, z podpowiedziami także nie było żadnych problemów.
KLIMAT
Historia i wprowadzenie na duży plus. Klimat w pokoju, muzyka i wyposażenie- też spoko. Zabrakło mi jednego. Worka na głowie albo opaski na oczach. Nie było tego efektu zaskoczenia, takiego "przejścia do innego świata". Szkoda.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 8/10
Poziom trudności: Trudny
MAŁY, ALE WARIAT
28.01.2016 | data wizyty: 28.01.2016
OGÓLNA SATYSFAKCJA
Pokój jest naprawdę mały (zwłaszcza jeśli porównać go do poprzednich dwóch), ale ilość poupychanych na tak małej przestrzeni zagadek jest zaskakująca- przez całą godzinę jest co robić (chociaż czterem osobom mogłoby być trochę ciasno).
POZIOM TRUDNOŚCI
Zagadek jest dużo, każda jest inna. Jestem niezmiennie pełna podziwu dla zastępowania kłódek ręcznie robionymi mechanizmami w pokojach tej firmy- jest to dużo fajniejsze i znacznie podnosi poziom trudności.
OBSŁUGA
Świetnie wprowadzają w klimat, poświęcają sporo uwagi klientowi. Podpowiedzi też są fajne, niebezpośrednie, np. w formie zagadek i nawet po ich otrzymaniu trzeba chwilę pogłówkować.
KLIMAT
Muzyka, rekwizyty, wprowadzenie- wszystko naprawdę fajne i spójne. Nawet książki na półkach nie są dobrane przypadkowo, każda ma jakiś związek z tematem mafii, morderstw etc. Każdy szczegół został dopieszczony.
PS. Serio, ludzie, zróbcie więcej pokoi, robicie to dobrze ;)
Pokój jest naprawdę mały (zwłaszcza jeśli porównać go do poprzednich dwóch), ale ilość poupychanych na tak małej przestrzeni zagadek jest zaskakująca- przez całą godzinę jest co robić (chociaż czterem osobom mogłoby być trochę ciasno).
POZIOM TRUDNOŚCI
Zagadek jest dużo, każda jest inna. Jestem niezmiennie pełna podziwu dla zastępowania kłódek ręcznie robionymi mechanizmami w pokojach tej firmy- jest to dużo fajniejsze i znacznie podnosi poziom trudności.
OBSŁUGA
Świetnie wprowadzają w klimat, poświęcają sporo uwagi klientowi. Podpowiedzi też są fajne, niebezpośrednie, np. w formie zagadek i nawet po ich otrzymaniu trzeba chwilę pogłówkować.
KLIMAT
Muzyka, rekwizyty, wprowadzenie- wszystko naprawdę fajne i spójne. Nawet książki na półkach nie są dobrane przypadkowo, każda ma jakiś związek z tematem mafii, morderstw etc. Każdy szczegół został dopieszczony.
PS. Serio, ludzie, zróbcie więcej pokoi, robicie to dobrze ;)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Bardzo trudny
NA DOBRY POCZĄTEK
1.01.2016 | data wizyty: 2.01.2016
OGÓLNA SATYSFAKCJA
Pokój troszkę lepszy od "Apokalipsy Zombie"- mimo tego, że jestem bardziej fanką zombie, niż mumii, to jednak ten pokój podobał mi się bardziej. Był moim pierwszym i zdecydowanie zachęcił do odwiedzania kolejnych escape roomów, co oczywiście zrobiłam i co wpłynęło na ocenę tego pokoju. Chwilę po wyjściu z niego wystawiłabym same piątki, ale przed założeniem konta na LockMe zdążyłam jeszcze odwiedzić inne pokoje i przekonać się, że można lepiej. Bardziej.
POZIOM TRUDNOŚCI
Biorąc pod uwagę, że byliśmy w takim pokoju pierwszy raz i raczej większych problemów, przestojów i martwych punktów nie było, poziom trudności chyba nie jest zbyt wysoki. Kod otwierający "ostateczną kłódkę" jest troszkę naciągany. Dużo pracy z tekstem.
OBSŁUGA
Miły Pan, z podpowiedziami nie było problemu, aczkolwiek wprowadzenie w temat i fabułę średnie.
KLIMAT
Nie jest najgorszy, jednak czegoś zabrakło. Kilka elementów w ogóle nie pasuje do klimatu, nie rozumiem dlaczego miałyby być ukryte w piramidzie. Trzymając w rękach jeden z nich zadałam sobie pytanie, czy naprawdę takim problemem jest wydanie kilkunastu/kilkudziesięciu złotych na bardziej klimatyczny odpowiednik.
Plusem jest to, że dwa pokoje od EpicEscape strasznie się od siebie różnią. Klimatem, zagadkami, zasadami działania. Zaliczyliśmy oba, jeden po drugim i będąc w tym drugim odczułam taki trochę "escaperoomowy kac"- ciężko było się przestawić z jednej historii w inną, zacząć myśleć w inny sposób.
Epic Escape to dobry wybór na rozpoczęcie swojej przygody z escape roomami. Dużo promocji (sprawdźcie Facebooka)- nawet jeśli nie wkręcicie się i zabawa wam się nie spodoba, portfela nie zaboli to aż tak bardzo. A ostatecznie pokoje nie są takie złe, zwłaszcza jeśli nie jest się starym wyjadaczem mającym za sobą kilkadziesiąt pokoi ale kimś, kto dopiero zaczyna ogarniać o co w tym wszystkim w ogóle chodzi.
Pokój troszkę lepszy od "Apokalipsy Zombie"- mimo tego, że jestem bardziej fanką zombie, niż mumii, to jednak ten pokój podobał mi się bardziej. Był moim pierwszym i zdecydowanie zachęcił do odwiedzania kolejnych escape roomów, co oczywiście zrobiłam i co wpłynęło na ocenę tego pokoju. Chwilę po wyjściu z niego wystawiłabym same piątki, ale przed założeniem konta na LockMe zdążyłam jeszcze odwiedzić inne pokoje i przekonać się, że można lepiej. Bardziej.
POZIOM TRUDNOŚCI
Biorąc pod uwagę, że byliśmy w takim pokoju pierwszy raz i raczej większych problemów, przestojów i martwych punktów nie było, poziom trudności chyba nie jest zbyt wysoki. Kod otwierający "ostateczną kłódkę" jest troszkę naciągany. Dużo pracy z tekstem.
OBSŁUGA
Miły Pan, z podpowiedziami nie było problemu, aczkolwiek wprowadzenie w temat i fabułę średnie.
KLIMAT
Nie jest najgorszy, jednak czegoś zabrakło. Kilka elementów w ogóle nie pasuje do klimatu, nie rozumiem dlaczego miałyby być ukryte w piramidzie. Trzymając w rękach jeden z nich zadałam sobie pytanie, czy naprawdę takim problemem jest wydanie kilkunastu/kilkudziesięciu złotych na bardziej klimatyczny odpowiednik.
Plusem jest to, że dwa pokoje od EpicEscape strasznie się od siebie różnią. Klimatem, zagadkami, zasadami działania. Zaliczyliśmy oba, jeden po drugim i będąc w tym drugim odczułam taki trochę "escaperoomowy kac"- ciężko było się przestawić z jednej historii w inną, zacząć myśleć w inny sposób.
Epic Escape to dobry wybór na rozpoczęcie swojej przygody z escape roomami. Dużo promocji (sprawdźcie Facebooka)- nawet jeśli nie wkręcicie się i zabawa wam się nie spodoba, portfela nie zaboli to aż tak bardzo. A ostatecznie pokoje nie są takie złe, zwłaszcza jeśli nie jest się starym wyjadaczem mającym za sobą kilkadziesiąt pokoi ale kimś, kto dopiero zaczyna ogarniać o co w tym wszystkim w ogóle chodzi.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 6/10
Poziom trudności: Średni
Strona 2
Pokaż następne