Whomanista

Świetny pokój! Cieszymy się bardzo, że załapaliśmy się przed zamknięciem, bo początkowo, zdaje się, miał być zamknięty tydzień później.. Dosłownie rzutem na taśmę - podobnie jak w ostatniej chwili uciekliśmy (została nam 1 minuta).

Pokój zdecydowanie do polecenia. Zostało jeszcze kilka terminów, więc jeśli jeszcze się zastanawiacie - szybko rezerwujcie. Myślę, że dobrze będą się bawić i starsi, i nieco starsza młodzież. Wystrój dopieszczony, dekoracje klimatyczne i dopracowane. Zagadki sensownie pasujące do opowiadanej historii, co jest zdecydowanym plusem. Obsługa również spisała się na medal.

Na pewno nie będzie to nasza ostatnia wizyta u Foxów :)

Nasza pierwsza przygoda z Secret Room - więzienie odwiedziliśmy w 2 osoby (jedna po 14 pokojach, druga po 3).
Pokój dobry. Pierwsza część pokoju wymusza współpracę, co jest największą w niej trudnością - same zagadki nie są zbyt trudne. Druga część jest już łatwiejsza i po dojściu do niej można spokojnie rozwiązać kolejne zagadki. 3 lub 4 osoby powinny być optymalną liczbą osób, ale we dwie osoby też można sobie spokojnie poradzić. Jedyne podpowiedzi braliśmy z powodu naszym zdaniem nie do końca precyzyjnego wyjaśnienia dotyczącego elementów niebiorących udziału w grze. Widać, że pokój jest już nieco wysłużony; wydaje się że w niektórych miejscach to celowy zabieg, a czasem nie. Mistrzowie Gry byli w porządku. W tym więzieniu dobrze się bawiliśmy :)

Wprawdzie jest to dobry pokój dla początkujących, ale warto żeby każdy z drużyny miał przynajmniej 1-2 pokoje na koncie i wiedział o co chodzi w escape roomach.

Jest to pierwszy pokój Exit19, w którym byliśmy (i najpewniej nie ostatni). Klątwa skarbu majów zainteresowała nas na tyle, że bardzo chcieliśmy się z nią zapoznać, bez względu na konsekwencje. Jednej osobie z naszej grupy udało się nawet zdobyć strój prawdziwego poszukiwacza przygód. Tak przygotowani wybraliśmy się do wejścia do Świątyni Wielkiego Jaguara. Na miejscu Mistrzyni Gry bardzo dobrze wprowadziła nas w klimat gry, po czym weszliśmy do środka...

Pokój wykonany jest świetnie, wszelkie ozdoby jak i również zagadki z wyglądu prezentują się bardzo dobrze i pasują do tematyki. Dużym plusem jest fabuła, o która nie jest wyłącznie pretekstem do rozwiązywania zagadek, ale w pewnym momencie gry daje także o sobie znać. Zagadki są sensowne i różnorodne, wymagające ruszenia mózgownicą. Przed Wami będą zarówno kłódki jak i mniej typowe zagadki elektroniczne - ze zdecydowaną przewagą tych drugich. Elementem pokoju, który zasługuje na pochwałę jest także oprawa dźwiękowa, która bardzo dobrze uzupełnia klimat pokoju. Wszystko to zebrane razem robi bardzo pozytywne wrażenie. Widać, że została tu wykonana solidna praca przy zaprojektowaniu i wykonaniu pokoju. Nic dziwnego, że był to pokój eliminacyjny Mistrzostw Polski!

Niestety nie udało nam się ukończyć gry. Nasza grupa składała się z 3 osób (nowicjuszka i 2 oraz 6 pokoi na koncie). Warto pomyśleć o czwartej osobie, jeśli wybieracie się w mniej doświadczonym składzie - każdy ma co robić, bo zagadek nie jest mało a i niektóre mogą być nieoczywiste dla początkujących - i przez to trudniejsze. Ponadto początkowe zagadki to tylko rozgrzewka przed głównym daniem dla poszukiwaczy przygód, co jest dużym plusem (szkoda, że pokój jest tylko na 60 minut, myślę że 90 minut mogłoby być lepsze), dlatego trzeba działać sprawnie. Nasza grupa podeszła także ambitnie do tego pokoju - chcieliśmy korzystać z podpowiedzi jak najmniej.

Ponadto w trakcie naszej gry Mistrzowie Gry się zmienili, o czym przekonaliśmy się dopiero prosząc o pierwsze podpowiedzi pod koniec, więc nasza ocena jest wypadkową ocen z początku i końca gry ;) Niemniej zarówno wspomniana Mistrzyni wprowadzająca jak i MG kończący grę byli jak najbardziej w porządku.

Klątwa Skarbu Majów była bardzo przyjemnym pokojem i gorąco polecamy go wszystkim, którzy chcą na własnej skórze poczuć się jak Lara Croft czy Indiana Jones :)

Dobry pokój, gdzie elektronika występuje ale w wyważonych ilościach. Początkujący mogą dać radę, ale raczej nie jest to pokój na pierwszy raz. Zagadki różnorodne i logiczne. Jedyny problem to zagadka, która chyba nie jest do końca sprawna, przez co straciliśmy trochę czasu. Super finał - rozwiązywanie ostatniej zagadki w dosłownie ostatniej minucie czasu niesamowicie potęguje emocje :) Obsługa miła i z poczuciem humoru. Jedną z zagadek zupełnie ominęliśmy, innej bez podpowiedzi chyba byśmy nie dali rady w czasie, ale dzięki podpowiedziom (generalnie trafionym) daliśmy radę.

Świetny pokój. Widzieliśmy opinie na LockMe, ale czegoś takiego to się nie spodziewaliśmy. Cudowny pokój bez elektroniki. Widać, że włożono w niego dużo serca i pracy. Klimat zdecydowanie niepowtarzalny i polecam każdemu, efekt "wow" gwarantowany - myślę że nawet dla takich, którzy mają na koncie kilkadziesiąt pokoi. Zagadki logiczne, fajnie wpasowane w klimat pokoju, choć rozpoczęcie może być lekko nieoczywiste (spostrzegawczość wymagana) to jednak nie przeszkadza absolutnie czerpać przyjemność z zabawy. Aż szkoda, że rozwiązywanie poszło nam dość sprawnie i trzeba było wyjść :P Z pewnością poszukiwania eliksiru długowieczności utkwią nam w pamięci na długo :) Obsługa jak zwykle bardzo pozytywnie zakręcona.

Bardzo dobry pokój dla początkujących oraz generalnie na pierwszy raz. Zagadki dobrze ze sobą połączone, świetnie pokazują na czym polega idea Escape Roomów. Obsługa bardzo sympatyczna :) Jedyne co przeszkadzało w myśleniu to trochę za głośna muzyka, ale rozumiem że mogło to być trochę takie celowe utrudnienie.

Obsługa sympatyczna. Pokój bardzo fajny, klucze i kłódki - to lubimy :) W porównaniu z pokojem świątecznym klimatycznie było lepiej i zagadki trudniejsze, ale ciekawe. Jak poprzednio nie było problemu z dokończeniem rozwiązywania mimo przekroczenia czasu o 10 minut, za co dziękujemy ;)

Obsługa sympatyczna. Pokój bardzo fajny, zwłaszcza na pierwszą wizytę w escape roomach (tu właśnie się zaczęła przygoda mojej ekipy z escape roomami). Zagadki nietrudne, ale odrobinę pogłówkować trzeba. Wystrój świąteczny udany, zwłaszcza pewien dzwoneczek bardzo mi się podobał :)
mimo to brakowało mi jednak troszeczkę takiego poczucia ratowania świąt z nazwy i opisu pokoju, ale poza tym było bardzo dobrze i na pewno wrócimy do następnego, tym razem kryminalnego pokoju.
Z innych przemyśleń po wizycie, myślę że mógłby przydać się jakiś zegar/licznik czasu. Owszem, obsługa przypominała o opływającym czasie co jakiś czas przez krótkofalówkę, ale to chyba nie to samo co takie urządzenie widoczne cały czas. Pomijając dodatkową adrenalinkę, łatwiej czułoby się upływający czas, ale to oczywiście tylko sugestia bo i tak było super - dziękujemy, że mogliśmy dokończyć rozwiązywanie mimo przekroczenia czasu!