marekleszczyna

W grupie 5 osób wybraliśmy do tego pokoju zachęceni wcześniejszą wizytą w innym pokoju tej firmy - Ubik. Większość osób to początkujący erowcy, dlatego pokój dał nam wiele frajdy i dobrej zabawy, tym bardziej, że udało się wyjść w czasie 32 minut bez podpowiedzi :-)
Zagadki bardzo spójne z tematem, zróżnicowane. Wiele zagadek powiedziałbym starego typu z kłódkami, ale ma to też swój klimat. Nie jest to pokój zrobiony z rozmachem, którego oczekują gracze doświadczeni, ale na pierwszy raz, jako wprowadzenie w ERy myślę, że bardzo OK.

Rzadko zdarza mi się pisać opinię, która nie jest superlatywą na temat danego pokoju, ale postaram się napisać rzetelnie o plusach i minusach zabawy w tym pokoju i firmie.
Na początku zaznaczę, że do Krakowa przyjechaliśmy ze Śląska i czynniki zewnętrzne sprawiły, że mieliśmy lekki poślizg o czym poinformowaliśmy dzwonią do mistrzyni gry. Gdy przybyliśmy na miejsce, po powitaniu usłyszeliśmy od razu, że mamy ekspresowe wprowadzenie i o tyle skrócony czas gry... Owszem, zdajemy sobie sprawę, że to MY się spóźniliśmy i owszem, ze względu na konieczność dojazdu czasem nam się to zdarza, ale NIGDY nie mieliśmy skróconego czasu gry (nawet nikt o takiej możliwości nie wspomniał) a zazwyczaj był czas na serdeczną pogawędkę na początku, co zawsze markę firmy stawia w bardzo pozytywnym świetle. Tutaj tego zabrakło.
Sam pokój rzeczywiście odpowiada tematowi. Wystrój nie jest jakiś zaawansowany, ale jak najbardziej odpowiada klimatowi lat 90-tych w których toczy się fabuła gry. Były sytuacje, kiedy prosiliśmy mistrzynię gry o pomoc i na plus trzeba powiedzieć, że zawsze od razu ją otrzymywaliśmy. Same zagadki były różnorodne, ale nie było jakiegoś efekty WOW.
Najsłabszym momentem całej gry było jej zakończenie. Gdy odezwał się dźwięk zwiastujący koniec naszej gry, od razy mistrzyni gry weszła do pokoju informując nas, że czas się skończył i zabrakło nam 10 minut... Serio? Pierwszy raz spotkaliśmy się z sytuacją, gdzie nie pozwolono nam dokończyć gry, gdy zostało nam tak niewiele. Owszem, limit SKRÓCONEGO czasu się skończył, ale świadczy to o tym, że nie chodzi o dobrą atmosferę i zabawę, a o zarobek (tak, mimo skróconego czasu, nie płaciliśmy mniej...). Otrzymaliśmy następnie tablet z ankietą na którym mogliśmy zobaczyć, co udało nam się odkryć, a czego nie, po czym mistrzyni gry zaczęła przy nas sprzątać pokój, mimo, że wydawało nam się, że byliśmy ostatnią grupą i po nas nikogo już nie było, więc było to strasznie słabe. Jeśli było inaczej, przepraszam, że tak pomyśleliśmy.
Na osłodę otrzymaliśmy krówkę na koniec, ale o pogadance po grze jak ma to miejsce w innych topowych ERach nie było mowy. Owszem padło pytanie: i jak Wam się podobało? na które woleliśmy nie odpowiadać.
Z jednej strony mamy świadomość, że spóźniliśmy się a z drugiej strony jednak przykro nam, że zostaliśmy tak potraktowani. Mieliśmy zamiar wrócić kiedyś do innych pokoi, ale chyba zostaliśmy zniechęceni.

Klimat pokoju oddany był bardzo dobrze, naprawdę tu nie ma się do czego przyczepić. Niestety przez pierwsze 20 minut za bardzo nie mieliśmy komunikacji z Mistrzem Gry, bo zapomniał nam powiedzieć o formie komunikacji... Zagadki raczej na średnim poziomie, spodziewaliśmy się czegoś więcej. Pokój bardzo przeciętny.

To drugi pokój tej firmy w którym mieliśmy przyjemność być. Poprzedni baza Agenta SB utrzymany w klimacie poprzedniej epoki, natomiast ten utrzymany w mentalności poprzedniej epoki.
Zaczynając od tego, że wprowadzenie polegało na podpisaniu kartek i objaśnieniu kłódek... żadnej fabuły wprowadzającej na czym polega nasze zadanie. Myślę, że powody mogły być dwa. Albo twórcy stwierdzili, że to nie jest pokój fabularny, więc fabuły nie ma, albo, że w środku rzeczywiście oprócz rozwiązania zagadek nic nie mamy zrobić. W nikogo się wcielić itd... Niestety oczekiwaliśmy czegoś więcej, choć sam pokój zrobiony ciekawie. Fajne elementy, zróżnicowane zagadki, no ale zabrakło tego czegoś. Jako jeden z pierwszych pokoi ok, ale jeśli jest się stałym bywalcem, to oczekuje się czegoś więcej.

To jeden z tych pokoi, gdzie bardzo trudno napisać opinię... Z jednej strony wystrój pokoju, pomysł i ciekawe rozwiązania trzeba ocenić bardzo wysoko. Naprawdę aż przyjemnie w niektórych momentach było czekać aż rozwiązanie zagadki uruchomi któryś z mechanizmów... no i właśnie... czasem nie uruchomiło...
Co do obsługi, to z jednej strony, do Pani, która obsługiwała naszą grupę formalnie przyczepić się nie można. Wprowadzenie ciekawe, widać było serdeczność w podejściu do klienta, niestety zwrot "pokój jest prawie w całości zelektronizowany ale czasem coś nie działa jak należy" na samym początku gry kazał przypuszczać, że po prostu coś nie działa i nie jest naprawione. I tak rzeczywiście było. Co najmniej jeden mechanizm nie działał jak należy, przez co nie mogliśmy otrzymać niezbędnej wskazówki. Również jeden z rekwizytów który był potrzebny nie działał i dwa razy zostały donoszone nowe również nie działające zadowalająco. I nie jest to oczywiście wina tej Pani która nas obsługiwała, ale właścicieli, którzy wpuszczają grupy do pokoju, który nie działa jak należy. To drugi pokój tej firmy w którym byliśmy i ten niestety nas zawiódł. Gdyby wszystko działało jak należy byłby to absolutny top pokoi w których byliśmy (a jest ich 79). Ale niestety jeśli w kluczowych momentach gry trzeba donosić inne działające rekwizyty nie można wystawić wysokiej oceny pokojowi. Klimat 10/10 bo to nie ulega wątpliwości. Obsługę oceniamy na 9/10 bo jak mówię, Pani była bez zarzuty, ale jednak w ocenie obsługi jest też element wpuszczania przez właścicieli, to niesprawnego pokoju, więc jedna kreska mniej.
Życzymy żeby szybko uporać się z elektroniką, albo zmienić rozwiązania i pokój będzie świetny!

Moja stopa po raz 74 przekroczyła prób ER-ów. Tym razem wybór padł na Horror w moim rodzinnym mieście Chorzowie. Poprzednie opinie, wysoka ocena, oraz planowany klimat sądząc po miejscu rozgrzał nasze apetyty na świetny pokój. A jak było?
Może najpierw plusy:
- lokalizacja doskonała, przez co potencjał jest ogromny
- widać też dobre chęci
- nietuzinkowe rozwiązania w zagadkach, nawet pewne nowatorskie kłódki
- miło, że zostaliśmy poinformowani wcześniej, jak należy się ubrać i ostrzeżeni o warunkach
- wystrój klimatyczny, pasujący do tematu, nawet usprawiedliwiony wszechobecny brud, który dodaje klimatu, że coś naprawdę dzieje się w miejscu a nie przygotowanym pokoju
- miłym bardzo był fakt, że mimo, że nie zmieściliśmy się w czasie (z różnych względów, również technicznych), czas został nam przedłużony i mogliśmy spokojnie dobrnąć do końca. Duży plus za wyrozumiałość.
A co do poprawy...:
- niestety wchodząc do pomieszczeń gdzie w pewnych miejscach gwoździe wystawały z sufitu oprócz światła myślę, że powinniśmy dostać kask...
- zagadki owszem liniowe, prowadziły nas do rozwiązania całości, ale zabrakło dobrego wprowadzenia i jakiejś choć namiastki fabuły. Na przestrzeni tych kilku lat widzimy, że w ER-ach naprawdę nie chodzi tylko o to, aby rozwiązując zagadki wyjść z pokoju, ale przeżyć pewną historię. Tu tego nam zabrakło. Gdyby ten pokój powstał 2 lata temu byłby w absolutnym topie. Dziś niestety tylko w części spełnia oczekiwania stałych bywalców
- nowatorska kłódka była plusem, ale fakt, że nie zadziałała jak należy niestety jest sporym minusem, bo było to w kluczowym momencie... pomocnicze rozwiązanie podane pod drzwiami nie zrekompensowało frajdy...

Generalnie całość myślę, że bardzo fajna, dla grup które rozpoczynają przygodę z ER-ami, jako jeden z pokojów pierwszej 10-tki. Natomiast dla grup, które mają spory bagaż doświadczeń w innych pokojach, na pewno miejsce warte zobaczenia, ale bez spinania się na mega super rewelacje. Choć jak niektóre sprawy zostałyby dopracowane, to byłby to naprawdę baaaardzo przyzwoity pokój.
Dziękujemy i pozdrawiamy

Klimat pokoju doskonały. Pomysł na niektóre przejścia wyśmienity. Zabawę zepsuła nam jednak obsługa... która w trakcie rozgrywki donosiła zapomniane rekwizyty... W lecącym samolocie to nie lada wyczyn, kiedy nagle wchodzi ktoś i przynosi neseser... to sprawiło, że niestety zabawa została zepsuta.