agnes.sen

Pokoj ok ale nie bedzie z tych top na mojej liscie. Udalo nam sie wyjsc ale zagadki nie byly chyba zbytnio spojne do konca. Nie wiem czy da sie wyjsc stamtad bez podpowiedzi. Polecam choc mi osobiscie srednio sie podobalo.

Nawet sie przestraszylismy

Dzisiaj odwiedzilismy za jednym "posiedzeniem" dwa pokoje tej firmy i ....bylo super!
Pokoj rewelacja: swietna sceneria, zagadki przednie...trudno jednak chyba wyjsc bez podpowiedzi...nam prawie sie udalo uciec - zatrzymala nas ostatnia zagadka;) jak zwykle bylismy w dwie osoby i da sie ale trzeba dosc szybko dzialac.
Obsluga - inteligentna i z pozytywna energia ! :)

Ten pokoj nie należy do najłatwiejszych ale i tez da sie z niego wyjść ;) mały pokoj - generalnie ok ale mamy pewien niedosyt...moze przez jedna z zagadek.

Czytając opinie o tym escape room, wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo.
Ja i mój wierny kompan w podbojach pokojów ucieczki, a zarazem moja miłość - kompan życiowy, udaliśmy się właśnie dziś do pokoju Ludwika.
Od drzwi przywitał nas kawą Mistrz Gry, który opowiedział nam ciekawą, a zarazem smutną historię Ludwika, wprowadzając nas w czasy początku lat dwudziestych....
A potem, zaczęło się ...
- pokój nie należy do łatwych
- zagadki ...ciekawe i nietuzinkowe - zwłaszcza jedna..nazwę ją "inżynierską"
- i tu trzeba dobrze szukać
- wiedza z zakresu geografii mile widziana
Pokój zdecydowanie musi znaleźć się na mapie escape room'ów...ale raczej dla już trochę doświadczonych graczy. Czasem trudno załapać tok myślenia...
My troszkę nie mogliśmy odnaleźć się na początku....nie wiedzieliśmy o co come on....ale koniec końcu...udało nam się wyjść z pokoju. Chyba bez podpowiedzi się nie uda - my aż tak wielu nie potrzebowaliśmy, ale jednak.
A zatem, do boju - musicie poznać te historię:-)

Dziś, tj. 1 stycznia, wracając A1 z imprezy sylwestrowej do domu do 3-miasta, zboczyliśmy z kursu ..do Tczewa aby odwiedzić tutejszy escape room.
I....był to nasz świetny pomysł na ten Nowy Rok - niech będzie pełen tak udanych pokoi ucieczki;).
Przywitała nas bardzo miła i profesjonalna i piękna obsługa. Zostaliśmy wpuszczeni do bazy szpiega i zabawa zaczęła się.
Pokój należy do tych trudniejszych, jednakże doświadczona ekipa da rade. Trzeba tylko dobrze..ale to naprawdę dobrze szukać;)
Niektóre z zagadek..cóż dużo pisać...rewelacyjne i niespotykane.
Udało nam się wyjść z pokoju....choć jesteśmy na siebie źli, że musieliśmy prosić o podpowiedź kilka razy...- nie byliśmy do końca uważni ..
Mocno polecamy ten pokój - i wcale nie nudzą nas pokoje z serii James Bond ;)

Pokój klimatyczny, duży i nie o kłódki tu chodzi;) geografia na pewno się przyda...
Mieliśmy problem z ostatnią kłódką ale wszystkie wymagane zagadki odgadliśmy.
Polecam dla średnio zaawansowanych.

Byliśmy grupą czteroosobową. Udało nam się wyjść z pokoju, choć na końcu się trochę zagmatwaliśmy.
Oczywiście bardzo polecam ten pokój, jak wszystkie w ENIGMACIE.
Nie należy do najtrudniejszych ale rozwiązanie wcale nie jest takie proste.
Do pewnego momentu szło nam jak po maśle ale w pewnym momencie mieliśmy naprawdę mały problem.
Klimat oddany, zagadki logiczne, obsługa profesjonalna.....czego więcej chcieć...;)

Był to już niestety ostatni pokój, który odwiedziliśmy w firmie ENIGMAT. Uważam, i cała moja załoga, że pokoje właśnie tej firmy to najbardziej profesjonalne, najlepiej przygotowane escape room'y w Trójmieście (a już trochę ich zwiedziliśmy....).
Korsarzy zostawiliśmy sobie na koniec, bo wiedzieliśmy, że ten pokój nie należy do najłatwiejszych. I faktycznie, jest on z pewnością dla bardziej doświadczonych graczy..choć akurat tutaj, nie o kłódki do końca chodzi. Trzeba mieć inne talenta...chyba bardziej żeglarskie;) - przynajmniej do pierwszej zagadki.
Byliśmy w cztery osoby i to chyba dobra liczba na ten pokój.
Udało nam się z niego wyjść i to uważam za mały sukces (podobno 5% grup wychodzi z tego pokoju) i to przed czasem.
A...i ostatnia odsłona zagadek w tym pokoju - rewelacja!
Gorąco polecam ten pokój i wszystkie inne pokoje tej firmy - najlepiej zacząć od celi, potem Alicja, następnie zombi i na końcu właśnie Korsarze - to moje zdanie odnośnie poziomu trudności.
Do dzieła!
A ja czekam na kolejny, nowy pokój - podobno ma być w lutym! Będzie głosowanie na fb!

Było nas 6 osób i to chyba najbardziej optymalna ilość graczy;) Udało nam się uciec z więzienia co bardzo nas ucieszyło;) Zagadki przemyślane, a jedna z nich zupełnie inna od wszystkich, na które się natknęłam w pokojach.
Pokój dla bardziej doświadczonych graczy, choć nie był aż tak trudny....trzeba dobrze współpracować ze wszystkimi w więzieniu...i dobrze się rozglądać.
Polecam - jeden z lepszych escape room w Gdańsku.