Jakub-theDoorKicker

NAJLEPSZY POKÓJ W POLSCE..EUROPIE...NA ŚWIECIE, TOP 1 w moim rankingu. Wszystkie pokoje, które dotąd miały u mnie mocne 10, przy tym pokoju nie mają podejścia. Brakuje mi skali, brakuje mi słów uznania, brakuje mi tchu, gdy tylko pomyślę o tym, co tam przeżyłem.

Jako fan filmu "Zielona Mila", a także doświadczony uciekinier z wielu escape roomów mogę z całą stanowczością stwierdzić, że ten escape room zmiótł całe moje dotychczasowe doświadczenie. Nie będę w stanie zasnąć. Moja głowa robi fikołka, a myśli krążą tylko wokół mnogości nawiązań do filmu, jakie tam znalazłem. Pokój z całą pewnością wart swojej ceny, wart każdej ceny. Stanowczo zalecam iść tu w minimum trzy osoby i to w co najmniej średnio doświadczonym składzie.

Jeśli chodzi o sam zarys scenariuszowo-fabularny, to jest to istny majstersztyk w wydaniu światowego kina. Gdyby escape roomy miały Oscary, to ten zdobyłby wszystkie, zmiatając konkurencję z całego ER-owego multiwersum. Nie sposób opisać emocji, jakie będą wam towarzyszyły gdy odwiedzicie ten pokój tak, by nie zdradzać szczegółów. Mogę zapewnić, że najbardziej zatwardziały i doświadczony członek waszej ekipy ugnie się pod tym, co go tu czeka i co zobaczy. Radzę naprawdę ostrożnie dobierać towarzyszy, gdyż nie jest to miejsce dla ludzi o słabych nerwach, a ci, który mają stalowe - tylko im się tak wydaje. Kalejdoskop emocji, który nam towarzyszył jest pozawymiarowy, a skala doznań zadowoli krytyków klasy światowej. Niech was nie zwiedzi fakt, że to fabularny ER - owszem, jest tak w całym tego słowa znaczeniu, ale należy dodać, że fabuła tu jest nierozerwalnie związana ze skrajnie silnymi emocjami. Niewyobrażalne przeżycie, którego musicie doznać na własnej skórze, a po którym naprawdę trudno o ile w ogóle możliwie będzie znaleźć pokój, który choć zbliży się do tego poziomu.

Majstersztyk w wykonaniu wirtuozów tej dziedziny rozrywki. Nie znajduję słów, które przekroczą skalę mojego pozytywnego zaskoczenia tym pokojem.

Fanatycy szczegółów i chałupniczości wykonania wszelkich elementów otoczenia rozpłyną się niczym masło na rozgrzanej patelni, po to by za chwilę znów osiągnąć postać idealną. Dematerializacja i wtórna materializacja waszych mózgów pochłaniających bodźce z dosłownie każdego zmysłu nie będzie maiła końca. KAŻDY detal dopracowano tu do perfekcji. Nie ma nic wciśniętego na siłę. Całokształt tego ERowego ARCYDIEŁA musiał być dopracowywany przez pozaziemskich specjalistów od ludzkich umysłów, bo powala w każdym najdrobniejszym detalu. Choćby dla samego przebywania tam i pałania się tymi widokami nie chce się wam uciekać. Nachodzi nawet pewna myśl, czy przypadkiem plan "Zielonej Mili" nie był wzorowany na tym ERze ?

Z zakresu zagadek, jest ich tu niepojęta mnogość i różnorodność. Wbrew pozorom niejedna was zaskoczy, a do jej rozwiązania nie przyda się doświadczenie z innych pokoi a świeży wartki umysł i zupełnie nowe, nietuzinkowe podejście. Ogólna mechanika rozgrywki powala, ale też nie zniechęca stopniem trudności - wszak zawsze wiecie co robić i na czym się skupić, a więc chłoniecie samym sobą całokształt tego miejsca, a zagadki są tylko przyjemnym i klarownym dopełnieniem całości. Najwybitniejsi fanatycy nowych zagadek powinni zmierzyć się z tym, co oferuje ten pokój - na pewno nie pożałują. Liniowe przechodzenie kolejnych etapów tej przygody sprzyja integracji i wspólnemu dzieleniu emocji. Jesteście tu razem i można to odczuć na każdym etapie. Zalecam ogromne zgranie i dobrą kooperację, która będzie wymagana przez cały czas.

Nawiązania do filmu "Zielona Mila" są wiśnią na miodowym torcie moich doznań. KONIECZNIE obejrzyjcie ten film - nie, nie jest wcale potrzebny by coś tu przejść czy ułatwić, ale jego znajomość sprawi, że raz po raz dostaniecie gęsiej skórki, jakbyście to wy tam byli. Takich emocji nie da się ani zapomnieć ani powtórzyć. Efekt pierwszego przejścia rządzi się swoimi prawami. Radzę przyjść tu wypoczętym, uśmiechniętym i ze spokojną głową - by pozytywne wrażenia i emocje jakich poszukujecie zdołały zakorzenić się w was, gdyż powtórki nie będzie - wszak tylko za pierwszym razem można poczuć tu pełnię tego, co oferuje pokój.

Obsługa zdarzenia idealnie wywiązała się ze swoich zadań, zapewniając nam nieporównywalny, pozaziemski wręcz wachlarz doznań. Mam nadzieję, że pracownicy są godnie ozłacani, gdyż są wirtuozami w tym co robią. Twórcy pokoju to arcymistrzowie tajemnej sztuki tworzenia tej gałęzi rozrywki.

Nic dodać nic ująć. Przeżyjcie to sami - mówić o tym będą wszak pokoleniami !

Po raz kolejny Continuum zaskakuje niesamowicie oryginalnym wykonaniem swojego pokoju. Właściwie w zestawieniu z pozostałymi odwiedzonymi przeze mnie pokojami, które dostały 10/10, tutaj ocena wynosi tak naprawdę 11/10 - dodatkowa gwiazda wielkości słońca za niemożliwie niespotykany klimat żywej opowieści. Jedyne co może was w tym pokoju zmartwić to martwi wy, w końcu martwi głosu nie mają, a bez dobrej komunikacji nie ma co liczyć na przejście pokoju - weźcie zatem ze sobą najbardziej zgraną paczkę jaką macie. I nie bójcie się, wbrew pozorom strach i śmiech to w tym miejscu bardzo pokrewne uczucia, a ich mieszanka jest iście bombowa.

Jeśli chodzi o sam pokój, jak zwykle klimat trzyma do końca. Wystrój jest adekwatny do sytuacji, rzeczywiście można poczuć się jak tam, gdzie kieruje was fabularny opis. Zagadki nie są skomplikowane, acz wymagają kooperacji i wręcz prostszego toku myślenia niż mogłoby się zdawać. Przejście nie jest jednak takie proste, bo pokój w tym wypadku potrafi rozpraszać aż nadto. Dlaczego ? O tym przekonacie się sami, gdy tylko wasze nogi staną za progiem.

Znajdziecie tu mnóstwo odwołań do różnych bardziej lub mniej znanych horrorów, które nie są liniowo wplecione w fabułę i nie przysłaniają głównego wątku opowieści, a jedynie nadają jej dodatkowy posmak. Najbardziej zaskakujące jest jednak samo zakończenie, z którym nie spotkałem się jeszcze nigdzie. Przyjdziecie - zobaczycie sami.

Polecam pokój nawet dla początkujących grup, jednak zalecane jest aby mieć za sobą kilka pokoi typu horror przed przyjściem tutaj. Powód tego jest prosty - po wizycie tu już żaden z obecnie dostępnych pokoi horrorowych w Poznaniu nie przeskoczy tak wysoko postawionej poprzeczki i kolejne pokoje mogą okazać się nieco rozczarowujące. Król horroru w takim nieziemskim stylu jest od teraz tylko jeden.

Najpierw wężem korytarze, potem ciemność, wasze twarze, potem pudła pakowanie i zaczyna się konanie. Kto wyzionie pierwszy ducha, Szumu szeptu nie posłucha, mętlik w głowie, w dłoni szczypce - ból na skroni depcze lice. Wierność w szyku, szyk prze w mrok - CZUWAJ bo coś jest o krok. Gdy wezwanie słyszysz, woła - egzystencja to niedola. A kto szumu nie posłucha - skończy będąc cieniem ducha.

Pokój przerósł nasze oczekiwania. W tym jakże klimatycznie urządzonym i poprowadzonym pokoju, z wartką fabułą, cały czas czuliśmy na sobie wzrok nadciągającej plagi. Zagadki na wysokim poziomie, wymagające pewnego doświadczenia. Fabularnie przygotowane zestawienie wszystkich aspektów pokoju idealnie komponuje się z wprowadzeniem oraz zakończeniem akcji. Są innowacyjne rozwiązania, których nigdzie wcześniej nie spotkaliśmy. Każdy znajdzie tu coś dla siebie - dreszczyk emocji, zagadki logiczne oraz zręcznościowe. Mniej przeszukiwania, choć i tutaj spostrzegawczość jest istotną cechą bo nigdy nie wiesz, że to, czego szukasz jest tym, co już widzisz. Niesamowita obsługa, fenomenalne zwroty akcji, niebagatelne [spojler] a to wszystko okraszone mrocznym klimatem niczym w nawiedzonych i zapomnianych przez wieki miejscach. Strzeżcie się, bo to co was otacza oddziałuje na waszą psychikę. Wasza odwaga na nic się zda, a na próbę zostanie wystawione wasze człowieczeństwo. Gotowi jesteście podjąć się wyzwania, którego rozwiązanie wcale nie jest zero-jedynkowe ?
Obowiązkowy punkt na liście, jeśli lubicie łączyć trzymającą w napięciu przygodę z odrobiną strachu... a może i nie taką odrobiną. Gorąco polecam.

Jest to w mojej opinii jeden z najwybitniejszych escape roomów w jakich do tej pory byłem, a byłem już w niemałej ich ilości. Klimat od początku trzymający w napięciu i ani na moment nie odchodzący od głównego tematu. Interesujące i oryginalne wprowadzenie, jak i sam styl wykonania i poniekąd odwrócenia klasycznej idei escape roomów - do mnie osobiście bardzo przemawia. Wprowadzenie zawiera elementy role-play, więc larpowcy mogą się tu odnaleźć. Cała rozgrywka łączy elementy statyczne i dynamiczne akcje - każdy znajdzie coś dla siebie. Szczególnie polecam drużynom, które potrafią wspólnie kooperować i własnymi reakcjami wpływać na przebieg zabawy.

Jeśli chodzi o czysto techniczne refleksje - klimat na najwyższym poziomie, zagadki liniowe, poniekąd łatwe ale ich rozwiązanie w specyficznych warunkach nie jest takie proste. Napięcie narasta z każdą chwilą i trzyma do samego końca. Choć nie znajdziecie tu skomplikowanych kompilacji i mechanizmów, to jednak zastosowane rozwiązania w zupełności wystarczą i wpisują się logicznie w fabułę. Polecam wszystkim, naprawdę warto tutaj zajrzeć nawet na początku swojej przygody z ER.

Doskonale zgrany klimat i zagadki idealnie współgrają z fabułą pokoju, której kolejne elementy można odkrywać w miarę postępu przygody. Obsługa klimatycznie wprowadza w temat, jest też kilka oryginalnych rozwiązań, których w mojej nieco już trwającej przygodzie jeszcze nie spotkałem. Pokój w mojej opinii prosty, momentami aż nazbyt, aczkolwiek wymaga pomysłowości i kilku kreatywnych głów. Klimat doskonale odwzorowany, z nielicznymi aczkolwiek przerażającymi niespodziankami. W mojej opinii idealny zarówno na początek przygody z ER jak i dla doświadczonych grup żądnych wrażeń.

Pokój dobrze przygotowany i klimatyczny, nawet łatwy, ale zawiesiliśmy się na jednej zagadce. Przez całą grę czuć na sobie czyiś wzrok (i wcale nie chodzi tu o kamerę). Według mnie scenografia bardziej straszna niż standardowo. Polecam dla mniejszych grup, pokój wyjątkowo ciasny. Nie będę ukrywał, że akurat tutaj sporo mi brakowało, ale jak najbardziej można wpaść, jeśli ktoś lubi mroczne klimaty.

Rozgrywka zaczyna się można powiedzieć już od progu. Niech was nie zwiodą mętne spojrzenia i budzący grozę ton głosu - właśnie trafiliście do psychiatryka jako jego pacjenci. Co dalej - to trzeba przeżyć na własnej skórze. Jedno jest pewne - doznacie niezapomnianych wrażeń... a i pamiętajcie, że na waszym skierowaniu jest dopiska "szczególnie niebezpieczni" - nie przestraszcie się więc zastosowanych metod, mających zapewnić wam bezpieczeństwo.

Po klimatycznym wprowadzeniu personel was zostawia... czujecie jednak obecność jakieść niewyjaśnionej siły, musicie się wydostać, ale nie jest to proste tak proste jak w innych pokojach, gdyż tu... no właśnie, jeśli nie przyjdziecie, nie dowiecie się, jakie niespodzianki was tu czekają. A jest ich od początku sporo i gwarantuję wam, że takich rozwiązań nie ma w żadnym innym ER w okolicy.

Początek był bardzo prosty, jednak im dalej w las... zagadki bardzo pomysłowe a rozwój fabularny doskonale rozplanowany. Był to pierwszy ER w mojej karierze i udało się uciec. Ogólnie polecam osobom lubiącym klimat post-apo, nie zawiedziecie się. Wystrój i ilość pomysłowych kryjówek ogromna, rekwizytów mnóstwo. Uważajcie tylko na promieniowanie ;)

Poszliśmy tam ze znajomymi. Był to nasz drugi escape room. Od początku zapowiadała się miła sielanka, w końcu to tylko thriller, co może pójść nie tak. Już samo wprowadzenie było bardzo oryginalne. Nie mam wielkiego doświadczenia, ale czerpię z doświadczeń innych i bardzo rzadko zdarza się, by już od początku pokój wyrożniał się, a to miało tu właśnie miejsce. Zabawa była przednia, choć skoki adrenaliny dawały o sobie znać na każdym kroku. W tym pokoju nic nie jest takie, jak mogloby się wydawać. Niespodziewane zwroty akcji, nieprzewidywalna fabuła (mimo liniowości escape roomów, ten zdecydowanie się spośród nich wyróżnia). Musicie koniecznie przyjść i przeżyć to na własnej skórze. Weźcie na poważnie ograniczenia wieku i stanu zdrowia, gdyż ten pokój w niczym nie przypomina zwykłego ER. To co tu przeżyliśmy na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Jak najbardziej polecam, najlepiej dla 3 osób. I uważajcie na siebie, nigdy nie wiadomo, co czai się w mroku...