gajdek.michal

W ciągu mojej prawie rocznej przygody z escape roomami i ogromną ilością wyzwań (głównie pozytywnych) wyrobiłem już sobie odrobinę standardów wobec kolejnych pokoi, które odwiedzam. Na początku byliśmy sceptyczni czy można skutecznie połączyć dwa pokoje i czy na pewno będzie to warte tak sporych pieniędzy jakie przyszło nam zapłacić. Po odpowiadaniu dookoła o naszych przeżyciach i wyjściu z pokoju z bananem na ustach mogę stwierdzić, razem z moją ekipą, że były to jedne z najlepiej spożytkowanych środków jakie przyszło nam wydać na tego typu rozrywkę!

Już od samego początku czuliśmy, że jest inaczej niż zwykle. Początek nas absolutnie zaskoczył i przyczynił się do znacznie głębszego wczucia się w klimat przygody. Ale jak się z czasem okazało to nie był koniec zaskoczeń. Wszystko w pokojach, od zagadek po rozkład pomieszczeń miało sens i miejsce w przedstawionej historii. No i niespodzianka pod koniec pierwszego pokoju to było dopiero wow! Jak pójdziecie to będziecie wiedzieli o co chodzi ;)

Pod koniec byliśmy wykończeni. 3 dorosłych facetów było tak zmęczonych emocjami, że pod koniec chcieliśmy usiąść i już się nie ruszyć. Ale nie było to nic złego. Byliśmy szczęśliwi, że dalej znajdowaliśmy siły by rozwiązać zagadki do końca, pomimo tego, że już nam nie szło najlepiej, nasza wina nie pokoju :)

Dodatkowo pod koniec spędziliśmy chyba jeszcze godzinę na rozmowach z właścicielami i dla samych historii, które usłyszeliśmy było warto przyjść do pokoju. Zafascynowani tematem i baaaaardzo zaangażowani w swoją pracę ludzie.

Jako, że jesteśmy już trochę uodpornieni na strachy to specjalnie nas pokój nie przerażał, ale w pełni rozumiemy, że na prawdę można się w nim przestraszyć więc warto wziąć to pod uwagę.

Podsumowując jest to niesamowita przygoda. Bardzo polecamy wszystkim, którzy chcą przeżyć coś więcej niż w standardowym escape roomie lub znudzili się standardowymi przygodami. Przygotujcie się na naprawdę duży lecz satysfakcjonujący wysiłek!

Ciężko powiedzieć tu coś złego, no może poza tytułowym cosiu, którego zło było czuć na każdym kroku. Przez cały czas czuliśmy ogromne napięcie, które nie pozwalało nam myśleć. Od świetnego wprowadzenia już czuliśmy klimat miejsca, do którego mieliśmy za chwilę wejść. Zagadki dobrze przygotowane, wymagające spostrzegawczości i pomyślunku. Mieliśmy wątpliwości co do mechanizmu niektórych kłódek, czasami nie rozumieliśmy jak działają. Można to jednak spokojnie zrzucić na brak doświadczenia i ogromne emocje. I pomimu dużego problemu z w sumie łatwą pierwszą zagadką wyszliśmy cali i to zwycięsko. Dla początkujących będzie to duże wyzwanie, ale do pokonania a weterani otrzymają świetnie przygotowany pokój z ciężkim i idealnie pasującym do źródła klimatem. Biorąc pod uwagę jakość przygotowania z jaką się spotkaliśmy z chęcią odwiedzimy inne pokoje. Do tego obsługa dała radę z wprowadzeniem i z chęcią wysłuchała tego co mamy do powiedzenia po wyjściu. Polecam wszystkim wahającym się i myślącym czy to będzie udane wyjście bo na pewno będzie :)