Wszystkie pokoje
Co to jest escape room?
Vouchery prezentowe
ER Champ
Strefa czasowa:
Janusz i Grażyna Eskejpu Drużyna
Jesteśmy grupą pozytywnych osób w różnym wieku, o różnym wykształceniu i różnym stopniu doswiadczenia w Escape Roomach, które odwiedzamy, a jakże by inaczej,... [więcej]
Odwiedzone pokoje:
12
Pokoje na liście życzeń:
1
Poziom:
Skaut
Punkty:
70
Któż pocovidzie węch stracił ten pokoju nie ukończy!
13.07.2021 | data wizyty: 9.07.2021
Trójmiejska scena eskejpowa jest w naszej opinie dość jałowa. Ze świeczką szukać tu nowatorskich rozwiązań i wyjątkowych pomysłów. Ten pokój jednak udowadnia, że to nie prawda i da się utrzymać bardzo wysoki poziom. Choć ze świeczką po pokoju się nie poruszamy, to właśnie to można odnaleźć w jego wcale nie skromnych progach. Dużo elektroniki, kilka kłódek, pomysły świeże, ciekawe, zmuszające do myślenia. Nie często zdarzało się nam z tak dużą radością wyjść z pokoju, wszyscy gracze byli usatysfakcjonowani.
Obsługa również na wymaganym dla nas (koneserów miłych ludzi) poziomie. Pan prowadzący, choć rudy, sympatyczny, rzeczowy i widać było, że ER to jego pasja, co się chwali.
Niestety w pokoju jedna rzecz nie działała, nie przeszkodziło nam to jednak w ucieczce. Tutaj długo zastanawialiśmy się czy wobec tego obniżyć ocenę pokoju, ostatecznie uznając jednak, że na tle Gdańskich ER ten pokój wyróżnia się na tyle, by dać mu stosowne 10 gwiazdek.
Zdecydowanie polecamy, jeśli ktoś jest w Trójmieście tylko na weekend i zamierza odwiedzić dwa/trzy pokoje, ten obowiązkowo musi znaleźć się na liście.
Obsługa również na wymaganym dla nas (koneserów miłych ludzi) poziomie. Pan prowadzący, choć rudy, sympatyczny, rzeczowy i widać było, że ER to jego pasja, co się chwali.
Niestety w pokoju jedna rzecz nie działała, nie przeszkodziło nam to jednak w ucieczce. Tutaj długo zastanawialiśmy się czy wobec tego obniżyć ocenę pokoju, ostatecznie uznając jednak, że na tle Gdańskich ER ten pokój wyróżnia się na tyle, by dać mu stosowne 10 gwiazdek.
Zdecydowanie polecamy, jeśli ktoś jest w Trójmieście tylko na weekend i zamierza odwiedzić dwa/trzy pokoje, ten obowiązkowo musi znaleźć się na liście.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Nic się w środku nie ruszało, to tylko złudzenie... to tylko złudzenie
24.07.2018 | data wizyty: 6.06.2018
Groza i strach towarzyszyły nam przez cały pobyt w tym naprawdę dobrze skonstruowanym pokoju. Jeśli lubisz się bać to jest to zdecydowanie rzecz dla Ciebie
KLIMAT: Oj zdecydowana zaleta, można się naprawdę przestraszyć. Ogromny plus za no cóż... straszenie nas! Bardzo dobre straszenie, takie ten... STRASZNE ;) Pokój, a właściwie kompleks pomieszczeń, urządzony w sposób przemyślany i odpowiednio przerażający.
ZAGADKI: Bardzo różne, niektóre wymagały współpracy, inne logicznego myślenia, jeszcze inne dobrej koordynacji ruchowej. Jedna czynność (oczywiście bez spoilerów), nasz absolutny faworyt była wręcz idealnie wkomponowana w klimat pokoju, jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś rzeczywiście musiałby coś takiego wykonać gdyby przypadkiem został zamknięty w rzeźni.
OBSŁUGA: Robiła swoją robotę! No kurczę naprawdę to wymaga niezwykłej pracy żeby tak profesjonalnie straszyć ludzi. 11/10
NASZA GRUPA: Byliśmy w 4 osobowym składzie. Mając na koncie ok 6-9 ER. Wyszliśmy niewiele przed końcem, ale potrzebowaliśmy paru wskazówek ;)
PODSUMOWANIE: Na pewno wrócimy do chłopaków z Questrooms, choć marzy mi się kolejny ich pokój w klimacie horroru, niestety o innych słyszałam mieszane opinie, całe szczęście ten zdecydowaliśmy się przetestować na "własnej skórze" i było to niezapomniane doświadczenie!
KLIMAT: Oj zdecydowana zaleta, można się naprawdę przestraszyć. Ogromny plus za no cóż... straszenie nas! Bardzo dobre straszenie, takie ten... STRASZNE ;) Pokój, a właściwie kompleks pomieszczeń, urządzony w sposób przemyślany i odpowiednio przerażający.
ZAGADKI: Bardzo różne, niektóre wymagały współpracy, inne logicznego myślenia, jeszcze inne dobrej koordynacji ruchowej. Jedna czynność (oczywiście bez spoilerów), nasz absolutny faworyt była wręcz idealnie wkomponowana w klimat pokoju, jestem w stanie sobie wyobrazić, że ktoś rzeczywiście musiałby coś takiego wykonać gdyby przypadkiem został zamknięty w rzeźni.
OBSŁUGA: Robiła swoją robotę! No kurczę naprawdę to wymaga niezwykłej pracy żeby tak profesjonalnie straszyć ludzi. 11/10
NASZA GRUPA: Byliśmy w 4 osobowym składzie. Mając na koncie ok 6-9 ER. Wyszliśmy niewiele przed końcem, ale potrzebowaliśmy paru wskazówek ;)
PODSUMOWANIE: Na pewno wrócimy do chłopaków z Questrooms, choć marzy mi się kolejny ich pokój w klimacie horroru, niestety o innych słyszałam mieszane opinie, całe szczęście ten zdecydowaliśmy się przetestować na "własnej skórze" i było to niezapomniane doświadczenie!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Yarrr! Piracki skarb czeka na zdobywców!
25.05.2018 | data wizyty: 7.09.2017
Lubisz statki, piratów lub jesteś zafascynowany historią Gdańska? Dobry wybór! W przeciwnym razie pokój może okazać się zwyczajnie nietrafionym pomysłem, gdyż jego największą zaletą jest klimat, a same zagadki oddają to doskonale.
KLIMAT: Rzeczywiście przywodzi na myśl statek, choć trzeba samemu chcieć go poczuć :) Jest dość surowo, nam to jednak zupełnie nie przeszkadzało. Po Alicji (innym pokoju tej firmy) ciężko było zrobić na nas wrażenie, jednak jest "efekt wow" i w tym pokoju.
ZAGADKI: Właściwie duża część zabawy skupia się na jednej "zagadce" a dokładniej mówiąc, wspomnianym już w poprzednich komentarzach "urządzeniu pomiarowym", co by bardziej nie spoilować. Jeżeli komuś tego typu zabawa nie odpowiada- dla nas np. był to duży zawód, to myślę, że będzie to jeden z gorszych escape roomów.
OBSŁUGA: Kolejny raz bardzo na plus, odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu, po skończonej zabawie wytłumaczył dokładnie czego nam zabrakło do wyjścia i cierpliwie słuchał naszych uwag.
NASZA GRUPA: Bylismy w 4 osoby, każdy z nas jednak z doświadczeniem mniejszym niż 10 ER na koncie. Nie udało nam się wyjść, mimo kilku podpowiedzi, zabrakło jednak czasu.
PODAUMOWANIE: Pokój przede wszystkim do polecenia turystom i osobom, które chcą poznać nieco więcej historii Gdańska lub interesują się taką tematyką. Jeśli piraci i statki nie stanowią dla Ciebie żadnej rozrywki to radzę jednak wybrać inny pokój, zagadki są bowiem w sposób dosadny skorelowane z tematyką pokoju i mogą nie dać tyle przyjemności komuś, kogo zwyczajnie to nudzi.
KLIMAT: Rzeczywiście przywodzi na myśl statek, choć trzeba samemu chcieć go poczuć :) Jest dość surowo, nam to jednak zupełnie nie przeszkadzało. Po Alicji (innym pokoju tej firmy) ciężko było zrobić na nas wrażenie, jednak jest "efekt wow" i w tym pokoju.
ZAGADKI: Właściwie duża część zabawy skupia się na jednej "zagadce" a dokładniej mówiąc, wspomnianym już w poprzednich komentarzach "urządzeniu pomiarowym", co by bardziej nie spoilować. Jeżeli komuś tego typu zabawa nie odpowiada- dla nas np. był to duży zawód, to myślę, że będzie to jeden z gorszych escape roomów.
OBSŁUGA: Kolejny raz bardzo na plus, odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu, po skończonej zabawie wytłumaczył dokładnie czego nam zabrakło do wyjścia i cierpliwie słuchał naszych uwag.
NASZA GRUPA: Bylismy w 4 osoby, każdy z nas jednak z doświadczeniem mniejszym niż 10 ER na koncie. Nie udało nam się wyjść, mimo kilku podpowiedzi, zabrakło jednak czasu.
PODAUMOWANIE: Pokój przede wszystkim do polecenia turystom i osobom, które chcą poznać nieco więcej historii Gdańska lub interesują się taką tematyką. Jeśli piraci i statki nie stanowią dla Ciebie żadnej rozrywki to radzę jednak wybrać inny pokój, zagadki są bowiem w sposób dosadny skorelowane z tematyką pokoju i mogą nie dać tyle przyjemności komuś, kogo zwyczajnie to nudzi.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 8/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Bardzo trudny
Lewis Carroll byłby dumny!
25.05.2018 | data wizyty: 14.03.2018
- Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja.
- Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj.
KLIMAT: Iście wyjęty z Alicji w Krainie Czarów. Bez zbędnych spoilerów, mogę tylko napisać, że jest "efekt wow" i są fantastyczne elementy przypominające znaną nam z dzieciństwa baśniową przygodę. My osobiście cały czas spędzony w escape roomie mieliśmy uśmiechy na twarzach :)
ZAGADKI: Choć dla nas łatwe, były jednak zróżnicowane i na wysokim poziomie wykonania, myślę, że każdy znalazłby coś dla siebie, były elementy na spostrzegawczość, elementy manualne jak i te wymagające logicznego myślenia.
OBSŁUGA: Przemiły Pan, nie mieliśmy okazji skorzystać z podpowiedzi więc ciężko nam określić jakie one były, tym niemniej samo wprowadzenie do pokoju bardzo miłe, jak i przy wychodzeniu mogliśmy spokojnie porozmawiać.
NASZA GRUPA: Byliśmy w 3 osoby z czego dla osoby z najmniejszym doświadczeniem był to trzeci escape room, a dla osoby z największym- 8. Wyszliśmy w 34 minut bez podpowiedzi- stąd właśnie dla nas był to pokój łatwy :)
PODSUMOWANIE: Podsumowanie to piszę mając za sobą już 3 pokoje tej firmy i to jest zdecydowanie najlepszy z nich, jak i w sumie jedyny, który mogę z czystym sercem polecić zarówno dla grup z dziećmi jak i dla samych dorosłych.
- Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj.
KLIMAT: Iście wyjęty z Alicji w Krainie Czarów. Bez zbędnych spoilerów, mogę tylko napisać, że jest "efekt wow" i są fantastyczne elementy przypominające znaną nam z dzieciństwa baśniową przygodę. My osobiście cały czas spędzony w escape roomie mieliśmy uśmiechy na twarzach :)
ZAGADKI: Choć dla nas łatwe, były jednak zróżnicowane i na wysokim poziomie wykonania, myślę, że każdy znalazłby coś dla siebie, były elementy na spostrzegawczość, elementy manualne jak i te wymagające logicznego myślenia.
OBSŁUGA: Przemiły Pan, nie mieliśmy okazji skorzystać z podpowiedzi więc ciężko nam określić jakie one były, tym niemniej samo wprowadzenie do pokoju bardzo miłe, jak i przy wychodzeniu mogliśmy spokojnie porozmawiać.
NASZA GRUPA: Byliśmy w 3 osoby z czego dla osoby z najmniejszym doświadczeniem był to trzeci escape room, a dla osoby z największym- 8. Wyszliśmy w 34 minut bez podpowiedzi- stąd właśnie dla nas był to pokój łatwy :)
PODSUMOWANIE: Podsumowanie to piszę mając za sobą już 3 pokoje tej firmy i to jest zdecydowanie najlepszy z nich, jak i w sumie jedyny, który mogę z czystym sercem polecić zarówno dla grup z dziećmi jak i dla samych dorosłych.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy
Nawiedzona niespodzianka
20.03.2018 | data wizyty: 16.02.2018
Praca włożona w wystrój tego pokoju, poszczególne elementy dekoracji, tworzą tak niezwykłą całość, że ma się poczucie przebywania w pewnym niezwykłym miejscu, a nie w escape roomie
KLIMAT: Coś niespotykanego. Pokój jest pełen ukrytych smaczków, pełen nie tylko zagadek (choć trzeba przyznać zagadek jest sporo), ale przede wszystkim pełen świetnego wyczucia stylu rodem z horroru. Nie chcę opisywać tu konkretnych rzeczy, tak by każdy wchodząc miał te samo niezwykłe uczucie, którego my mielismy okazję doświadczyć: zaskoczenie, nutka smaku i szczypta oczarowania.
ZAGADKI: Jest ich bardzo dużo i w pokoju jest co robić. Są spójne i mimo sporej ilosci kłódek czy szyfrów, są one precyzyjnie oznaczone, więc nie traci się bezsensownie czasu. Ich poziom jest zróżnicowany, choć ostatecznie określiłabym go jako średni. Przede wszystkim zagadki są ciekawe i czas w spedzony w pokoju upływa bardzo szybko.
OBSŁUGA: Bardzo sympatyczna. Pan sam zaproponował ponoc, gdy utknęliśmy w jednym miejscu, powiedział gdzie szukać rozwiazania, a nie podał gotowe. Widać, że jest to osoba z wielką pasją, po naszym wyjściu, opowiadał jeszcze chwile o pokoju, pytał o nasze wrażenia. Do pełni szczęścia brakowało tylko klimatycznego wprowadzenia do pokoju, jakaś historia w tle byłaby idealnym dopełnieniem.
NASZA GRUPA: Bylismy w 4 osoby z czego dla osoby z najmniejszym doświadczeniem był to drugi escape room, a dla osoby z najwiekszym- szósty. Wyszliśmy w 46 minuty z jedną podpowiedzią, więc poziom trudności oceniamy na średni.
PODAUMOWANIE: Ogromne pozytywne zaskoczenie. Piszę tą recenzję już z pewną dozą doświadczeń z innych escape roomów na terenie Polski i jest to fantastyczna niespodzianka, że w mniejszych miastach escape roomy nie odbiegają poziomowo od tych w meteopoliach, co więcej ten konkretnie, niektóre miejsca bije na głowę :)
KLIMAT: Coś niespotykanego. Pokój jest pełen ukrytych smaczków, pełen nie tylko zagadek (choć trzeba przyznać zagadek jest sporo), ale przede wszystkim pełen świetnego wyczucia stylu rodem z horroru. Nie chcę opisywać tu konkretnych rzeczy, tak by każdy wchodząc miał te samo niezwykłe uczucie, którego my mielismy okazję doświadczyć: zaskoczenie, nutka smaku i szczypta oczarowania.
ZAGADKI: Jest ich bardzo dużo i w pokoju jest co robić. Są spójne i mimo sporej ilosci kłódek czy szyfrów, są one precyzyjnie oznaczone, więc nie traci się bezsensownie czasu. Ich poziom jest zróżnicowany, choć ostatecznie określiłabym go jako średni. Przede wszystkim zagadki są ciekawe i czas w spedzony w pokoju upływa bardzo szybko.
OBSŁUGA: Bardzo sympatyczna. Pan sam zaproponował ponoc, gdy utknęliśmy w jednym miejscu, powiedział gdzie szukać rozwiazania, a nie podał gotowe. Widać, że jest to osoba z wielką pasją, po naszym wyjściu, opowiadał jeszcze chwile o pokoju, pytał o nasze wrażenia. Do pełni szczęścia brakowało tylko klimatycznego wprowadzenia do pokoju, jakaś historia w tle byłaby idealnym dopełnieniem.
NASZA GRUPA: Bylismy w 4 osoby z czego dla osoby z najmniejszym doświadczeniem był to drugi escape room, a dla osoby z najwiekszym- szósty. Wyszliśmy w 46 minuty z jedną podpowiedzią, więc poziom trudności oceniamy na średni.
PODAUMOWANIE: Ogromne pozytywne zaskoczenie. Piszę tą recenzję już z pewną dozą doświadczeń z innych escape roomów na terenie Polski i jest to fantastyczna niespodzianka, że w mniejszych miastach escape roomy nie odbiegają poziomowo od tych w meteopoliach, co więcej ten konkretnie, niektóre miejsca bije na głowę :)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Błądząc we śnie
16.03.2018 | data wizyty: 28.10.2017
Fabuła tego pokoju pochłonęła nas bez reszty, odkrywając kolejne elementy umysłowej układanki byliśmy zaskoczeni jak trafnie można oddać temat, a jednocześnie przenieś to na poziom Escape Roomu.
KLIMAT: W mojej opinii niczego pokojowi nie brakuje. Jest nastrojowa muzyka, są rozmaite dźwięki, wystrój i elementy "zaskoczenia" jak najbardziej na plus. Czy budzi jasne skojarzenia z przebywaniem we śnie? Trudno powiedzieć, na pewno są pewne elementy, które mogą przestraszyć i temat horroru jest widoczny.
ZAGADKI: Są bardzo zróżnicowane, z niektórymi rozwiązaniami nie spotkałam się do teraz (a obecnie, pisząc tą recenzję już trochę mam ER na koncie). Ogólny poziom wydawał nam się trudny, jednak zagadki na pewno nie były nudne. Podobnie jak w innym pokoju tej firmy, który miałam okazje sprawdzić z inną ekipą nieco później, nie ma tu miejsca na chaos, wszystko rozwiązuje się po kolei, dzięki czemu można skupić się na konkretnej zagadce. Choć w tym pokoju dominują sejfy czy kłódki, to rodzaj zagadek oferuje dużą różnorodność, a same ich rozwiązanie daje ogromną satysfakcję.
OBSŁUGA: Mili i sympatyczni ludzie. Mój eskejpowy partner dostał gratulacje, jako że z zagadką muzyczną poradził sobie nader szybko (ale nie ukrywam, jest on wokalistą, więc miał fory ;))
NASZA GRUPA: Byliśmy we dwójkę, w tym dla jednej z osób był to pierwszy ER. To spowodowało, że mieliśmy nie lada problemy, na szczęście podpowiedzi uzyskane, naprowadzały na rozwiązanie, a nie (jak bywa w niektórych Escape Roomach) podawały gotową odpowiedź.
PODSUMOWANIE: Jest to jeden z najlepszych pokoi w jakich miałam okazję być pod względem fabularnym w tematyce horroru. Mamy tu dość dojrzałą i zgrabnie sformowaną historię i to jest ogromną zaletą tego miejsca. Na pewno warto odwiedzić, osobiście uważam, że dobrze nabyć wcześniej jakiegoś doświadczenia, niektóre zagadki są bowiem dość skomplikowane.
KLIMAT: W mojej opinii niczego pokojowi nie brakuje. Jest nastrojowa muzyka, są rozmaite dźwięki, wystrój i elementy "zaskoczenia" jak najbardziej na plus. Czy budzi jasne skojarzenia z przebywaniem we śnie? Trudno powiedzieć, na pewno są pewne elementy, które mogą przestraszyć i temat horroru jest widoczny.
ZAGADKI: Są bardzo zróżnicowane, z niektórymi rozwiązaniami nie spotkałam się do teraz (a obecnie, pisząc tą recenzję już trochę mam ER na koncie). Ogólny poziom wydawał nam się trudny, jednak zagadki na pewno nie były nudne. Podobnie jak w innym pokoju tej firmy, który miałam okazje sprawdzić z inną ekipą nieco później, nie ma tu miejsca na chaos, wszystko rozwiązuje się po kolei, dzięki czemu można skupić się na konkretnej zagadce. Choć w tym pokoju dominują sejfy czy kłódki, to rodzaj zagadek oferuje dużą różnorodność, a same ich rozwiązanie daje ogromną satysfakcję.
OBSŁUGA: Mili i sympatyczni ludzie. Mój eskejpowy partner dostał gratulacje, jako że z zagadką muzyczną poradził sobie nader szybko (ale nie ukrywam, jest on wokalistą, więc miał fory ;))
NASZA GRUPA: Byliśmy we dwójkę, w tym dla jednej z osób był to pierwszy ER. To spowodowało, że mieliśmy nie lada problemy, na szczęście podpowiedzi uzyskane, naprowadzały na rozwiązanie, a nie (jak bywa w niektórych Escape Roomach) podawały gotową odpowiedź.
PODSUMOWANIE: Jest to jeden z najlepszych pokoi w jakich miałam okazję być pod względem fabularnym w tematyce horroru. Mamy tu dość dojrzałą i zgrabnie sformowaną historię i to jest ogromną zaletą tego miejsca. Na pewno warto odwiedzić, osobiście uważam, że dobrze nabyć wcześniej jakiegoś doświadczenia, niektóre zagadki są bowiem dość skomplikowane.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Trudny
Co za uroczy dzień na egzorcyzmy!
16.03.2018 | data wizyty: 30.10.2017
Zdecydowaną zaletą tego pokoju jest jego wystrój. Przygotowane straszaki robią wrażenie i mogą przyprawić o niemały dreszczyk strachu.
KLIMAT: Niekwestionowanie najlepsza część pokoju. Elementy wystroju są przygotowane z dbałością o szczegóły i wiele rzeczy jest wiernych pierwowzorowi filmowemu. W klimacie horroru jest to na pewno jeden z lepszych pokoi jakie mieliśmy okazję odwiedzić. Dodam jednak, że w pokoju jest stosunkowo ciemno. Osobiście uważam, że buduje to klimat, jednak jedna osoba z grupy nie potrafiła się przyzwyczaić (problemy ze wzrokiem) i odebrała pół mrok jako wadę. Na pewno też idzie się przestraszyć. Ekipa z escaperooms.pl zadbała o fizykę upiornej dekoracji ;)
ZAGADKI: Poza dwoma ciekawymi rozwiazaniami, niestety zagadki były dość tendencyjne i schematyczne. Dla niektórych to wada, inni zaś nie lubią innowacji. My osobiście bawiliśmy się dobrze, jednak brakowało nam czegoś co rzeczywiście by nas zaskoczyło i przyciągnęło na dłużej w zagadkach.
OBSŁUGA: Pan zajmujący się nami był sympatyczny, jednak niezbyt skory do rozmowy o innych escaperommach. Wypełniał jednak swoją pracę w sposób prawidłowy i nie mamy mu nic do zarzucenia.
NASZA GRUPA: Bylismy wtedy w 4 osoby, a każdy z nas miał za sobą mniej niż 5 pokoi na koncie. Zdecydwanie uważaliśmy się za początkujących. Poszło nam dobrze, choć mieliśmy 2 podpowiedzi.
PODSUMOWANIE: Dwie osoby z naszej grupy udało się doprowadzić do krzku, wiec myślę że klimat horroru był abslotunie udanym przedsięwzięciem. Ostatecznie bawiliśmy się bardzo dobrze, mimo, że brakowało dobrej jakości latarki dla osoby, dla której panująca ciemność była problemem.
KLIMAT: Niekwestionowanie najlepsza część pokoju. Elementy wystroju są przygotowane z dbałością o szczegóły i wiele rzeczy jest wiernych pierwowzorowi filmowemu. W klimacie horroru jest to na pewno jeden z lepszych pokoi jakie mieliśmy okazję odwiedzić. Dodam jednak, że w pokoju jest stosunkowo ciemno. Osobiście uważam, że buduje to klimat, jednak jedna osoba z grupy nie potrafiła się przyzwyczaić (problemy ze wzrokiem) i odebrała pół mrok jako wadę. Na pewno też idzie się przestraszyć. Ekipa z escaperooms.pl zadbała o fizykę upiornej dekoracji ;)
ZAGADKI: Poza dwoma ciekawymi rozwiazaniami, niestety zagadki były dość tendencyjne i schematyczne. Dla niektórych to wada, inni zaś nie lubią innowacji. My osobiście bawiliśmy się dobrze, jednak brakowało nam czegoś co rzeczywiście by nas zaskoczyło i przyciągnęło na dłużej w zagadkach.
OBSŁUGA: Pan zajmujący się nami był sympatyczny, jednak niezbyt skory do rozmowy o innych escaperommach. Wypełniał jednak swoją pracę w sposób prawidłowy i nie mamy mu nic do zarzucenia.
NASZA GRUPA: Bylismy wtedy w 4 osoby, a każdy z nas miał za sobą mniej niż 5 pokoi na koncie. Zdecydwanie uważaliśmy się za początkujących. Poszło nam dobrze, choć mieliśmy 2 podpowiedzi.
PODSUMOWANIE: Dwie osoby z naszej grupy udało się doprowadzić do krzku, wiec myślę że klimat horroru był abslotunie udanym przedsięwzięciem. Ostatecznie bawiliśmy się bardzo dobrze, mimo, że brakowało dobrej jakości latarki dla osoby, dla której panująca ciemność była problemem.
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Średni
Dziadek dał nam lekcje
15.03.2018 | data wizyty: 14.02.2018
Surowy klimat i niecodzinne zagadki najbardziej oddają ideę tego miejsca.
KLIMAT: Piwnica, rzeczywiście jest piwnicą, a nie pokojem na nią stylizowanym więc na pewno bardziej pozwala się wczuć. Masa przedmiotów, która nie bierze udziału w rozgrywce, ale wpasowuje się w wystrój typowej dziadkowej piwnicy. Wadą było to, że niestety przez ściany dość mocno nosi się dźwięk i słyszeliśmy rozmowy osób (jak mniemamy) z drugiego pokoju.
ZAGADKI: Zdecydowanie najwieksza zaleta tego miejsca. Są to głównie mechanizmy, o różnym stopniu skomplikowania, stworzone i specjalnie skrojone do tego pokoju. Fantastyczna sprawa. Niestety jest parę elementów, które trzeba sobie znaleźć, a osobiście wolimy skupić się na ruszaniu szarymi komórkami niż na bezmyślnym szukaniem ukrytych przedmiotów/kodów. Ogromnie dużo czasu straciliśmy na szukaniu jednego kodu, co rzutowało na nasze finalne odczucia i ostateczną ocenę pokoju.
OBSŁUGA: Przemiła Mistrzyni Gry, długo rozmawialiśmy, pytała o nasze doświadczenia i po wyjściu jeszcze wytłumaczyła i pomogła odnaleźć jednen z elementów, który my przeoczyliśmy ;)
NASZA GRUPA: Bylismy tym razem we dwójkę i chyba to przeważyło na tym, że pokój mimo sugestii i ocen użytkowników portalu, wcale nie był dla nas taki prosty. Nasze doswiadczenie na tamten czas to około 5 pokoi za sobą.
PODSUMOWUJĄC: Jest tu naprawdę dużo ciekawych i nietypowych rozwiązań, nieznanych nam dotąd z innych escape roomów. Bylo to na pewno odświeżające, ciekawe doświadczenie. Elementy do znajdywania, jednym się podobają innym nie, więc jest to raczej kwestia subiektywnego odbioru. Na pewno będziemy chcieli spróbować kolejnego pokoju, jednak zdecydowaliśmy nabyć najpierw jakieś doswiadczenie i następnym razem udać się w większej grupie ;)
KLIMAT: Piwnica, rzeczywiście jest piwnicą, a nie pokojem na nią stylizowanym więc na pewno bardziej pozwala się wczuć. Masa przedmiotów, która nie bierze udziału w rozgrywce, ale wpasowuje się w wystrój typowej dziadkowej piwnicy. Wadą było to, że niestety przez ściany dość mocno nosi się dźwięk i słyszeliśmy rozmowy osób (jak mniemamy) z drugiego pokoju.
ZAGADKI: Zdecydowanie najwieksza zaleta tego miejsca. Są to głównie mechanizmy, o różnym stopniu skomplikowania, stworzone i specjalnie skrojone do tego pokoju. Fantastyczna sprawa. Niestety jest parę elementów, które trzeba sobie znaleźć, a osobiście wolimy skupić się na ruszaniu szarymi komórkami niż na bezmyślnym szukaniem ukrytych przedmiotów/kodów. Ogromnie dużo czasu straciliśmy na szukaniu jednego kodu, co rzutowało na nasze finalne odczucia i ostateczną ocenę pokoju.
OBSŁUGA: Przemiła Mistrzyni Gry, długo rozmawialiśmy, pytała o nasze doświadczenia i po wyjściu jeszcze wytłumaczyła i pomogła odnaleźć jednen z elementów, który my przeoczyliśmy ;)
NASZA GRUPA: Bylismy tym razem we dwójkę i chyba to przeważyło na tym, że pokój mimo sugestii i ocen użytkowników portalu, wcale nie był dla nas taki prosty. Nasze doswiadczenie na tamten czas to około 5 pokoi za sobą.
PODSUMOWUJĄC: Jest tu naprawdę dużo ciekawych i nietypowych rozwiązań, nieznanych nam dotąd z innych escape roomów. Bylo to na pewno odświeżające, ciekawe doświadczenie. Elementy do znajdywania, jednym się podobają innym nie, więc jest to raczej kwestia subiektywnego odbioru. Na pewno będziemy chcieli spróbować kolejnego pokoju, jednak zdecydowaliśmy nabyć najpierw jakieś doswiadczenie i następnym razem udać się w większej grupie ;)
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 9/10
Obsługa: 10/10
Klimat: 9/10
Poziom trudności: Średni
No i co, doktorku?
15.03.2018 | data wizyty: 9.12.2017
Słowem wstępu pokój wywarł na nas bardzo pozytywne wrażenie i wspominamy go jako ciekawe i wyjątkowe przeżycie.
KLIMAT: Fantastycznie do pokoju się wchodzi i z niego wychodzi ;) (bez żadnych spoilerów) jest to coś raczej nie powielanego w ER. Wystrój jak najbardziej na plus, rzeczywiście czuje się klimat tego miejsca. Całość jest spójna, choć brakowało nam odkrywania kolejnych wątków fabularnych, by zrozumieć zamysł wprowadzenia do pokoju.
ZAGADKI: W naszej opini stosunkowo proste i logiczne. Tylko jedna sprawiła nam trudność, lecz głównie dlatego, że źle ją zinterpretowaliśmy. Idzie się jak po sznurku, co dla nas jest zaletą, chaos może psuć zabawę, tu nie ma na to miejsca, wszystko jest bardzo przemyślane.
OBSŁUGA: Bardzo miły Pan, jako, ze wyszliśmy przed czasem zamienił z nami pare słów i przedstawił alternatywną możliwość wyjścia z pokoju (dla wtajemniczonych ;))
NASZA GRUPA: Bylismy w 4 osoby w tym jednen swieżak. Osoba z największą ilością ER na koncie miała ich 5. Więc raczej postrzegalismy siebie jako początkujących. Wyszliśmy w 42 minuty z jedną podpowiedzią.
PODSUMOWANIE: Jak dotychczas dla nas ścisła czołówka Trójmiejskich pokoi. "Must See" dla początkujących grup i fanów horrou!
KLIMAT: Fantastycznie do pokoju się wchodzi i z niego wychodzi ;) (bez żadnych spoilerów) jest to coś raczej nie powielanego w ER. Wystrój jak najbardziej na plus, rzeczywiście czuje się klimat tego miejsca. Całość jest spójna, choć brakowało nam odkrywania kolejnych wątków fabularnych, by zrozumieć zamysł wprowadzenia do pokoju.
ZAGADKI: W naszej opini stosunkowo proste i logiczne. Tylko jedna sprawiła nam trudność, lecz głównie dlatego, że źle ją zinterpretowaliśmy. Idzie się jak po sznurku, co dla nas jest zaletą, chaos może psuć zabawę, tu nie ma na to miejsca, wszystko jest bardzo przemyślane.
OBSŁUGA: Bardzo miły Pan, jako, ze wyszliśmy przed czasem zamienił z nami pare słów i przedstawił alternatywną możliwość wyjścia z pokoju (dla wtajemniczonych ;))
NASZA GRUPA: Bylismy w 4 osoby w tym jednen swieżak. Osoba z największą ilością ER na koncie miała ich 5. Więc raczej postrzegalismy siebie jako początkujących. Wyszliśmy w 42 minuty z jedną podpowiedzią.
PODSUMOWANIE: Jak dotychczas dla nas ścisła czołówka Trójmiejskich pokoi. "Must See" dla początkujących grup i fanów horrou!
Ostatnio odwiedzone pokoje:
Ocena ogólna: 10/10
Obsługa: 9/10
Klimat: 10/10
Poziom trudności: Łatwy